2017-08-28 11:26:59 +0000 2017-08-28 11:26:59 +0000
52
52
Advertisement

Jak przetrwać jako noter tam, gdzie nie jest to normą?

Advertisement

Jestem seryjnym i konsekwentnym “notterem"¹: Nie piję (alkoholu ani kawy), nie palę, nie zażywam narkotyków w żadnej postaci, jestem wegetarianinem, itp.

Wszystkie te rzeczy są dla mnie konsekwentne od dekady lub dłużej.

Ostatnio znajduję się w sytuacjach, w których ludzie nie wierzą w moje zachowanie i kwestionują je. I szczerze mówiąc nie mam dobrych odpowiedzi dlaczego dokonałem tych wyborów, ale do tej pory są one dla mnie po prostu naturą.

**Jak możesz być noterem, kiedy ludzie ‘kontrują’ cię pytaniami, na które nie potrafisz odpowiedzieć?

Jestem Holendrem, mężczyzną w wieku około dwudziestu lat, który niedawno przeprowadził się z Holandii do Anglii, z większością mojego obecnie rozwijającego się kręgu składającego się z nauczycieli szkół średnich i programistów IT w moim wieku do lat 50-tych. Mieszkamy w mieście, ale nie w jednym z dużych.

¹ ktoś, kto nie robi wielu typowych rzeczy

Advertisement
Advertisement

Odpowiedzi (12)

24
24
24
2017-08-28 11:58:40 +0000

Ta odpowiedź skupia się bardziej na osobistej integralności niż na niechęci do konfliktów.

Jestem holenderskim mężczyzną w wieku około 30 lat i mieszkałem w Holandii, Niemczech, Szwecji, Kanadzie i (obecnie) Anglii. Zawsze byłem na uniwersytetach, jako student studiów licencjackich, magisterskich, a teraz jako pracownik naukowy po doktoracie. Mieszkałem w dużych (≥100 tys.) miastach, z wyjątkiem Szwecji, gdzie mieszkałem w małym (≥20 tys.) odległym mieście z dużą ilością natury wokół. Jestem wegetarianinem, nigdy nie paliłem, nie piję alkoholu ani kawy. Moje używanie narkotyków jest ograniczone do kofeiny zawartej w okazjonalnej filiżance czarnej herbaty.

Zauważyłem, że życie towarzyskie w Holandii i Anglii jest bardzo skoncentrowane na spożywaniu alkoholu. Wprowadzenie na uniwersytet w Holandii było dla mnie trudne. Nasze grupy zajęciowe wyraźnie miały konkurs na to, która grupa najlepiej nauczyła się pić alkohol. Przez jakiś czas należałem do klubu tenisa stołowego, ale na spotkaniu towarzyskim po treningu zostałem wyśmiany za picie soku jabłkowego zamiast piwa. Próbowałem się dopasować, ale nie udało mi się. We wszystkich kręgach towarzyskich często i irytująco spotykałem się z pytaniami: “Dlaczego nie pijesz?”. Moja francuska małżonka doświadczyła tego samego (we Francji). Nie sądzę, żeby kiedykolwiek zapytano mnie, dlaczego nie palę.

W Szwecji nikt nie pytał mnie o to, że nie piję. Bardzo podobało mi się wprowadzenie na uniwersytet i poznałam kilku innych niepijących (temat się pojawił, ale w bardziej tolerancyjny sposób). Teraz, kiedy mieszkam w Anglii, zaczęło się to ponownie, choć znacznie mniej niż kiedy mieszkałam w Holandii 10 lat temu, ale podejrzewam, że ma to związek z dojrzałością ludzi wokół mnie. Nie wydaje mi się, żeby kultura holenderska i angielska różniły się aż tak bardzo, jeśli chodzi o picie alkoholu.

Kiedy jestem pytany, dlaczego nie piję, nie palę, nie jem mięsa, itp., odpowiadam na pytanie, jeśli jest grzecznie zadane i ignoruję je, jeśli jest zadane/uwzględnione w protekcjonalny sposób (“ha ha, znowu sok jabłkowy?”).

W zasadzie nie spotykam się z pytaniami, dlaczego nie palę. Znam bardzo niewielu palaczy.

