2019-08-19 11:24:48 +0000 2019-08-19 11:24:48 +0000
57
57

Jak odrzucić natrętne pytania kolegi, z którym nie pracuję?

Mam w pracy kolegę, z którym pracuję. Jest on tylko moim rówieśnikiem, nie jest moim szefem ani osobą wyższą rangą, nie podlegam mu w żaden sposób.

Kiedy spóźniam się do pracy (z różnych, czasem bardzo osobistych powodów), zadaje pytania “dlaczego spóźniłeś się do pracy? jaki jest twój powód?”.

Jak odeprzeć natrętne pytania kolegi, z którym nie pracuję? Wielokrotnie dawałam mu jasną odpowiedź, że nie życzę sobie, aby takie pytanie padło i że to i tak nie jego sprawa.

Ale on nadal to robi, czasami w bardzo prowokacyjny i sarkastyczny sposób.

Antwoorden (7)

148
148
148
2019-08-19 14:32:54 +0000

Jako kobieta, która kiedyś prowadziła bar, miałam do czynienia z wieloma natrętnymi pytaniami w pracy, głównie od klientów. Wielu mężczyzn chce zabrać do domu barmankę i wielu z nich może być dość natarczywych w tej kwestii. Poza pracą mogłam po prostu odchodzić od takich facetów, ale w pracy musiałam być uprzejma odrzucając te zaloty i czasami było to dość trudne. Jeśli mówiłam, że mam chłopaka, chcieli wiedzieć, czy go kocham, czy jest dla mnie dobry, czy był tam tej nocy. Jeśli wprost powiedziałam, że nie jestem zainteresowana, chcieli wiedzieć, dlaczego nie, czy nie lubię wszystkich facetów, którzy byli (tu wstaw cechę), może po prostu musiałam go lepiej poznać. To było męczące i zajmowało mnóstwo czasu. W końcu wpadłam na rozwiązanie z prostym zdaniem,

Nie dziękuję.

Jest proste, uprzejme i nie daje możliwości zadawania kolejnych pytań. Jeśli facet chciał zadawać kolejne pytania, powtarzałem “Nie dziękuję”, dopóki nie zrezygnował. To było niezwykle skuteczne.

Musisz zaoferować trochę więcej, ponieważ widzisz tego faceta codziennie, ale chodzi o to, aby nie dać mu nic, czego mógłby się uczepić. Od tej pory jest na głodowej diecie informacyjnej. Następnym razem, gdy ten kolega zapyta, dlaczego się spóźniłeś, możesz po prostu odpowiedzieć:

Omówiłem to z (przełożonym). Nie ma się czym przejmować.

Oczywiście możesz zmodyfikować pierwsze zdanie (lub całkowicie z niego zrezygnować), aby dostosować je do realiów, w jakich spóźnienia są traktowane w Twoim biurze. Ale drugie jest kluczowe.

Ten facet bez wątpienia będzie miał dalsze pytania. Oto trudna część: nie proponuj niczego więcej. Po prostu powtarzaj dwa powyższe zdania. Zbuduj z nich kamienny mur. Możesz tworzyć wariacje (“Nie musisz się tym martwić.” “Dziękuję za troskę, ale wszystko jest w porządku.”). Ale nie rozwijaj niczego. Nie oferuj więcej informacji.

Możesz mieć wrażenie, że jesteś nieuprzejmy lub zachowujesz się dziwnie, ale przypomnij sobie, że to twój współpracownik jest nieuprzejmy. Powtarzaj to za każdym razem, kiedy on zaczyna się tobą natrętnie interesować. Po kilkukrotnym sfrustrowaniu się, powinien przestać pytać.

