Odpowiedzi na te konkretne okoliczności:
Generalnie wcześniejsze odpowiedzi powinny być twoimi pierwszymi wyborami, a ostatnie opcje są dla coraz trudniejszych osób.
Kobieta (która jest mężatką) powiedziała mi bezpośrednio, że czuje, iż mężczyzna, który preferuje grzeszność nie jest “normalny”
Opcja 1: poproś ją, aby się wyjaśniła. Zapytaj “Dlaczego uważasz, że to nie jest normalne? Co jest złego w preferowaniu bycia samotnym?”. Przy odrobinie szczęścia, nakłonienie jej do wyrażenia swojej opinii w pełni uwypukli jej wady.
Opcja 2: poproś ją, aby wyjaśniła, dlaczego ma to dla niej znaczenie. Zapytaj: “Jesteś szczęśliwym mężem, więc jak dokładnie wpływa na ciebie moja grzeszność?”. Jeszcze raz, przy odrobinie szczęścia zorientuje się, że jest rozsądna.
Opcja 3: “Od kiedy to do Ciebie należy decyzja, co jest, a co nie jest normalne?”
Mój przełożony (PI) powiedział współpracowniczce, aby ze mną nie rozmawiała (zdradziła mi to pewnego dnia i zapytała, dlaczego miałaby to powiedzieć).
Nie stwierdzasz wyraźnie, jak/ dlaczego ma to związek z kwestią wolności słowa. Jesteś pewien, że to ma związek z tą sprawą?
Jesteś pewien, że to nie dlatego, że przełożony uważa inaczej - że interesuje Cię wspomniany współpracownik, a on również jest zainteresowany i dlatego postrzega Cię jako fałszywą konkurencję?
Jeśli to miało związek, udokumentuj sprawę (może nie wspominaj, który współpracownik Ci to powiedział, chyba że ten współpracownik byłby skłonny poprzeć Cię w tej sprawie) i nie podejmuj dalszych działań, chyba że sprawa się powtórzy i masz jakieś dowody lub więcej świadków gotowych przyjść na Twoją obronę.
Naprawdę jest to kwestia miejsca pracy, a nie kwestia interpersonalna.
Kobieta, której awanse celowo zignorowałem, oskarża mnie o bycie gejem.
Jak już powiedziano w innych odpowiedziach, ta kobieta racjonalizuje odrzucenie, ponieważ pomysł, że po prostu się w nią nie wtrącasz, to zbyt wiele do zniesienia.
Opcja 1: “Gdybym był gejem, zapewniam cię, że nie ukrywałbym tego faktu, ponieważ nie ma nic złego w byciu gejem. Ale nie jestem gejem, jestem hetero. Po prostu nie interesują mnie długotrwałe związki.”
Opcja 2: zakwestionuj jej motywy. Na przykład: “Czy to jest to? Nie jestem zainteresowany tobą, więc jedynym wytłumaczeniem jest to, że muszę być gejem? Przepraszam, ale to brzmi dla mnie trochę irracjonalnie”.
Opcja 3: zakwestionuj jej oskarżenie. Na przykład: “Kategorycznie nie jestem gejem, ale gdybym był, miałbyś z tym problem? Czy masz problem z gejami?”
Propozycje ogólne:
Nie panikuj. Zachowaj spokój.
W przypadku problemów związanych z pracą, nie spiesz się do działu kadr, ale dokumentuj ten incydent w jakiś sposób i jeśli inni są obecni, daj jasno do zrozumienia, że Twoje życie miłosne lub jego brak nie jest Twoją sprawą na uczelni i nie powinno mieć wpływu na Twoje życie zawodowe. Powiedz, że Twoje życie osobiste jest osobiste i zachowaj je dla siebie.
W przypadku bardziej przypadkowych wykopalisk, odwróć komentarze danej osoby, kwestionując jej przekonania. Postaraj się, aby się usprawiedliwiali. Najprawdopodobniej będą chciały zmienić temat, ponieważ nie będą chciały być przesłuchiwane w tej sprawie.
Inne postawy:
Być może zastanów się nad podtrzymaniem przekonania, że nie umawiasz się ze współpracownikami i nie omawiasz swojego życia miłosnego w pracy. Tak długo, jak egzekwujesz tę zasadę, działa ona jak fasada tego, jak naprawdę wygląda twoje życie miłosne. Współpracownicy nigdy się nie dowiedzą, czy się z kimś spotykasz, czy nie i możesz powrócić do tej zasady jako sposób na odstraszenie romantycznie zainteresowanych współpracowników.
Jeśli chodzi o mnie:
Jestem w podobnej sytuacji. Nie jestem w mocno kobiecym środowisku i nie byłam w nim od kilku lat, ale pozostaję samotna tylko dlatego, że jestem samotna od tak dawna, że przyzwyczaiłam się do tej sytuacji i jestem coraz bardziej zadowolona z tego, jak się sprawy mają. Podobnie, nie uważam, by stres, który towarzyszy związkom, był bardzo atrakcyjny i został oskarżony o bycie gejem w przeszłości, w czasie, gdy bycie gejem było mniej akceptowalne społecznie. (Z perspektywy czasu uważam, że jest to dość śmieszne).