Ludzie czasami będą niegrzeczni… a czasami trzeba to po prostu znosić. Zanim po prostu usiądziesz i weźmiesz to jednak daję im znać, że masz silne preferencje, aby nazywać się Fred i wolałbyś nie nazywać się Frederick.
Nie zamierzam dawać Ci konkretnej sugestii, jak to zrobić, ponieważ jest już kilka doskonałych propozycji. Jeśli nadal będą nalegać, aby nazywać Cię niewłaściwym imieniem, to musisz dokonać wyboru. Czy wyznaczysz granicę, czy też nie, jeśli ta osoba jest kimś, kogo nie będziesz często widywał, wtedy nie będę zawracał sobie głowy; ale ponieważ to naprawdę mnie dobija, po prostu zacznę nazywać ich imionami, które powinny ich denerwować:
np. : ma na imię Janice, wszyscy nazywają ją Janice, ty nazywasz ją Jan, jeśli to jej nie przeszkadza, nazywaj ją JanJan, kontynuuj aż poprosi, żebyś przestał; potem powiedz “Jasne, że chętnie bym cię nazywał jak chcesz, o ile pozwolisz mi na taką samą uprzejmość, jak ja wolę mieć na imię Fred, Janice. ”
To jest w zasadzie szybkie brudne podstępne ustawienie granicy pozwalasz im zrozumieć bez faktycznie mówić za siebie, że podczas gdy oni mogą nazywać cię jak chcesz, mogą zrobić to samo. Jeśli jednak chcesz zrobić coś dojrzałego, albo będziesz ich często widywał, to wyznaczysz im prawdziwą granicę. Poinformuj obrażającego jasno i szczerze, że nie jesteś zadowolony z tego, że nazywasz się Fryderykiem i że podczas gdy oni mogą mówić co chcą, Ty możesz robić to samo, a jeśli nadal będą Cię nazywać imieniem, które Ci się nie podoba, wtedy Ty zrobisz to samo.
Może to brzmieć jak manipulacja, ale tak nie jest; to po prostu wyznaczenie granicy i poinformowanie ich, że jeśli przekroczą tę granicę, będą konsekwencje.
Dla lepszego zrozumienia tej zasady przeczytaj książkę “Granice” Henry'ego Cloud'a i Johna Townsenda; jest to świetna książka i wyjaśnia ją o wiele lepiej niż ja.
Mam brata, który upiera się, by nazywać go po imieniu; odmawia odpowiedzi na jakiekolwiek inne imię niż to, które preferuje; w rzeczywistości zignoruje cię, jeśli będziesz go nazywał inaczej niż lubi. Nie polecam tego…
Może dlatego, że dał mi tyle okropnych pseudonimów i czuję, że to hipokryzja z jego strony… Cokolwiek tak bardzo jak ja osobiście nie lubię tej opcji, na pewno jest to inny wybór, który masz. Bez względu na to, jakiego wyboru dokonasz, ważne jest, abyś zrozumiał, że kiedy dzieje się coś, czego nie lubisz, masz wybór, nie jesteś bezsilny i nawet jeśli zdecydujesz się nie robić nic tak długo, jak Ty to wybrałeś, a nie ktoś inny (lub bardziej prawdopodobny strach przed tym, jak inni Cię postrzegają), będziesz o wiele szczęśliwszy.
Ludzie, którzy nalegają, aby nazywać Cię jednym imieniem, kiedy przedstawisz się jako inny i powiesz to dwa razy… cóż, dokonali wyboru, którym możesz żyć według ich decyzji lub możesz dokonać własnego wyboru.