26
26
26
2019-08-19 16:22:14 +0000

Oczywiście, on nie pyta, bo zależy mu na odpowiedzi. Próbuje postawić Cię w niekorzystnej sytuacji. Nie jesteś mu winien odpowiedzi, a kiedy mu odpowiesz lub spróbujesz się bronić, to prawdopodobnie tylko go zachęcisz. Gdybym miał zgadywać, powiedziałbym, że z jakiegoś powodu czuje się zagrożony przez ciebie. Może to być konkretnie Ty, a może to być po prostu jego osobowość. Są ludzie, którzy mają paranoję i czują się zagrożeni przez wszystkich dookoła, i często starają się zaznaczyć swoją wyższość poprzez spychanie innych do defensywy lub sprawianie, że tracą panowanie nad sobą.

Nic nie mówi “Nie gram w twoją grę” jak uśmiech i wzruszenie ramionami. Może “nic poważnego, dzięki, że pytasz” lub jakaś inna niezobowiązująca odpowiedź. Jeśli jest uporczywie natarczywy, możesz spróbować: “Jestem pewien, że mój szef docenia twoją chęć dbania o interesy firmy. Na pewno wspomnę o tym przy naszym następnym spotkaniu.”, zawsze z miłym uśmiechem.

Kiedy zda sobie sprawę, że nie jest w stanie Cię zdominować ani podnieść na duchu, powinien się wycofać. Jeśli tego nie zrobi, być może nadszedł czas, aby Twój menedżer się nim zajął. Sarkastyczne i prowokacyjne zachowanie jest molestowaniem, a biura traktują je obecnie bardziej poważnie.

Kolega OP brzmi bardzo podobnie do współpracownika, którego kiedyś miałem. Kiedy po raz pierwszy dołączyłem do firmy, myślałem, że jest on menedżerem. Chciał wiedzieć, co robię, nad jakim projektem pracuję, kiedy przyjdę następnego dnia rano. Jeśli pod koniec dnia wychodziłem wcześniej niż on, czasami mówił zdziwionym tonem “Już wychodzisz?”. Wziął to na siebie, aby dać mi znać, kiedy naruszyłem zasady. Nie zajęło mi więcej niż kilka tygodni, aby zdać sobie sprawę, że był on po prostu facetem, który pracował na tym samym stanowisku “od zawsze”, który nie miał żadnego autorytetu i który był zdesperowany, aby ludzie postrzegali go jako kogoś ważnego.

Tak więc, będąc młodym i idealistycznym, starałem się być miły i robić rzeczy, o których mnie uczono, że są sposobem na dogadanie się z kimś takim. Pytałam go o radę, odpowiadałam grzecznie i starałam się pokazać, że słucham jego rad. To się nie sprawdziło, kiedy zaczął mnie podrywać w naprawdę przerażający sposób. Byłam zbyt onieśmielona i zawstydzona swoim brakiem oceny, aby zwrócić na to uwagę kierownika, więc po prostu znalazłam inną pracę.

Miałem kilku innych współpracowników, którzy mieli podobne nawyki; próbowali zdobyć autorytet, kiedy go nie mieli. Powiedziałem mojemu menedżerowi o pierwszym z nich, a on powiedział mi, w zasadzie, ignoruj go. Tak też zrobiłem. Po pewnym czasie facet przestał mnie tak bardzo niepokoić, więc chyba zadziałało. Drugi był w pracy na sześciomiesięcznym kontrakcie, więc kiedy odszedłem, on nadal grał w tę grę. Próbował nawet udzielić mi improwizowanego wywiadu wyjazdowego. Sheesh.

19
19
19
2019-08-19 14:04:22 +0000

Ale on nadal to robi, czasami w bardzo prowokacyjny i sarkastyczny sposób.