Z mięsem jest najtrudniej; ludzie mogą się denerwować . Nawet jeśli zainicjują rozmowę (dlaczego nie jesz mięsa?), odpowiedź może być odebrana tak, jakbym uważał siebie za osobę dokonującą lepszych wyborów moralnych.

W przypadku alkoholu, mam tendencję do mówienia:

  • Nie lubię alkoholu,
  • Nie lubię zatruwać sobie wątroby,
  • Mój mózg jest wystarczająco zepsuty taki, jaki jest, nie trzeba go bardziej zepsuć,
  • Lubię mieć kontrolę nad sobą,
  • Pijani ludzie nie są raczej dobrą reklamą dla alkoholu. Mogę wspomnieć, że widziałem konsekwencje alkoholizmu w rodzinie i postanowiłem trzymać się od tego z daleka.

Konkretna odpowiedź zależy od publiczności. Kiedy rozmawiamy z kimś, kogo dobrze nie znamy, pierwsza odpowiedź jest prawdopodobnie najbezpieczniejsza (chyba że pytający również nie pije, wtedy prawdopodobnie każda odpowiedź jest w porządku: macie więź!). Ostatnia odpowiedź jest prawdopodobnie najbardziej prowokująca, w zależności od tego, jak jest sformułowana, i mówię ją tylko do osób, które znam dość dobrze. Zazwyczaj te odpowiedzi mogą zadziałać, aby przejść do innego tematu, na lepsze lub gorsze; może się okazać, że niechcący obraziłem ludzi, jestem dość kiepski w mówieniu, kiedy to robię!

Na koniec: jeśli grupa ludzi idzie do pubu, możesz się przyłączyć, nawet jeśli nie pijesz alkoholu. Oni prawdopodobnie będą tylko pić (na pewno w Anglii, gdzie uważam, że jedzenie w pubie jest zazwyczaj obrzydliwe). Możesz wziąć wodę lub sok. To, że nie pijesz alkoholu, nie oznacza, że musisz się wykluczać społecznie. Na szczęście zakaz palenia jest dziś normą - 20 lat temu było z tym u nas znacznie gorzej.

10
10
10
2017-08-28 15:51:35 +0000

Na każde pytanie odpowiedziałbym po prostu.

Po prostu czuję się najlepiej, kiedy tego nie robię.

Możesz być zaskoczony, jak dobrze to działa. Nie odnoszę się do wszystkich twoich przedmiotów, ale większość z nich robię.

Tam, gdzie mogę odnieść się bardziej do tego, jak ludzie reagują, jest sposób, w jaki ja wybrałam ciążę i poród, itp. Tam gdzie mieszkam jestem mniejszością, która odmawia przyjmowania niepotrzebnych leków. Szczerze mówiąc, nie obchodzi mnie, co robią inni ludzie. Nie mam żadnego interesu w mówieniu innym, co powinni robić, ale czuję się najlepiej, jeśli nie wprowadzam do mojego organizmu niczego, czego nie potrzebuję. Nie lubię leków, jeśli można ich uniknąć, więc nie stosowałem żadnej kontroli bólu, itp.

To jest ten, o którym większość ludzi wydaje się myśleć, że mogę ich osądzać. Ja tak nie uważam. Nie mam żadnej opinii o innych w tym względzie. Dla mnie, naprawdę właśnie czuję się najlepiej jeśli I nie. Robisz to, co chcesz robić. To jest dlaczego mówię , że pracuje dobrze. Znalazłem, że jest to najdelikatniejszy sposób na podanie swoich powodów, a jednocześnie wyznacza wyraźną granicę, że nie jest to coś, co zmienisz.

Wierzcie lub nie, od momentu kiedy byłam w ciąży, everyone we wszystkich moich spotkaniach i moim przybyciu do szpitala wszyscy zachęcali mnie do wzięcia kontroli bólu przy porodzie i po nim. Tak właśnie jest tam, gdzie mieszkam. Nawet po porodzie zachęcano mnie do brania tabletek, których nie chciałam, w tym tabletek nasennych.

