2017-09-07 15:35:37 +0000 2017-09-07 15:35:37 +0000
38
38

Jak odpowiedzieć na pytanie "Kiedy bierzesz ślub"?

Moje pytanie jest podobne do: Jak mam odpowiedzieć, gdy ktoś mnie pyta, kiedy zamierzam wziąć ślub z moją dziewczyną?

Ale mój przypadek jest całkiem inny. Jestem nauczycielem, a więc nie mogę unikać publicznych wystąpień i otrzymuję to pytanie od wielu ludzi, od mojego domu po uniwersytet. Oto niektóre z punktów, aby dać ci wyobrażenie o żenujących sytuacjach, które otrzymuję:

  • Nie mam żadnej GF/relacji, a oni wymyślają jeszcze gorsze rzeczy, takie jak sugerowanie pani XYZ jako “_Hej, co z nią?” (zakończone mrugnięciem) i “ruszają dalej” po zrujnowaniu mojego całego dnia?
  • “Ciotki” z rodziny zaczynają się cieszyć dokuczając mi. Ich pierwszym krokiem jest: “Powinniśmy zacząć szukać dla ciebie dziewczyny?”. Ale kiedy grzecznie odmawiam, następna pułapka jest jeszcze bardziej śmiertelna, ponieważ zaczynają się cieszyć nad “Kim jest ta, którą ukryłeś przed nami wszystkimi, że odraczasz ślub?”.
  • Mieszkam w Pakistanie, gdzie takie żarty/przekomarzania na temat ślubu są powszechne (ale nie lubię ich ani trochę), ale z tego powodu nie chcę być ostry dla nikogo.
  • Widziałem odpowiedzi na pokrewne pytanie, ale nie mogę wymyślać wymówek typu “Rozmawiałem już z moją GF”, albo “Jestem za młody” (w złym wieku 20 lat, co nie jest wcale młodym wiekiem na ślub tutaj), itp.
  • Najtrudniejsze jest to, że moja uprzejmość jest mylnie odbierana jako “on też się z nami dobrze bawi - zobacz, że zaraz się zarumieni”, podczas gdy w głębi duszy dziwię się im, że tracą czas na powtarzające się bezużyteczne pytanie (jak już wyjdę za mąż, to wszyscy będziecie wiedzieć. Nie?)

Jak więc mogę odpowiedzieć w uprzejmy sposób, który da drugiej osobie do zrozumienia, że nie jestem poważnie zainteresowany tym tematem?

“Kiedy wyjdę za mąż, wszyscy będziecie wiedzieć” nie działa za bardzo, ponieważ nadal mnie naciskają - nawet sugerując XYZ.

Odpowiedzi (6)

38
38
38
2017-09-07 16:02:51 +0000

Pochodzę z Holandii. Zapewniam Cię, że żartowanie na temat związków/ślubów jest tutaj również bardzo powszechne, ponieważ (przynajmniej w mojej okolicy) ludzie zazwyczaj pobierają się w wieku około dwudziestu lat. Podobnie jak Ty, ja również otrzymuję wiele żartów na temat mojego braku zainteresowania jakimkolwiek związkiem. Oto co z tym zrobiłam:

  • W ogóle nie reagować poważnie. Kiedy ktoś z rodziny na przyjęciu urodzinowym zaczyna temat od pytania: “A czy ty masz już chłopaka?”, upewniam się, że zawsze odpowiem tym samym starym dowcipem, znudzonym tonem głosu: “Nie, mój książę spadł z białego konia i jest zbyt uparty, żeby zapytać o drogę”. Ponieważ oni słyszeli ten dowcip już tysiąc razy, nie uważają go już za zabawny i zmieniają temat.
  • Jeśli przypadkiem prowadzę poważną rozmowę i pojawia się ten temat, zwykle wyjaśniam, że chodziłem do szkoły przez ponad 2/3 swego życia i że cieszę się wolnością jaką teraz mam. Więc nie czuję chęci, aby zrezygnować z części tej wolności i zacząć inwestować czas w rozwój poważnego związku.
  • A jeśli ludzie proponują mi randki, zazwyczaj po prostu to ignoruję. Jeśli ciągle poruszają ten temat, grzecznie (i stanowczo, asertywnie!) proszę ich, aby tego nie robili. W zależności od okoliczności, mogę być mniej lub bardziej chrapliwy, ale zawsze upewniam się, że mówię im, że nie jestem zainteresowany, i żeby nie wtrącali się w moje życie, proszę.

Jeśli Twoja uprzejmość jest postrzegana jako cieszenie się z ich przekomarzania się, to czas stać się trochę mniej uprzejmym i zapewnić sobie trochę więcej. Bardzo bezpośrednie podejście może być wtedy lepsze:

Przykro mi, ale nie doceniam tych żartów, a już na pewno nie od czasu, gdy są robione tak często. Nie stają się one ani trochę śmieszniejsze. Proszę, zostawcie mi moje życie, jeśli wydarzy się coś ciekawego, będziecie wiedzieć. Nie jestem zadowolony z twojego wtrącania się w moje życie, jestem doskonale zdolny do znalezienia partnera na własną rękę, gdybym chciał to zrobić. Jeśli kiedykolwiek będę potrzebował pomocy w tej sprawie, będziesz wiedział.

