2017-10-16 09:41:48 +0000 2017-10-16 09:41:48 +0000
62
62

Jak grzecznie podkreślić, że nie mam ochoty czegoś jeść?

Kilka tygodni temu ja i mój partner zdecydowaliśmy się na zmianę naszej diety/stylu życia na dietę opartą głównie na roślinach. Dzięki temu czujemy się o wiele lepiej i szczęśliwiej. Robimy okazjonalne wyjątki tu i tam, ale oboje nie chcemy jeść produktów pochodzenia zwierzęcego na co dzień.

Jemy u moich teściów mniej więcej raz w tygodniu (czasami my gotujemy u nich, czasami oni gotują) i mają oni problemy z naszym nowym stylem życia. Nie zgadzają się z nim i odmawiają przygotowywania posiłków na bazie roślin. Po tym jak kilka razy nie czuliśmy się dobrze po kolacji i pomagaliśmy sprzątać, odkryliśmy, że kłamali na temat rzeczy, które serwowali. (np. gotowanie z krowim mlekiem i twierdzenie, że to mleko sojowe)

Nie jestem pewna, jak się za to zabrać. Nie chcę tam więcej jeść w ten sposób, ale są oni bezpośrednią rodziną i oczywiście mój partner nie chce walczyć ze swoimi rodzicami. Jego rozwiązaniem było po prostu przynieść Tupperware z naszym własnym jedzeniem lub po prostu zaprosić ich do nas i kazać nam gotować.

Czuję, że powinniśmy być w stanie omówić to jako dorośli z dorosłymi. Nie sądzę, że kłamanie w takich sprawach jest bardzo dorosłą decyzją. Jakie byłoby najlepsze podejście, aby przedyskutować to bez eskalacji?

Edytuj z komentarzy: Nie jestem śmiertelnie uczulony na żadne produkty pochodzenia zwierzęcego, ale konkretnie produkty zawierające laktozę mogą powodować u mnie dyskomfort. Jeśli jem je w dużych ilościach, robi mi się niedobrze w żołądku.

Odpowiedzi (6)

95
95
95
2017-10-16 11:46:23 +0000

Twoi teściowie złamali tutaj Twoje zaufanie. Nie chodzi tyle o samą dietę (mogą się z nią nie zgadzać, mogą nawet odmówić jej gotowania i pozwolić gotować Tobie), ale chodzi o to, że odmawiają uszanowania Twoich osobistych decyzji, a następnie oszukują Cię, robiąc Ci rzeczy, których nie chcesz jeść.

Więc podejdź do tego w ten sposób. Cofnij ich przywilej gotowania dla ciebie, ponieważ im nie ufasz, wyraźnie to zaznacz, a następnie zaoferuj alternatywy.

I trzymaj się tego cofnięcia, dopóki teściowie nie zrozumieją, jak złe jest takie postępowanie, nie przeproszą za nie i nie uwierzysz, że nie zrobią tego ponownie.

Jeśli potrzebujesz pomysłu na to, co powiedzieć:

Ja (lub my) zauważyłam podczas sprzątania, że potajemnie robiłaś nam jedzenie, które jest sprzeczne z naszą dietą. Jestem zasmucona, że nie uszanowałeś naszych życzeń, a potem nas o tym okłamałeś.

Niestety, oznacza to, że nie mogę Ci już ufać, że będziesz dla mnie gotować. Z przyjemnością będę nadal przychodzić i jestem bardziej niż chętny, aby gotować dla Ciebie lub zamówić na wynos, ale nie będziemy mogli już dołączyć do Ciebie na obiad (który zrobiłeś).

Dodatkowo, mógłbyś również umieścić część o tym, jak krowie mleko powoduje, że jesteś chory. Zależy to od tego, jak poważne są twoje reakcje na to jedzenie; z jednej strony może to pomóc wyjaśnić, że twoje ograniczenia dietetyczne są dość poważne. Z drugiej strony, może też sprawić, że teściowie po prostu przemycą inne rzeczy do twojego jedzenia, które nie spowodują choroby, ponieważ nie poradziłeś sobie z problemem u podstaw. Pozostawię to tobie.

26
26
26
2017-10-16 11:57:04 +0000

Nie chodzi tu o usprawiedliwianie swojej diety. Takie dyskusje mogą trwać w nieskończoność. Problem polega na tym, że oni nie szanują twojego wyboru. Najlepszym podejściem jest apelowanie do ich sumienia.