To nie jest sposób, w jaki ja działam. To jest w porządku, jeśli inni to robią. Wiem, że nie wszystkie kraje są takie. Nie wszystkie miejsca w USA są takie. Ale ponieważ to jest w ten sposób tutaj, miałem tak wiele dziwnych rzeczy powiedzianych do mnie, w tym mojego pierwszego pediatrę, który powiedział mi, że nie rozumie, dlaczego próbuję “zrobić z siebie męczennika macierzyństwa”.

Więc rozumiem, że temat może być inny, ale kiedy robisz coś, co uważasz za “lepsze” dla ciebie, ludzie często będą wnioskować, że myślisz, że byłoby to “lepsze” dla wszystkich innych też. Jeśli mówisz, że to sprawia, że czujesz się twoja najlepsza, myślę, że to usuwa to skojarzenie i ludzie zwykle uspokajają się i przestają pytać, naciskać, albo komentować tyle. To pracuje dobrze dla mnie przynajmniej.

5
Advertisement
5
5
2017-08-28 22:44:04 +0000
Advertisement

Nie przerywaj rozmowy dokładnie w tym miejscu, w którym chciałbyś, aby się toczyła

Wyobraź sobie, że ktoś mówi Ci, że nigdy nie wychodzi po zmroku, nie słucha muzyki klasycznej i nie posiada telefonu komórkowego.

Szybko, o co chcesz ich zapytać?

Wtedy oni mówią coś w stylu: “Moje powody są moje własne”.

Jeśli jesteś uprzejmy, wyobrażam sobie, że nastąpi niezręczna cisza, podczas gdy ty będziesz próbował wymyślić coś innego do powiedzenia.

Chcesz uniknąć powyższej sytuacji i odpowiedzieć w sposób, który sprawi, że rozmowa potoczy się dalej… na inny temat.

Czy próbowałeś już swojej własnej odpowiedzi?

Ciekawe, czy kiedykolwiek powiedziałeś to dokładnie swoim współpracownikom:

Szczerze mówiąc nie mam dobrych odpowiedzi na to, dlaczego dokonałem tych wyborów, ale do tej pory są one dla mnie po prostu naturą.

To jest uczciwe, szczere i niezbyt osobiste.

Uznaj obawy innych

Nie chciałbym pić przy alkoholiku. Albo zanurzyć się w stosie skrzydełek przy kimś, kto musiał przestać je jeść z nakazu lekarza. Ale dowiadywanie się takich rzeczy jest zawsze kłopotliwe.

W twoim przypadku, są to tylko osobiste preferencje, więc daj ludziom znać, że mogą się dobrze bawić. Podziękuj im za ich troskę. Kiedy już nie będą się martwić, że sprawisz, że poczujesz się niekomfortowo, mogą łatwiej przejść do innych tematów.

Zmień temat

Kiedy chciałbyś porozmawiać o czymś innym, zrób to. Opowiedz jakiś ciekawy fakt o sobie, wspomnij o czymś innym, o czym wolałbyś porozmawiać, powiedz komplement lub zadaj komuś pytanie. Większość ludzi skorzysta z okazji, aby zostawić niezręczność za sobą.

Jeśli ludzie utkną w martwym punkcie, po prostu odwróć uwagę od siebie. Zadawaj pytania o to, co inni ludzie robią lub czego nie lubią, lub filozofuj na ten temat.

Nie pozwól, aby ludzie się na Tobie uwzięli

Niektórzy ludzie po prostu będą się z Tobą kumplować i próbować Cię trochę sprowokować. Jeśli się spłoszysz, gdy ktoś wspomni o Twoim wyborze napoju, nie zdziw się, jeśli stanie się to tematem żartu. Po prostu tacy są ludzie.

Słyszenie ciągle tych samych komentarzy staje się nudne, ale gdyby nie chodziło o sok jabłkowy, to pewnie chodziłoby o coś innego. Możesz po prostu uśmiechać się i kiwać głową na takie zachowanie.

4
4
4
2017-08-29 10:22:31 +0000

Czasami ludzie chcą cię “nawrócić”, czasami są po prostu zadowoleni, że znaleźli coś do rozmowy.

Żyłem bez alkoholu z powodów zdrowotnych, więc mógłbym powiedzieć “Polecenie lekarza”. Nigdy też nie piję i nie prowadzę samochodu “Nope, I’m driving”. A czasami po prostu nie chcę; “nie dzisiaj”, a czasami “próbuję rok bez”. Wszystkie ważne rzeczy do powiedzenia, które naprawdę nie mogą być kwestionowane.