Niestety, małżeństwo i związki są rzeczą, z którą ludzie lubią się droczyć. Ale z mojego doświadczenia wynika, że jeśli raz bardzo jasno wyrażę się o osobie, która robi to zbyt często jak na mój gust, przestanie. Tylko nie bądź zbyt uprzejmy. Jeśli “Proszę, przestań” nie działa, naprawdę trzeba mówić więcej.

9
9
9
2017-09-08 01:43:21 +0000

Pochodzę z Indonezji i jest to również powszechne w naszej kulturze. Tutaj ludzie żenią się w wieku 20 lat, a po 25 zaczynają cię pytać “Kiedy się ożenisz” w różnych wersjach, czy masz już dziewczynę/chłopaka.

Przerażającym momentem jest poślub kogoś, kogo znasz, szczególnie jeśli poznałeś swoich przyjaciół, krewnych lub znajomych. Ludzie zaczną pytać, kiedy będziesz następny.

Po pierwsze, pozwól, że przypomnę Ci, że niektóre z nich to tylko “small talk”. Mogą po prostu próbować rozpocząć rozmowę, a najbardziej oczywistym (dla nich) tematem jest Twój singielstwo. Zazwyczaj, jeśli tak jest, cofają się po tym, jak to wyśmiejesz i nic nie powiesz (robiąc zręczną ciszę, ponieważ wiedzą, że to nie jest zabawne, lub nie doceniasz pytania), a następnie przechodzą do zmiany tematu.

Zwykle odpowiadam ogólnie z

Nie znalazłem odpowiedniej osoby.

Nie mam teraz czasu, aby o tym myśleć. Obecnie skupiam się na mojej karierze [lub wstaw powód tutaj].

Najważniejszą rzeczą jest być szczerym, abyś mógł odpowiedzieć na kolejne pytanie w sposób uprzejmy, nie będąc zbyt nieuprzejmym.


Jeśli masz coś przeciwko innemu niezamężnemu przyjacielowi, skieruj pytanie z powrotem do niego. Możesz być lekko nieuprzejmy, jeśli są bardzo natarczywi.

A ty? Dlaczego jeszcze nie jesteś żonaty?

Nadal zadawaj pytanie, dopóki nie wymówią się lub nie zmienią tematu.


Jeśli jesteś przeciwnikiem żonatego przyjaciela lub krewnego.

Nie jestem obecnie gotowy na małżeństwo. Mam nadzieję, że osiągnę stabilność finansową zanim zacznę szukać kandydata.


Jeśli jesteś przeciwny znajomym, po prostu odpowiedz i wyśmiej to, a następnie przeproś się.


Jeśli ludzie zaczynają podawać nazwiska (których nie znasz), podziękuj. Jeśli podają swoje numery, zaakceptuj je i powiedz “Zadzwonię do nich następnym razem”. Nie musisz do nich dzwonić w najbliższym czasie (może do następnego zaćmienia słońca). **To tylko uprzejmy gest. Nawet jeśli jesteś zirytowany, odpowiedz uprzejmie.

tl;dr To jest tylko “wspólny temat” i nie musisz przesadzać, nawet jeśli jesteś zirytowany. Bądź uprzejmy, kiedy oni są uprzejmi. **Gdy stają się natarczywi, przeproś się lub zmień temat.

4
4
4
2017-09-07 16:17:15 +0000

Trudno jest odpowiedzieć z innej kultury (tutaj Wielka Brytania). Ale na pewno miałem krewnych, którzy zachowywali się w podobny sposób. Tę ciotkę, która wszystkich o to pytała. Często ta aprobata dla tego typu zachowań jest głęboko zakorzeniona społecznie i kulturowo, i czy ci się to podoba (lub uważasz to za stosowne) jest mało prawdopodobne, że przestaną.

Jest również prawdopodobne, że są inni ludzie, którzy po prostu “stawiają się i zamykają”, zapewniając im potwierdzenie ich zachowania i odpierając wszelkie komentarze lub stwierdzenia typu “Proszę nie pytaj więcej”, które możesz wygłosić.

Chociaż z reguły zgadzam się z drugą odpowiedzią, często ludzie pytający cię nie są tak naprawdę ciekawi (no może są…), ale tak naprawdę po prostu próbują wchodzić z tobą w interakcje w sposób społecznie zgodny. I nadal będą się tak zachowywać bez względu na to, jakie działania podejmiesz (z wyjątkiem tego, że posuniesz się daleko i obrazisz ich, co spowoduje kolejny, być może gorszy problem)

Jednym z podejść, które bym zasugerował, jest posiadanie innego tematu już przygotowanego z wyprzedzeniem, być może trochę nieszkodliwych plotek (lub żartów) na temat innego członka rodziny lub wspólnego znajomego. Jakieś dobre wiadomości o szkole lub karierze. Pamiętaj, że oni szukają interakcji i aprobaty, po przeniesieniu rozmowy z dala od tego, jego zwykle trudno im zapytać ponownie bez motywu.