Ja też przez to przeszedłem. Nienawidziłem tego (i nadal to robię) i denerwowało mnie to do tego stopnia, że byłem niegrzeczny. Natychmiastowo niegrzeczny, “[autocenzura]” (nie napiszę tu słów, oczywiście, ale masz pomysł…). Daleko ponad to, co z pewnością było wtedy potrzebne. I nigdy więcej o nim nie słyszałem, ale miałem wroga w miejscu pracy. Nie było już z nim problemów, ale miał złą reputację “zachowanie, nieumiejętność żartowania, i tak dalej…”. Nie muszę ci mówić, że to, co zrobiłem, to było za dużo, jak “zabijanie muchy młotkiem do sań”. Zły pomysł. Musiałem znaleźć lepszy sposób…

Za drugim razem (lata później, inna firma, ale ten sam typ wiedzącego wszystko i ponad wszystko śmiesznego palanta), chciałem innego podejścia i użyłem podobnej techniki: prowokacyjna i sarkastyczna.

Kiedy facet zadał swoje pytanie, najpierw go zignorowałem i przeszedłem obok. Za drugim razem, zatrzymałem się od razu, stanąłem przed nim, ręce z tyłu (jak w wojsku, gdy się do kogoś zgłaszasz), wzrok utkwiony przed siebie, i powiedziałem: “ Nazywam się PaulD - Front-end developer w firmie X - SSN 772-00-1324”. (1). Powtarzaj w razie potrzeby za każdym razem, gdy coś powiedzą lub zadadzą pytanie. Poddadzą się i pójdą dalej. W pewnym momencie to zrobią, uwierz mi. Najlepiej jest, gdy ktoś słucha/ogląda. Zakończ z uśmiechem, mrugnięciem, odwróć się i idź… :)

Zachowujesz się jak jeniec wojenny i nie odpowiesz na żadne pytanie, powołując się tylko na Konwencję Genewską . Przy odrobinie kreatywności, możesz również powołać się na Miranda warning lub The Fifth Amendment lub jakiekolwiek inne prywatne/prawne/ludzkie prawo z twojego kraju. I użyj tego w zabawny sposób, aby odrzucić ich pytania. Twoje przesłanie jest tutaj naprawdę jasne! Bez względu na to, o co pytasz, jedyną rzeczą, jaką otrzymasz, jest ta odpowiedź.

Zrobiłem to po raz drugi i było znacznie lepiej, ponieważ byłem postrzegany jako najzabawniejszy facet (z dwóch 2) przez innych członków personelu, którzy się śmiali. Niektórzy z nich nawet powiedzieli, że nigdy nie odważyli się odpowiedzieć, ale uznali jego zachowanie za zastraszanie. W każdym razie dla mnie efekt był taki sam, “sprytny gość” zostawił mnie w spokoju, ale nie dlatego, że użyłem opcji nuklearnej. Dużo lepiej ;)

Nigdy nie znalazłem innego sposobu, ale muszę Cię ostrzec, że w ten sposób nie zdobędziesz przyjaciół. Musisz wyznaczyć granice w taki czy inny sposób, ja (niestety) nigdy nie osiągnąłem tego w gładki sposób, ponieważ oni zazwyczaj nie biorą “ nie” jako odpowiedzi. Ale możesz ich powstrzymać, zwracając broń przeciwko nim.


1: skrót od “Social Security Number” (772 jest nieużywaną sekwencją - 00 nigdy nie jest używane, więc ten numer nie może być niczyj)2: nie ma potrzeby mówić, że byłem rzeczywiście najzabawniejszy z całego zespołu, oczywiście :D

12
12
12
2019-08-20 14:25:17 +0000

Miałem zamiar dodać to jako komentarz do odpowiedzi IAntoniazzi, ponieważ jest bardzo podobny, ale najwyraźniej wymaga to pewnej reputacji, której nie mam.

Możliwa alternatywa dla frazowania oferowanego w tej odpowiedzi, która oferuje jeszcze mniej informacji, ale zachowuje profesjonalizm i uprzejmość z twojej strony:

“Dzień dobry, Bob!”.

Następnie kontynuuj swoją drogę lub zajmij się swoją pracą i nie oferuj nic więcej. W końcu znudzi mu się zaczepianie Cię, jeśli to wszystko, co kiedykolwiek od Ciebie otrzyma.

