Jednym ze sposobów na ujęcie tematu jest zwrócenie uwagi na to, że on nie jest winien solenizantowi, on jest winien _ Tobie_ - więc jego nie pojawienie się na przyjęciu nic dla Ciebie nie robi, nie równoważy długu.
On nie jest winien pieniędzy z powodu solenizanta, przyjęcia czy nawet prezentu, jest winien je, ponieważ otworzył usta i powiedział, że ci je odda - bardzo konkretnie, miał możliwość powiedzieć nie, i nie zrobił tego. Miał możliwość poinformowania cię, że jego gotowość do wpłacenia pieniędzy na prezent zależy od jego obecności na przyjęciu (dlaczego?!), co mogło pozwolić ci wybrać inny prezent, albo kazać ludziom wpłacić resztę, albo wpłacić resztę bez oszustwa, cokolwiek byś wybrał, gdybyś wiedział, że będziesz miał niedobór tej kwoty.
Nawet poinformowanie cię, że zdecydował, że nie chce ci oddać, gdy zdecydował się opuścić imprezę (a nie potem) byłoby bardziej honorowe, ponieważ wiązałoby się to z tym, że stałby przy swojej decyzji i byłby gotów znieść niezręczną rozmowę za swoją chciwość. Chociaż, yanno, nie o wiele bardziej honorowe, ponieważ on nadal był sztywny kogoś, kto nie miał nic wspólnego z jego decyzjami.
Gdyby sam kupił prezent, ciężko byłoby mu argumentować w sklepie lub na karcie kredytowej, że powinien dostać pieniądze z powrotem (i zatrzymać przedmiot, ponieważ był już podarowany) tylko dlatego, że “nie poszedł na imprezę”. Wybrał dług zamiast zapłacić z góry lub zrezygnować, dług nie znika tylko dlatego, że zmieniły się okoliczności (w rzeczywistości niezwiązane z tym długiem).
Rzeczywisty dług, cóż, może być tylko kosztem lekcji, że nie jest godny zaufania - i może być łatwiej go odpisać. Zwłaszcza jeśli jesteś skłonny odpisać jego, a ja bym był. Zwykle nie ma zbyt wiele korzyści z zajmowania się kimś, kto nie dotrzymuje słowa, nie radzi sobie z własnymi decyzjami - i nie sugerowałbym utrzymywania więzi bez jasnego przedstawienia swoich racji, bo to prawdopodobnie doprowadzi do dalszych szwindli.
Te ramy mogą być jednak nadal przydatne, gdybyś chciał się z nim skonfrontować, gdybyś z jakiegoś powodu chciał utrzymać z nim przyjazne(-e) stosunki.