Jak mogę protestować przeciwko zawieszeniu mojego dziecka bez "zatrucia studni"?
Moja wysoko funkcjonująca córka z autyzmem została zawieszona na letnim obozie za uderzenie mniejszego dziecka (moja córka jest w najstarszej klasie; wszyscy są od niej mniejsi). Zgodziłam się wtedy uspokoić nauczycieli i rodziców drugiego dziecka.
KONTEKST: Rozmawiając z moją córką tamtego wieczoru, stwierdziłam, że znalazła się w sytuacji, która wywołuje u niej najsilniejszy problem sensoryczny i wymaga dwóch umiejętności, za które jest w szkole specjalnej: wyartykułowania w stresie i umiejętności społeczno-emocjonalnych. Wielokrotnie próbowała wyrwać to dziecko z twarzy podczas jedzenia, ale dziecko było młode i zignorowało prośby mojej córki o wyjście z jej przestrzeni osobistej.
Nauczyciele zauważyli to wydarzenie i nie interweniowali, chociaż od lat wiedzą, że moja córka jest autystyczna i ma ograniczenia. Moja córka na ogół reguluje się, pozostawiając niewygodne sytuacje. Tutaj byli na wycieczce w terenie i była uwięziona w zamkniętej przestrzeni.
Czuję, że ten incydent był niezwykle niesprawiedliwy i bardzo bolesny dla mojej córki, ponieważ jest ona w pełni świadoma, że czuje duży wstyd za działanie, któremu nie była w stanie zapobiec pod względem rozwojowym, chociaż na początku podjęła solidną próbę (używając jej słów). Jednak drugie dziecko wytrwało aż do momentu, gdy moje się rozlało i uderzyło.
Należy zauważyć, że uderzenie nie mogło być zbyt trudne, ponieważ raport z tego zdarzenia wyraźnie stwierdzał, że nie było obrzęku, zaczerwienienia, siniaków ani otarć, więc nie jest to tak, jakby agresywnie walnęła dziecko w mur. To była akcja defensywna.
Pytanie: Jak mam podejść do komunikowania się z jej nauczycielami, że nadal potrzebuje ich pomocy w sytuacjach społecznych o wysokim napięciu? Nie chcę być w ogóle przeciwna, ponieważ ci ludzie są jej także opiekunami po szkole i nie stać mnie na to, żeby “wziąć moją piłkę i iść do domu”, ale chcę im powiedzieć, że zawiedli moją córkę, nie przychodząc jej z pomocą, kiedy była nękana i że błyszczą nad prawdziwą niepełnosprawnością rozwojową.
Pytanie lekko zredagowane na podstawie sugestii @apaula