Jak powiedzieć koledze, żeby zadbał o swój wygląd
Pracuję w firmie zajmującej się doradztwem w zakresie oprogramowania, a nasza praca wiąże się z dużą ilością bezpośrednich interakcji z klientami. Jesteśmy bardzo międzynarodową grupą ludzi, ale mamy siedzibę w Niemczech i wszyscy nasi klienci są Niemcami. Z profesjonalnego punktu widzenia, musimy być nie tylko dobrzy technicznie, ale także wyglądać biznesowo.
Jest nowy kolega, nazwijmy go Bob, który jest zmotywowaną osobą, chętną do pracy i technicznie całkiem niezłą. Ale jest bardzo nieśmiały i dość kujonowaty - w ogóle nie interesuje się sportem, jego postawa jest naprawdę zła, ramiona są pochylone, ręce zawsze zwisają wzdłuż ciała i nie poruszają się podczas chodzenia. Ubiera się w miarę ok, ale najbardziej przeszkadzają mu włosy. Nie ścinał włosów od wieków, myje je rzadko i nigdy ich nie czesze, to samo z zarostem - bardzo nierówna broda, a do tego ma paskudny nawyk wyrywania sobie włosów, kiedy się nudzi. Krótko mówiąc, wygląda jak włóczęga, choć w ładnym ubraniu.
Chłopak jest w gruncie rzeczy miły, jest młody, nowy w mieście i chciałby mieć przyjaciół, to widać. Ale ja naprawdę w ogóle nie widzę tego niechlujnego wyglądu, zawsze go unikam, ale musimy pracować w jednym zespole. Jeździ z nami do klienta i jest mi wstyd za wizerunek, jaki tworzymy jako firma, kiedy on tak wygląda. Myślę też, że gdyby zmienił swój wygląd i zdał sobie sprawę, że może wyglądać o wiele bardziej sympatycznie, pomogłoby mu to również poczuć się lepiej ze sobą i zdobyć więcej przyjaciół.
Zauważyłem, że na większość pytań na tym forum można odpowiedzieć poprzez bardzo bezpośrednią komunikację. To jest takie proste. Ale niestety w tym przypadku to nie wchodzi w grę. Jeśli porozmawiam z Bobem, nawet bardzo ładnie, to na pewno się obrazi, a to pogorszy naszą pracę w zespole. Moi koledzy zgadzają się ze mną co do jego wyglądu, ale nikt nie chce z nim rozmawiać w obawie, że się obrazi. Rozmawiałem już z moim szefem, który również stwierdził, że byłoby to dziwne, gdyby on jako szef to zrobił, wtedy biedny Bob wystraszy się na śmierć. Szef przedstawił mi opcję, aby porozmawiać z jedną wspólną koleżanką, która pracuje zdalnie, nazwijmy ją Alice, jest bardzo przyjazną panią i są prawie przyjaciółmi z Bobem, odkąd zaczęli razem - propozycja była taka, aby poprosić ją, aby odegrała rolę, mówiąc Bobowi, że ma kilka koleżanek, które chciałyby poznać nowych ludzi, ale zanim będzie mogła zorganizować dla niego spotkanie z nimi, chciałaby pójść z Bobem do fryzjera i pimpować jego styl. Choć pomysł jest ciekawy, to szczerze wątpię, czy Alice będzie zadowolona z takiego rozwiązania i czy to w ogóle może się udać.
A więc. Rozumiem, że najłatwiejszą opcją byłoby, gdyby ktoś z nas z nim porozmawiał. Pytanie tylko, kto i jak. Postarajmy się być kreatywni. Jak już mówiłem, bycie bezpośrednim zaszkodzi naszej komunikacji. Normalnie byłbym bardzo bezpośredni, ale to nie zawsze działa na wszystkich ludzi. Wszyscy inni koledzy, których widzę, dbają o to, jak wyglądają i chcę, żeby ten jeden też tak robił, chcę mieć miły zespół, mieć dobry wizerunek przed klientem i może pomóc temu facetowi zrozumieć, że dla wszystkich będzie milej, jeśli będzie dbał o siebie.
Jaki jest najlepszy sposób, w jaki możemy poprosić/motywować Boba, aby uporządkował swoją fryzurę?
Edit : Informacje zebrane z komentarzy:
Mój szef zgadza się, że facet wygląda źle i że byłoby lepiej, gdyby coś z tym zrobiono, ale sam jest na razie niezdecydowany, jak to załatwić.
Nasz dział HR jest jakby “oddzielony” od nas, a decyzje o zatrudnieniu podejmują głównie nasi pracownicy techniczni, więc nie pomogą nam w tej sprawie. Generalnie staramy się mieć “rodzinną” atmosferę w firmie, jesteśmy stosunkowo młodzi, ale szybko się rozwijamy i staje się to trudne, ale staramy się to tak zostawić i jest to niezwykle ważne dla naszego szefa, dlatego powiedział, że byłoby to dla niego niestosowne.
Rozumiem mojego szefa jako osobę, ale wydaje mi się, że jako szef nadal jest chyba najbardziej odpowiednią osobą, aby to zrobić. Nie sądzę, że on uważa to za ważne. Ale on nie pracuje z Bobem. Zgadzam się, to nie jest coś, co zrujnuje całą karierę naszej firmy, ale dla mnie jako członka zespołu jest to coś, co naprawdę chciałbym zmienić.
Za około tydzień będziemy mieli spotkanie “przeglądowe” dotyczące oceny naszej pracy, po prostu przyszło mi do głowy, że to może być dobry moment, aby o tym wspomnieć. Przegląd będzie robiony przez szefa i jeszcze jednego kolegę.
Alice zapytała go kiedyś, dlaczego nie przycina włosów, a on odpowiedział coś w stylu “jestem zbyt leniwy”.
Uaktualnienie:
Odbyłem kilka rozmów z różnymi kolegami, rozumieją mnie i niektórzy z nich również są sfrustrowani z tego powodu, dział kadr również skarżył się nam, że jest to niestosowne, ale klienci, z którymi Bob pracuje do tej pory jeszcze nic nie powiedzieli. Być może wkrótce zostanie on przeniesiony do innych klientów. Kierownictwo firmy zdecydowało, że zostawi to tak jak jest. dopóki klienci nie zgłoszą uwag - wtedy na pewno zostanie to poruszone. Tymczasem facet, który zarządza pracą Boba, jakimś cudem zabrał Boba do obiektu sportowego i ma plan, żeby pójść do fryzjera i zabrać Boba ze sobą=)