Musisz sprawić, by poczuli się zawstydzeni, pokazując im jak bardzo jesteś rozczarowany. Powiedz im, że nigdy nie sądziłeś, że tak nadużyją twojego zaufania.

Ważne jest, aby wywołać rzeczywisty żal. Jeśli możesz wywołać te uczucia, oni zrozumieją to.

Wiem, że może to zabrzmieć nieco obraźliwie, ale nie chodzi tu o zranienie Twoich teściów. Jestem pewien, że oni po prostu nie wiedzą jak poważnie czujesz się na swojej diecie.

6
6
6
2017-10-16 12:08:01 +0000

Tupperware, jedzenie na wynos, szczelnie zapakowane jedzenie, własne gotowanie, itp. Przynoszenie wszystkich własnych składników i gotowanie razem z nimi. To wszystko są dobre wybory. Ponadto, nie musi to być kolacja lub obiad, możesz po prostu zjeść przed dotarciem do nich i wypić z nimi tylko herbatę lub kawę.

Niezależnie od tego, którą opcję wybierzesz, powinieneś dać im znać, że wiesz, że cię okłamali (jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś) i poinformować ich o sposobie postępowania, który wybrałeś.

Powinieneś powiadomić ich o tym telefonicznie z kilkudniowym wyprzedzeniem. W ten sposób, jeśli się zdenerwują, mogą to wyrzucić z siebie do czasu Twojej wizyty. Ale tak czy inaczej, naprawdę nie ma sposobu, aby zapobiec eskalacji tej sytuacji, gdy zauważą, że nie jesz już ich jedzenia.

Jeśli będą próbowali eskalować sytuację, Twój współmałżonek i Ty powinniście wyjść wcześniej. Nie ma sensu nagradzać takiego zachowania pozostaniem. Albo jeśli współmałżonek nie chce wyjść wcześniej, ty też powinieneś wyjść wcześniej. Pozostały współmałżonek zawsze może wziąć Ubera/Lyfta/Taxi. Uzgodnij te plany awaryjne ze współmałżonkiem kilka dni wcześniej, aby nie zrzucać ich na niego w ostatniej chwili. Nie chcesz, aby to się wydało jego rodzicom, że nie jest w porządku z wcześniejszym wyjściem. W tym, musisz pokazać zjednoczony front i wstępnie zdecydować wszystkie ewentualności, zanim dotrzesz do ich domu. Ponadto, będzie łatwiej odejść, jeśli poszedł do ich domu (zamiast ich przyjście do Twojego).

Ta rada dotycząca nieprzewidzianych sytuacji jest oparta na osobistym doświadczeniu. Chociaż nigdy nie miałem do czynienia z identyczną sytuacją jak twoja, miałem swój udział w spotkaniach rodzinnych, gdzie alkohol był głównym problemem i posiadanie planu wczesnej ucieczki było najważniejsze.

6
6
6
2017-10-16 12:43:56 +0000

Inne odpowiedzi są dokładnie w porządku: to nie tyle dieta, to oni nie widzą / nie akceptują twojej diety.

Kochają cię na tyle, by cię okłamywać i mówić, że to mleko sojowe zamiast krowiego. ale nie rozumieją wartości, jaką im nadajesz. (Myślą, że nie ma różnicy, to nie ma znaczenia).

Tak długo jak nie ma konfliktu, nie powiedzą tego, co naprawdę myślą i nie sądzę, że możesz zmienić ich sposób myślenia.

Złość, rozczarowanie i smutek, szczególnie gdy cię okłamują, a ty ich gnębisz, zapoczątkują ten konflikt. Upewnij się, że przekazujesz swoje emocje, ale skup się na celach, nie rzucaj winą.

Jak w życiu, musisz pójść na kompromis:

  • albo oni zaakceptują twoje życzenia
  • nie jesz już z nimi, dopóki oni tego nie zrobią
  • akceptujesz, że nie gotują twojego stylu życia
  • spotykasz się gdzieś pośrodku (powiedz im, co ci się naprawdę nie podoba, zrób to bardzo praktycznie, żeby mogli zaakceptować twoje życzenia).

Może zacznij od 1 lub 2 praktycznych życzeń: używaj mleka sojowego zamiast krowiego. Ale także kompromis z Twojej strony: powiedz, że nie masz nic przeciwko robieniu zakupów spożywczych, lub że chcesz zapłacić za mleko sojowe (ponieważ jest ono najprawdopodobniej droższe).

Na koniec: motywuj pozytywnie do dobrego zachowania tak bardzo, jak tylko potrafisz.

