Jak mogę grzecznie powiedzieć mojemu współpracownikowi, że nie powinien komentować tego, co jem?
Problem:
Każdego dnia jemy przy 10-osobowym stole i jest tam człowiek, którego lubię, ale który nie jest moim przyjacielem, tylko współpracownikiem, którego widzę tylko podczas przerw i który zawsze komentuje wybory żywieniowe innych ludzi.
Przykłady tego co może powiedzieć:
“Nie powinieneś jeść grejpfrutów, są dla ciebie złe”.
“Hej [losowe imię], jesz za dużo majonezu, twoje serce zawiedzie”
“Frytki codziennie? Poważnie, czy próbujesz się zabić?”.
“Znowu mięso? O rany, czy ty wiesz, że to zły nawyk?”
Więcej informacji:
Zabawne jest to, że tylko on jest gruby przy stole. Mówiąc za siebie, uważam, że przerwy powinny być chwilami relaksu bez negatywnych komentarzy. Problem polega na tym, że nie mogę jeść przy innym stoliku, ponieważ mój kierownik zawsze wybiera ten stolik, aby jego inżynierowie mogli jeść ze swoimi przyjaciółmi (w tym z mężczyzną, o którym mówię). **Innym “problemem” jest to, że jest on typem osoby, która nie lubi, gdy się jej coś mówi.
Mówiłem mu już, że to co jem to moja sprawa, ale on tylko odpowiedział “nawet jeśli to twój problem, nie powinieneś tego jeść”.
On ma 53 lata, ja mam 24.
Pytanie
Co mogę zrobić, żeby zrozumiał, że nie powinien mówić czegoś takiego, żeby zostawić mnie (nas?) w spokoju. Nawet jeśli technicznie rzecz biorąc ma rację w swoich wypowiedziach, ja (my) nadal wolałabym (chcielibyśmy), aby przestał komentować nasze wybory dotyczące posiłków.