Nie jem też czerwonego mięsa “nie, nie, mój żołądek się na to nie zgadza”. Byłem kiedyś wegetarianinem, więc “zobaczę, czy mogę żyć bez. Nie, nie kusz mnie proszę”.

Potem znowu, zwykle nie piję kawy. “Nie, naprawdę wolę herbatę”, “nie, to nie pozwala mi spać”, “nie, mam ochotę po prostu wypić sok”, “woda z kranu w tym mieście jest naprawdę w porządku, próbowałeś?” (Nie żartuję, lubię wodę z kranu i piję ją gdziekolwiek jestem.)

Nigdy nie brałem narkotyków rekreacyjnych. “Nie, nie dla mnie. Po prostu nie mam na to ochoty”.

Ważne jest, aby zachować uprzejmość i pozytywne nastawienie. Nie sugeruj moralnej wyższości “Jak możesz jeść martwe zwierzęta, fuj!”, raczej “Grillowane warzywa, cudowne, spróbuj”. Nie musisz podawać powodu ani wdawać się w dyskusję - po prostu powiedz: “nie dla mnie dzisiaj, dziękuję”. Oni też nie chcą być nawracani.

3
Advertisement
3
3
2017-08-29 03:10:21 +0000
Advertisement

Ok, więc sprawa wygląda następująco.

Jesteś dziwny!

Z samej definicji, ponieważ dokonujesz wyborów sprzecznych z twoją kulturą i kulturą tych, którzy cię otaczają, jesteś dziwny i powinieneś być tego świadomy. Nie ma w tym nic złego, ale nie możesz oczekiwać, że inni będą wiedzieć, że jesteś dziwny i nie będą chcieli dowiedzieć się więcej. To jest ludzka natura. Jesteś inny, więc porozmawiajmy o tym jak się różnisz.

Więc jako ludzie staramy się robić dwie bardzo różne rzeczy. Po pierwsze staramy się odkryć i zrozumieć co nas różni. Po drugie staramy się sprawić, aby wszyscy byli tacy sami i jednakowi. To naprawdę dziwne, że staramy się robić obie te rzeczy naraz, ale tak jest. Co mogę powiedzieć, cóż, cała masa wack-a-dos.

Pytania eksploracyjne

Teraz, z twojego postu wynika, że nie masz problemu z pierwszą częścią. Ludzie próbują kwestionować i “badać” twoje powody. To dobrze, bo chociaż jest to irytujące (dla ciebie), jest to również jedyny sposób, w jaki ktokolwiek kiedykolwiek cię zrozumie, a zrozumienie jest jedynym sposobem, w jaki będziesz w stanie uczestniczyć w społeczności.

Jedyna rada jaką mogę dać, to postaraj się bardzo mocno odpowiedzieć na te “odkrywcze” pytania szczerze, ale bez oceniania. Sugeruj, że jestem gorszy od ciebie, ponieważ lubię moją krowę moo, i cóż, twoja opinia właśnie stała się dla mnie gorsza od brudu. Ale jeśli mamy konwersję, gdzie pytam cię: “Więc dlaczego nie jesz steku?”, a ty odpowiadasz z odpowiedzią, która jest szczera i nie ma na celu uczynienia innych mniej niż ty, i nagle może się czegoś nauczyłem, przynajmniej upewnię się, że mam rzeczy sałatkowe, kiedy zaproszę cię na kolację.

To jest łatwe, po prostu użyj swoich wypowiedzi I feel. I odpowiedz swoją szczerą opinią. “Czuję, że jedzenie wołowiny jest niezdrowe” jest o wiele lepsze niż “Jedzenie wołowiny jest niezdrowe”. Po prostu bądź szczery, nie osądzający, zaakceptuj, że jesteś inny i że ludzie będą pytać, i jesteś dobry.

Pytania o konformizm

To są te złe. Cóż, nie są zbyt złe, ale są to pytania, w których ludzie próbują cię przekonać, że twój sposób jest zły, a ich sposób jest właściwy. Wiele razy jest to “drugie” pytanie.