0
0
0
2019-07-08 07:58:13 +0000

Szczerze mówiąc, uważam, że tego typu sytuacja jest dość dziwna.

Raczej poważna nieudolność społeczna i jeden lub dwa rodzaje problemów OCD, skutkują tym, że nie jem nigdzie poza domem, z wyjątkiem dwóch grup ludzi - w sumie około trzech razy w roku.

Poważne ograniczenia dietetyczne - i dwie wspomniane grupy respektujące je i przewidujące - nigdy nie stanowiły problemu.

Żadna z tych dwóch grup nie jest rodziną tak bliską jak rodzice czy teściowie.

Właściwie można by się spodziewać, że bliska rodzina będzie raczej chętna do pomocy niż do udaremniania. Jest to jednak wypowiedziane z perspektywy osoby, która słabo orientuje się w tego typu kwestiach społecznych, oczekując idealnego zachowania od osób, które mają być jednoznacznie godne zaufania i pomocne.

Zachowanie tych teściów ma być może mniej wspólnego z dietą i kwestią posiłków, niż być może leżącą u podstaw - ale skutecznie tłumioną - typową “urazę” zięcia i synowej. “Lato” ma większy wpływ na ich syna niż oni sami; tak drastyczna zmiana w jego życiu nie mogła być prostą decyzją typu kawa czy herbata.

Odpowiedź pozostaje niezmienna: jedz zgodnie z własnym wyborem, cokolwiek by to nie oznaczało. Chodzi tu być może o zrozumienie przyczyny postawy teściów, co może zadecydować o najlepszym sposobie postępowania - ostatecznie nie tylko w kwestii diety i posiłków, prawdopodobnie.

Jedna odpowiedź wymagająca, aby jeść to, co się podaje, bezwarunkowo, jest niewykonalna. Ciekawe byłoby zobaczyć reakcję użytkownika, który w tej samej sytuacji zostałby poinformowany, że pyszny gulasz, do którego właśnie zasiadł na uroczystej kolacji, został przyrządzony z najlepszej jakości psiego mięsa, końskiego mięsa, ludzkiego uda czy czego tam jeszcze, a następnie podany z zupełnie obcymi “warzywami”, spleśniałym chlebem i casu marzu (serem z żywymi larwami).

Przez ostatnie dziesięć lat, wspomniane dwie grupy ludzi zapraszały mnie do uczestniczenia w ich imprezach na wolnym powietrzu, kiedy to co najwyżej obecni są tylko członkowie tej drugiej grupy. Na początku wyjaśniłem im, że będę uczestniczył, ale nie będę nic jadł. Zawsze w procesie zdobywania umiejętności społecznych, zdałem sobie sprawę, że to sprawia, że czują się niezręcznie, kiedy nie mam nic do jedzenia i zacząłem zabierać ze sobą własne rzeczy. Odkąd zdali sobie sprawę, jak prosta jest dieta i rozwiązanie, zaopatrują się w ten jeden czy dwa rodzaje rzeczy, które mogę jeść. Z jakiegoś powodu chcą mojego towarzystwa i są bardziej niż przygotowani i chętni do dostosowania się do moich ograniczeń dietetycznych.

Chodzi o to, że niezależnie od tego, czy moje spostrzeżenia są słuszne, czy nie, jest dla mnie oczywiste, że w przypadku “Summer” i jej męża obecna jest inna dynamika niż tylko kwestia ich diety. Znam więcej niż jeden układ rodzinny, który jest niemal identyczny jak ten, i ani razu nie słyszałem o rodzicach czy teściach zachowujących się w ten sposób. Rodzice lub teściowie mogą uważać, że dieta ich dzieci jest nieco nietypowa, ale nigdy nie słyszałem, żeby byli inni niż absolutnie wyrozumiali. Z drugiej strony, znam rodziny, w których “stłumiona” kwestia “urazy” zięcia i synowej doprowadziła do najbardziej dziwacznych zachowań, nawet jeśli były one dość subtelne - wiele lat po ślubie dzieci, a wnuki już w szkole średniej.

-2
-2
-2
2017-10-16 17:03:04 +0000

Są tu 2 oddzielne kwestie: dieta i kłamstwo.

1) Jeśli kogoś odwiedzasz, jesz to, co on podaje. To nie jest restauracja, w której możesz zamówić jedzenie. Nie masz prawa być wybredny. To samo dotyczy sytuacji, gdy odwiedzają cię, nie mogą żądać mięsnego posiłku. Twoje wybory dietetyczne są twoim problemem, nie rób z tego problemu innych ludzi.

