Jak grzecznie powiedzieć obcemu człowiekowi, żeby przestał wydawać irytujące odgłosy, których nie mogę nazwać?
Tło
Z tym problemem spotkałem się kilka razy i w różnych okolicznościach. Naprawdę irytuje mnie kiedy ludzie ciągle wydają odgłosy swoimi ustami. Teraz nie mogę ich nazwać i występują one w różnych kształtach i formach, np. różne rodzaje zasysania powietrza (z wargami lub bez, językiem, śliną się), albo ruchy językiem i nie wiem co jeszcze. Nie są one głośne, ale zbyt głośne, aby nie być słyszanym w ich pobliżu.
Nie dotyczy to jednorazowego zdarzenia, ale kiedy jestem narażony na te odgłosy przez dłuższy okres czasu. Być może, jestem na to bardziej wrażliwy niż inni.
Situation
Podczas nauki w pokoju komputerowym, inny uczeń usiadł przy komputerze obok mnie. Nie znałem tego ucznia i nie jestem pewien, czy kiedykolwiek go jeszcze zobaczyłem. Często był to rozpraszający poziom akustyczny (ludzie rozmawiający lub śmiejący się), ale ten student robił te odgłosy opisane powyżej i to naprawdę działało mi na nerwy.
Niektóre odgłosy, które potrafię całkiem dobrze wyciszyć i wtedy naprawdę mnie nie rozpraszają, ale to naprawdę żaden z nich.
Problem
Istnieją dwie kwestie, które utrudniają mi radzenie sobie z nimi:
- Nie wiem jak sobie z tym poradzić.
- Ale nie mogę być pewna, czy oni w ogóle wiedzą co robią.
Pytanie
Jak grzecznie komunikuję się z nieznajomym, żeby przestali robić hałas, którego nawet nie potrafię nazwać?
Moim celem jest, żeby przestali to robić lub przynajmniej zdawali sobie z tego sprawę.**
Uwagi:
- Szukam podejść IPS do rozwiązania problemu, które mają zastosowanie również w sytuacjach, w których nie mogę się osłonić przed hałasami/głosami, np. przez słuchawki.
- Nie chodzi tu o gwizdanie, odgłosy wydawane podczas jedzenia czy cokolwiek, co potrzebuje strun głosowych.
- Przepraszam, jeśli rzeczywiście jest jakaś nazwa dla tych hałasów, których nie jestem świadomy. Ale jeśli nie jest to rozpowszechnione, to nie mogę tego użyć.
Dla ciekawskich: w końcu się wygłupiałem i poszedłem do innego pokoju komputerowego.
Edit
Aby wyjaśnić, o jakich szumach mówię, postaram się je opisać, choć jest to trudne (ponieważ mogę tylko spekulować, jak się je robi metodą reverse engineering). Nie chodzi o niezbędne odgłosy, które mogą być głośniejsze niż zwykle, np. odgłosy oddychania (w przypadku, gdy ktoś jest chory). Są to odgłosy, które zdarzają się na przykład wtedy, gdy wciśniesz język między zęby, a następnie zasysasz powietrze do ust, lub gdy zasysasz powietrze przez zamknięte usta. I prawdopodobnie są to różne warianty.