Na przykład: “Dlaczego nie chcesz steku?”. “Uważam, że jedzenie wołowiny jest niezdrowe”. “Cóż, czy masz jakieś dane na poparcie tej tezy?”.

Teraz prawdziwa sztuczka z tymi pytaniami polega na tym, że musisz być na nie otwarty. Jeśli nie jesz mięsa i wiesz dlaczego, to tak naprawdę nie ma to znaczenia, chyba że twój powód zostanie unieważniony. Powinieneś zawsze przewartościować każde swoje stanowisko. W ten sposób się rozwijasz. Ale chociaż możesz chcieć dokonać ponownej oceny, chodzi o to, że nie jesteś teraz gotowy, aby dostosować się do “normalnej” praktyki jedzenia krów.

Proponuję podejście dwustopniowe. Po pierwsze, powtórz swoją odpowiedź “czuję”. Następnie, jeśli to nie zadziała, odejdź. Szczerze mówiąc, to w porządku, że ludzie próbują cię przekonać. Ale jeśli ktoś ma zamiar ignorować twoje uczucia i przekonania to i tak nie warto z nim rozmawiać.

Nie mówię o rozmowie, w której chcesz rozmawiać o swoim sposobie robienia rzeczy. To jest inne i zgadzasz się na to, aby mieć i uczestniczyć w tym. Mówię o rozmowie, w której po prostu próbujesz zjeść swój obiad, a ktoś ciągle naciska.

Na przykład. “Dlaczego nie chcesz steku?” “Uważam, że jedzenie wołowiny jest niezdrowe”. “Cóż, czy masz jakieś dane na poparcie tej tezy?” “Nie bardzo, ale nadal czuję, że jedzenie wołowiny jest niezdrowe”. “Tak, ale bez żadnych danych, skąd możesz to wiedzieć. Jedna polędwica nie zabije cię i może ci smakować.” “Słyszę cię, ale to nie jest coś, czego chcę. Jak już mówiłem, czuję, że dokonuję zdrowszego wyboru.” “No dalej, spróbuj tylko jednego, są tu naprawdę dobre.” – To jest moment, kiedy po prostu wychodzisz.

TL;DR

Jesteś dziwakiem, przyzwyczajaj się. Inni będą chcieli o to zapytać, ale oczekuj, że inni uszanują twoje uczucia i postaraj się nie osądzać samego siebie. Jeśli wszystko inne zawiedzie, po prostu odejdź.

2
2
2
2017-08-30 13:56:30 +0000

Jako weganka, pochodząca z rodziny o podobnych poglądach, przez całe życie miałam do czynienia z taką właśnie sytuacją.

Najczęstszym pytaniem (nawet powyżej starego “skąd masz białko?”) jest jakiś wariant “nigdy nie próbowałeś mięsa?” w mieszanych tonach szoku, respektu, zaskoczenia lub przerażenia.

Moja zwykła odpowiedź brzmi, że nie można przegapić tego, czego się nigdy nie doświadczyło.

Uważam, że najlepszym rozwiązaniem jest cierpliwa odporność, nie próbuję podważać światopoglądu innych ludzi, po prostu wchłaniam ich próby zrobienia tego samego dla mnie.

Jeśli zostanę popchnięty, mam argumenty, etyczne i zdrowotne, aby poprzeć moją decyzję, ale ostatecznie nie zależy mi na prowadzeniu rozmowy, chyba że jest to czysto intelektualne ćwiczenie. Nie kłócę się z moimi przyjaciółmi i nie dbam o opinie obcych.

Nigdy nie musiałem bronić tego, że jestem niepalący, ale raz czy dwa razy zaproponowano mi i grzecznie odmówiłem “nie dziękuję, nie palę”. Nic więcej z tego nie wynikło.

Inny sposób. Nie jestem fanem sportu, jestem pastelowym nerdem, którym jestem. najnowszy Sportsball w ogóle mnie nie interesuje. Mieszkam w Manchesterze, gdzie znajduje się jedna z największych angielskich drużyn piłkarskich. Brak drużyny jest uważany za dziwactwo, a jeśli już, to lepiej, żeby była to jedna z dwóch drużyn Manchesteru (United lub City). Nikt nigdy nie pytał.