1
1
1
2018-01-26 02:07:23 +0000

To co zwykle robię, kiedy ludzie zadają mi tego rodzaju impertynenckie pytania, co zdarza się często - w Indonezji - i już mnie nie martwi, teraz mam takie podejście, to:

wymyśl coś

Kiedy pytają, po prostu wpadam w wir kompletnej fantazji i swobodnie formułuję wokół ich pytania. Zwykle trwa to przez kilka minut, dopóki nie dotrze do nich, że żartuję lub ich umysł nie zejdzie na inny tor.

Inną rzeczą, którą robię, to zaczynam zadawać tym pytania. Tak wcześnie jak to możliwe. Od razu. Przerywaj im - i pytaj. Pytania. Wszelkiego rodzaju! Bezwzględne! Te same rodzaje pytań, które… oni zadają Tobie!

Tworzy to coś w rodzaju zabawnej pantomimy, która, miejmy nadzieję, może zaoferować Ci rozwiązanie, a także trochę rozrywki - zamiast męczącego wyrzutu społecznego, polegającego na skrzętnym ukrywaniu swojego życia prywatnego. Nie będziesz już tego robić!

To z pewnością zmienia energię dyskursu!

Przykład:

P. Czy jesteś już żonaty?

A. O tak! Jestem! Byłem żonaty 5 razy! W tym tygodniu! Raz z górnikiem, a trzy razy z konduktorem autobusowym! A ty? Masz jakieś dzieci? Och, naprawdę? Skąd pochodzi twój partner?

lub

P. Czy ma Pan/Pani partnera? A. O tak! Mam ich kilku! Cóż, około 15! Nie mogę ich wszystkich spamiętać! Niektórych poznałam właśnie w tym tygodniu! Na moich zajęciach z robienia na drutach! A jak jest z tobą? Czy masz swojego partnera? Co w nich lubisz najbardziej? Czy są przystojni/ładni? Czy masz dzieci? Co zwykle jesz na lunch?

Możesz być tak głupi, jak tylko chcesz, a to naprawdę może być zabawne!

…Najdziwniejsze jest to, że często przy takim podejściu udaje mi się nawiązać sensowną rozmowę! Przypuszczam, że to przełamuje pewne granice…

Pamiętaj, aby być dziwacznym, niecodziennym i oburzającym! Ponieważ tak naprawdę to, co tutaj robimy, to wzięcie strachu przed “byciem nieakceptowanym społecznie” i zanurzenie się w nim! Bawimy się nim! Idąc tam - najpierw! Mówienie rzeczy, których zwykle nie mówimy. Bycie - społecznie nieakceptowanym. Więc nie musisz się bać bycia tym - i - to ty masz nad tym kontrolę.

Pamiętaj, że - nie musisz odpowiadać na pytania innych ludzi. A na pytanie możesz odpowiedzieć pytaniem do nich.

Jest to forma kreatywnej obstrukcji.

Odkrycie, że w połowie przypadków ludzie i tak słuchają tylko jednej czwartej tego, co mówimy…

-1
-1
-1
2017-09-07 16:45:26 +0000

Mam nadzieję, że jest całkowicie w porządku, odpowiadając im “Jestem obecnie bardzo złapany w mojej pracy i kariery. Nie sądzę, że jestem jeszcze gotowa na małżeństwo. Kiedy poczuję, że to właściwy czas, pomyślę o tym.” Powiedz to poważnym i uprzejmym tonem. Powiedz to zabawnym, swobodnym tonem, “Mam nadzieję, że świat nie kończy się dziś wieczorem”, mrugnij i odejdź. ( Wyjdź, aby nie kontynuować tej samej dyskusji. Albo zmień temat na taki, w którym ten, kto zadał Ci pytanie, będzie czuł się niezręcznie odpowiadając na nie. Bądź mądry :p )

-1
-1
-1
2017-09-07 15:58:15 +0000

Wezmę ślub, kiedy się zakocham, z kimś, kto kocha mnie z powrotem, i nie potrzebuję żadnej pomocy w poznawaniu kandydatów, dziękuję!

edit by request: Dlaczego to działa: Jest to racjonalne kryterium w każdym wolnym społeczeństwie dla kogoś, kto się żeni (wzajemna miłość), i stanowczo uprzejmy sposób mówienia ludziom, że nie czują potrzeby (lub chcą) żadnej pomocy w tej sprawie. To jest to, o co prosił OP.

Pytania pokrewne

11
3
24
7
10