Używałem tej odpowiedzi w wielu scenariuszach, w których otrzymałem jakiekolwiek pytanie lub komentarz przy pierwszej interakcji, która przekracza linię, i prawie zawsze skutkuje to tym, że osoba otrzymuje wiadomość: nie jesteś zainteresowany odpowiedzią na to pytanie. W rzadkich przypadkach, gdy osoba podążała za mną lub kontynuowała próbę zaangażowania się, proste powtórzenie (ewentualnie z lekką nutą sarkazmu) zdziałało cuda. Ten proces wygląda profesjonalnie i przenosi problem całkowicie na nich. Jeśli, na wszelki wypadek, trafisz na super upartą osobę, która nie przestaje dręczyć, wtedy masz zupełnie inny problem.

3
3
3
2019-08-20 11:19:28 +0000

Odpowiedź oparta na rzeczywistym świecie, która działa dla mnie - pomimo downvotes.
Nie miałem tego konkretnego doświadczenia, ale doświadczyłem podobnych sytuacji w świecie rzeczywistym po drodze (mam 68 lat) - w podobnych sytuacjach humor “Over The Top” może działać.

Celem, przy jednoczesnym zachowaniu nie bojowym i nie konfrontacyjnym, jest dostarczenie nie-odpowiedzi-odpowiedzi, która jest ewidentnie niedorzeczna i która mówi im, że możesz poradzić sobie z ich stylem, że nie zamierzasz powiedzieć im nic użytecznego i że mogą wyglądać głupio, jeśli będą się upierać.

  • Przepraszam, musiałem podpisać NDA

  • Mógłbym ci powiedzieć, ale wtedy musiałbym cię zabić.

Albo, jeśli to brzmi zbyt groźnie, to

  • Mógłbym ci powiedzieć, ale wtedy musiałbym się zabić.

  • Czy masz pojęcie, jak trudno jest znaleźć budkę telefoniczną, żeby przebrać się w swój [wybrany superbohater] kostium o tej porze dnia?

  • “Czy ty wiesz, gdzie ja byłem?” (głośno, scenicznym szeptem).
    “Nie. (co jeszcze może powiedzieć?) "Dobrze.” Uśmiechnij się. Odejdź.

Możesz chcieć znaleźć odpowiedź zwrotną, jeśli będą się upierać.
“Musiałem podpisać NDA” może być przydatne w tej roli.

\NDA - Non Disclosure Agreement (umowa o nieujawnianiu informacji).

Powiązane:

Na pytanie “Dlaczego [expletives deleted] zrobiłeś to”, kiedy to, co zrobiłeś, jest rozsądne, w pełni możliwe do obrony i/lub nie jest ich sprawą: Zwięzłe wyjaśnienie - po którym następuje - “Proszę nie mylić wyjaśnienia z przeprosinami”. To może być użyte, co najwyżej, raz na osobę, nie przysporzy ci przyjaciół i najlepiej zostawić to na skrajne przypadki, kiedy chcesz przedstawić sprawę na tyle źle, że efekt uboczny jest “warty zachodu”. Użyłem tego przy bardzo niewielu okazjach - i z pamięci mogę starać się złagodzić to uśmiechem i zrelaksowanym stylem - minęło tak dużo czasu odkąd tego używałem, że pamięć mi się zaciera. Odszedłem z ‘życia korporacyjnego’ po 23 latach na rzecz samozatrudnienia, 25+ lat temu, i nie używałem go w tym czasie]. Dla kogoś, kto próbuje postawić cię na swoim miejscu, nie mając prawa zachowywać się tak, jak się zachowuje, może to być druzgocące. Ale może nie być :-).


Dodano:

Używałem linii “wtedy musiałbym cię zabić” / me lines i linii NDA przy wielu okazjach. Linia NDA jest czasami nawet prawdziwa :-).