Moja najmocniejsza rada jest taka, że szczerość i dobry humor pozwolą Ci przejść przez praktycznie każdą sytuację społeczną z kilkoma czkawkami po drodze. jeśli wszystko inne zawiedzie, po prostu uśmiechnij się, przytaknij i poczekaj aż sobie pójdą.

2
Advertisement
2
2
2017-08-30 10:51:01 +0000
Advertisement

Najważniejszą rzeczą do przetrwania jako “NIE-ter” jest nie wydawanie osądów kiedy się o to pyta.

To, co naprawdę denerwuje ludzi, to fakt, że osobiste wybory życiowe czynią “NIE-ter” lepszą osobą. Zbyt często słyszysz wyjaśnienie z przesłaniem między wierszami. Unikaj tego komunikatu. Na przykład “Nie jem mięsa, bo zabijanie zwierząt jest złe”: właśnie powiedziałeś osobie, z którą rozmawiasz i która je mięso, że jest zła. Ludzie nie chcą być źli, więc takie stwierdzenie wywoła u ciebie niechęć.

A: “Nie jem mięsa, bo nie chcę.” jest o wiele lepsze.

Większość ludzi, których znam, nie ma problemu z NOT-terami. Nie ma nic złego w dokonywaniu własnych wyborów co do tego jak żyć.

1
1
1
2017-08-28 11:56:18 +0000

Po pierwsze: To dobrze dla Ciebie!
Twoje osobiste wybory dotyczące stylu życia są dobre, zdrowe, zrównoważone.

Dwa: To są twoje osobiste wybory dotyczące stylu życia!
Nic nie trzeba tłumaczyć. To po prostu jest.

Trzy: Edukuj tych, którzy nie chcą.

  1. Narkotyki (rekreacyjne) są nielegalne. Odnoszę się tutaj do trawki i innych, alkohol, nikotyna, a nawet kofeina są wykluczone. Jeśli je zażywasz, wyjaśnienia będą w porządku, a nie jeśli ich nie zażywasz. Jeśli to jest problematyczne, to biegasz z niewłaściwym tłumem.

  2. Palenie powinno mówić samo za siebie, opinia publiczna już jakiś czas temu przestała palić.

  3. Picie.
    To bardzo osobisty wybór. Jeśli chcesz, wyjaśnij. Ale nie musisz. Jeśli Ci to przeszkadza, zapytaj o wybór drugiej osoby.

  4. Wegetarianizm.
    Wyjaśnij, jeśli chcesz, spodziewam się, że to pójdzie tak samo jak palenie. Jedzenie mięsa kosztuje ziemię mnóstwo pieniędzy. Wegetariańskie i wegańskie składniki i przepisy stały się naprawdę smaczne. Jest to rosnący rynek. Czy wiesz, że dieta bezmięsna w Indiach jest związana z wyższą pozycją społeczną?
    Ugotuj coś dobrego, pozwól im spróbować! To jest smak przyszłości.
    Również Googling trochę o trendach społecznych i ich przyczynach pomoże Ci oświetlić dobre powody dla niedowiarków.

1
Advertisement
1
1
2017-08-28 22:12:19 +0000
Advertisement

Mam podobną sytuację i odpowiadanie o tych sprawach przychodzi mi jakoś naturalnie, więc postaram się podzielić moimi doświadczeniami.

Przede wszystkim pamiętaj, że większość ludzi nie pyta cię wprost “dlaczego nie?”, jeśli chcą cię zrozumieć. Chcą ci udowodnić, że się mylisz i przekonać cię do zmiany na właściwą drogę. Potraktuj to jako atak.

Mówiłeś, że nie masz dokładnie swoich powodów, to po prostu Twoja natura. Cóż, jedno jest pewne - znasz swoje powody lepiej niż oni kiedykolwiek je poznają, więc ciesz się tym faktem. Kiedy otrzymujesz “dlaczego nie?”, zamiast być zmieszanym z “hmm, nie jestem pewien dlaczego”, po prostu trolluj pytającego do zrozumienia, że on nie zrozumie. To jest opóźnione i działa, aby uczynić siebie zadowolonym ze swoich wyborów.