2) Inną kwestią jest kłamstwo. Zapytałeś, oni się zgodzili, a oni skłamali. Nie ma na to żadnego usprawiedliwienia, nawet jeśli nie spowodowało to choroby. Fakt, że to sprawiło, że zachorowałeś sprawia, że punkt 1 jest wątpliwy. Nie wiemy wystarczająco dużo, żeby ich osądzać. Może zgodzili się z radością, planując kłamać od samego początku. Może mieliliście je przez miesiące, a one w końcu się ugięły i skłamały, żeby się od nich odczepić. Ale chodzi o to, że to nie ma znaczenia dla końcowego rezultatu.

Nie chcę już tam jeść w ten sposób, ale są oni bezpośrednią rodziną i oczywiście mój partner nie chce walki z rodzicami. Jego rozwiązaniem było po prostu przynieść Tupperware z naszym własnym jedzeniem lub zaprosić ich do nas i kazać nam gotować.

To jest właściwie sposób, w jaki rozwiązuje się tego typu sprawy. Jeśli wasze style życia są niekompatybilne, lepiej jest ograniczyć kontakt, niż angażować się w zimną wojnę. To nie jest walka, to jest fakt - po prostu nie możesz tam jeść. Umawiajcie się na krótsze wizyty, które nie obejmują jedzenia, albo wybierzcie się razem do miejsca, gdzie obie strony mogą zamówić coś, co im odpowiada. Odstawianie od piersi przybiera wiele form i poziomów, to jest jeden z nich.

Czuję, że powinniśmy móc o tym rozmawiać jak dorośli z dorosłymi. Nie sądzę, aby kłamanie o tego typu rzeczach było bardzo dorosłą decyzją. Jakie byłoby najlepsze podejście, aby przedyskutować to bez eskalacji?

Cóż, z mojego punktu widzenia #1 to nie jest dorosła rzecz przychodzić do czyjegoś domu i mieć żądania. Nawet jeśli jest to dom rodziców. Kłamanie na temat tego co zostało zaserwowane też nie jest dorosłe. Nie sądzę, że jest tu miejsce na dyskusję. Jakkolwiek to przedstawisz, albo przestaniesz wywierać na nich presję, by zaspokoili twoje potrzeby, albo będziesz ich rozliczać z tego, co zrobili, efekt końcowy będzie taki sam: nie zjesz tego, co ugotują. To nie jest koniec świata.

Prawdziwy kompromis polegałby na tym, że obie strony nieco by się wycofały: ty akceptujesz trochę mięsa, oni nie akceptują mleka. Ale nie sądzę, że jest to możliwe w tym przypadku. Dieta eliminacyjna jest dość mocno pokonana przez cotygodniowe naruszenia, a weganizm jest postrzegany jako rodzaj kultu przez nie-wegan. Brzmisz jak osoba o umiarkowanych poglądach, ale to nie przeszkadza drugiej stronie postrzegać cię przez pryzmat stereotypu “dziwnego weganina”. Mówię tylko o weganizmie, mimo że starannie unikałaś tego słowa, bo stereotypy o weganach wciąż cię dotykają, nawet jeśli nie identyfikujesz się z tym ruchem. Upór rodziców, by nie zmieniać raz w tygodniu swojej kuchni, może wynikać z tego, że postrzegają to jako obronę swojego stylu życia przed obcą kulturą.

Albo mogą być po prostu wybrednymi zjadaczami. Tak jak mój teść, który je 3-4 rzeczy i nie chce nawet spróbować niczego innego. Tylko z tego powodu moja teściowa jest bardzo sztywna jeśli chodzi o menu. Są bardziej uparci niż dzieci i mają środki, aby mieć to po swojemu. Moja żona potrzebowała wielu lat, aby nauczyć się, że nie warto nawet próbować.

Dla osoby, która robi swoje popisowe danie w ten sam sposób od dziesięcioleci, prośba o zastąpienie jakiegoś składnika jest zazwyczaj poważnym wykroczeniem. Będą walczyć w obronie oryginalnego przepisu. Mleko sojowe może być tym.

Istnieje również inny kąt, w którym “odsuwasz” swojego partnera od matki. Kiedyś lubił jej gotowanie, teraz “zmusiłaś go” do odrzucenia tego. To jest podświadoma obraza dla każdej matki.

Ze wszystkich powodów, proponuję spróbować neutralnego gruntu restauracji lub jedzenia na wynos przez jakiś czas. To może sprawić, że wszyscy ochłoną i otworzą się.