Dwa przykłady

Alkohol

Nie palę i nie piję. Kłamstwo działa bardzo dobrze. Tylko nie bądź prawdziwym kłamcą, spraw, aby twój rozmówca kłamał, a on nie otrzyma odpowiedzi. Najłatwiejszą drogą jest sprawianie, że każda twoja odpowiedź jest sprzeczna z poprzednią.

Niektóre domyślne punkty, które lubię podkreślać to te fałszywe i sprzeczne fakty:

  • Nie lubię piwa, bo jest zbyt gorzkie.
  • Lubię coca-colę z powodu jej goryczy.
  • Nigdy w życiu nie próbowałem alkoholu.
  • Nie lubię mocnego alkoholu, ponieważ, cóż, jego smak jest naprawdę zły.
  • Nie piję alkoholu, bo to nie jest zdrowe.
  • Wolę Coca-Colę - zawsze po prostu lubię niezdrowe rzeczy.

Ser

Nie jem tego obrzydliwego czegoś. Nie jem innych rzeczy jak jajka, ryby, grzyby…

Postaram się przedstawić wyczerpującą rozmowę, którą prowadziłem wiele razy w różnych odmianach (kiepskie tłumaczenie, znam więcej nieodpowiednich/niezręcznych słów w moim ojczystym języku):

  • I'ma eat me some pizza, you want some
  • [exclaim like the answer is obvious] No!? Ja nie jem pizzy.
  • A dlaczego nie?
  • [wyjaśnia, że to oczywiste] To nie jest smaczne, oczywiście.
  • Chodźmy do Lulu’s mają tam różne rodzaje smacznej pizzy, lubisz ananasy?
  • [zwodzić] Tak
  • Więc weźmy dużą pizzę z ananasami i martwą rybą
  • [zgnieść] Nie.
  • Dlaczego nie, spodoba ci się.
  • [wyjaśnić] Nie, nie lubię pizzy.
  • Dlaczego nie?
  • [wyjaśnić] Nie lubię sera.
  • Waah? Ser jest tak smaczny, że mogę jeść wszystko z serem.
  • [słuchaj dalej nie przeszkadzając]
  • Wlorb, ser jest wspaniały, jak możesz go nie lubić?
  • [wyjaśnić] To nie jest smaczne.
  • To jest takie smaczne, czy ty nigdy nie lubisz sera?
  • [wyjaśnić] Nigdy go nie jem.
  • Nie próbowałeś go?
  • [przejście do następnej linijki] Oczywiście, że nie.
  • No to spróbuj? Skąd wiesz, że ci nie smakuje?
  • [wygłosić puentę] Dlaczego miałbym spróbować, skoro mi nie smakuje?

Po tym powinien być knock-out. Twój wątpiący pewnie powie jeszcze kilka rzeczy, ale to już koniec. Podda się z myślą, że jesteś dziwny.

0
0
0
2017-08-29 13:00:11 +0000

Niezależnie od tego, jakie jest stanowisko innych osób w sprawie picia alkoholu i jedzenia produktów zwierzęcych:

Są to wybory, które mają silne konsekwencje. Nikt nie może zaprzeczyć, że alkohol niesie ze sobą ryzyko uzależnienia, a spożywanie go w ilościach większych niż te, na które masz ochotę, nie sprawia, że czujesz się dobrze. Nikt nie może zaprzeczyć, że dobrostan zwierząt jest co najmniej poważnym problemem w przypadku żywności pochodzenia zwierzęcego.

Ponadto, to co wkładasz do swojego wnętrza (jedzenie i picie) jest bardzo intymnym wyborem - równoległym do innych obszarów życia, które są doskonale zaplanowane.

Oba są więcej niż wystarczająco dobrymi powodami, aby twierdzić, że to TY powinieneś decydować o tym, co, kiedy i w jakim stopniu spożywać - a nie ktoś inny lub jego norma społeczna.

Ale: Nie narzekaj za bardzo (“dlaczego to miejsce nie oferuje lepszej wegetariańskiej żywności itp. itd…”, “dlaczego ci i ci ludzie są tacy ignoranccy”) - posiadaj swoje wybory i żyj nimi.

0
0
0
2017-08-29 08:58:09 +0000

Miałem kiedyś sen, w którym każdy kawałek mięsa, który zjadłem, zabijał różowego jednorożca, a ich rodziny płakały. To było rozdzierające serce.

Nie musisz się tłumaczyć.

Czasami ludzie mówią rzeczy bez zastanowienia. Pytanie, dlaczego nie pijesz (lub cokolwiek innego) jest jedną z takich okazji. Jeśli są szczerze zainteresowani odpowiedzią, nie będą mieli wrażenia, że prawda jest atakiem na nich.

Jednak większość ludzi nie jest. Myślą, że to dziwne, że nie pijesz (itp.) i używają tego pytania jako sposobu, aby dać Ci znać. Mogą nawet mieć dobre intencje, próbując sprawić, abyś bardziej się dopasował. Ale podczas gdy oni dosłownie kwestionują twoje wybory, odpowiedź, która może nawet tylko lekko sugerować, że możesz kwestionować ich wybory, jest nagle arogancka lub niegrzeczna.

Jest tu wiele dobrych odpowiedzi, ale ja zaproponuję inne podejście:

Zamiast próbować znaleźć neutralną, ale pouczającą odpowiedź, jedną ze skutecznych strategii jest kontrpytanie.

Przykład:

Więc… dlaczego nie pijesz alkoholu?

Czy sugerujesz, że niepicie czyni mnie gorszym człowiekiem?

Co? Nie… Chodzi o to, że wszyscy inni to robią.

Więc chcesz powiedzieć, że powinienem po prostu to robić, bo wszyscy to robią? Poddać się presji rówieśników?

Cóż, to nie jest tak, że jeden drink jest szkodliwy.

Nadal nie rozumiem, dlaczego tak bardzo starasz się nakłonić mnie do zrobienia czegoś, czego nie lubię…

Skąd wiesz, że tego nie lubisz? Czy kiedykolwiek tego próbowałeś?

Czy to naprawdę dla ciebie takie ważne, że piję? Dlaczego?

To nie jest ważne, po prostu myślę, że jest to coś, co mogłoby Ci się spodobać.

Więc podoba ci się to?

Tak!

Ale czy nie możemy być przyjaciółmi bez zmuszania mnie do tego, żebym też to lubił?

I tak dalej.

Ważne przy stosowaniu tej strategii:Nigdy(!) nie odpowiadaj na żadne pytania. Jeśli zabraknie ci licznika, po prostu nic nie mów i pomyśl przez chwilę. Nie musisz kwestionować ich pytania ( :D ). Możesz po prostu zapytać o coś zupełnie innego, aby odwrócić uwagę od faktu, że tak naprawdę nie odpowiadasz.

Prawdopodobnie w pewnym momencie będą zmęczeni i prędzej czy później się poddadzą. Czasami jednak trafiają się naprawdę irytujący ludzie, którzy po prostu nie chcą przestać.

Wspaniałą rzeczą w tej strategii jest to, że zamiast wyjaśniać, dlaczego ci się to podoba, bardzo szybko zamienia się to w ich próbę wyjaśnienia, dlaczego to jest świetne, bez twojej moralnej przewagi. Więc kiedy w końcu zabraknie ci pomysłów, możesz po prostu powiedzieć, że czujesz, że jesteś pod presją i tak naprawdę nie chcesz być. To powinno sprawić, że każda rozsądna osoba przestanie.

-2
-2
-2
2017-08-28 19:44:49 +0000

Prawdopodobnie teraz jest już za późno, ale na przyszłe iteracje tego scenariusza polecam kłamanie - wszystko od małych białych kłamstewek do prawdziwych bredni. Oto kilka prostych, które pomogą ci zacząć:

  1. “Jestem uczulony.” W dzisiejszych czasach ludzie są uczuleni na wszystko. Możesz to ubarwić alternatywami, takimi jak: “Brakuje mi enzymu niezbędnego do trawienia xyz”.

  2. “Obiecałem mojej babci na łożu śmierci, że przestanę pić, itp.”

  3. “Brak narkotyków i alkoholu był warunkiem mojego zwolnienia warunkowego, a potem po prostu stały się nałogiem.”

  4. “Mój przyjaciel [brat, kuzyn, kochanek] został zabity przez pijanego kierowcę”.

Powodzenia!

Advertisement

Pytania pokrewne

14
10
20
14
8
Advertisement