Konkretne przykłady nie są zbyt trafne (i musiałbym faktycznie wygrzebać kilka z nich), ALE są to autentyczne odpowiedzi, których używałem.

Moim celem jest zamiana sytuacji na taką, w której nie ma żartów.
Jeśli pytający nie ma prawa pytać, i/lub nie ma szczerych powodów do niepokoju, i/lub wyraźnie próbuje grać w gry alfa-męskie/dominujące/ …, wtedy zbanalizowana odpowiedź w znacznym stopniu pozbawia go trakcji. Mogą próbować ponownie - ale budują na fundamencie “głupoty”. Nie sugeruję, że jest to właściwe, gdy zapytanie ma uzasadnione podstawy.

  • * I wtedy, gdybym ci powiedział, musiałbym cię zabić.

[[Kiedyś zarobiłem 15.000$ na pomyśle, który oparłem na usunięciu gnijącego dywanu z kupy na moim podjeździe - chętnie bym ci opowiedział jak, ale musiałem podpisać NDA]][Prawdziwy przypadek :-)].

2
2
2
2019-08-20 01:03:47 +0000

Jakiego rodzaju jest to sytuacja? Czy pracujecie w tym samym pomieszczeniu lub w inny sposób blisko siebie, czy po prostu przechodzisz obok niego, a on zaczyna zadawać pytania? Czy może on przychodzi do Ciebie? Jeśli jest to chwila, lepiej będzie jak ją skrócisz i unikniesz wymiany zdań. Unikaj odpowiadania pytaniem na pytanie lub dawania mu odpowiedzi, której może się trzymać. Jeśli wasze miejsca pracy są blisko siebie, po prostu przechodząc obok z minimalną interakcją nie jest możliwe, więc trzeba zrobić komentarz, a nie odpowiadać na jego pytania.

W pierwszym przypadku odpowiedziałbym po prostu dzień dobry Jeff lub coś w tym stylu. Możesz dostosować tę odpowiedź swoim głosem. Jeśli powiesz to zirytowanym głosem, uzyskasz inny efekt niż jeśli użyjesz normalnego głosu. Jeśli on chce kontynuować, możesz również powiedzieć coś w stylu Nie mam teraz czasu na pogawędki. Jeśli zadaje pytania wrednym głosem możesz również zapytać czy wszystko z nim w porządku lub poprosić go o powtórzenie. Następnie zapytaj, dlaczego wydaje sarkastyczne głosy.

Uświadom mu, co robi i nie pozwól, aby uszło mu to na sucho. Nie rób z tego kłótni, ale zapytaj. Przecież jesteś zainteresowana, dlaczego on zadaje te pytania i robi je sarkastycznymi głosami. Jego motywem może być dokuczanie i zastraszanie, a jeśli udzielisz mu łatwych odpowiedzi, on skorzysta z tego, że jesteś łatwym celem. Jeśli zaczniesz zadawać pytania prowadzące (dlaczego pytasz, kto zrobił cię szefem) dostaniesz go w defensywie, która nie będzie działać albo. Jeśli odpowiesz na załadowane pytanie z dlaczego cię to obchodzi, stawiasz się w defensywie, co też nie jest przydatne.

Bycie profesjonalistą i unikanie zniżania się do jego poziomu jest twoją najlepszą strategią. On nie ma żadnego interesu w zadawaniu Ci tych pytań, ale Ty masz uzasadnione powody, aby zapytać go, dlaczego robi takie uwagi. Jeśli jest tyranem, stań się twardym celem, a jeśli jest wścibski, bądź profesjonalny, tak aby nic z tego nie wyciągnął i aby wiedział, że nic nie dostanie.

-1
-1
-1
2019-08-20 23:09:23 +0000

Jest kilka rzeczy, które mogą się tu dziać.

Ta osoba może być na spektrum autyzmu i nie zdaje sobie sprawy, że ten sposób zadawania pytań jest niegrzeczny lub niewygodny dla Ciebie. Może to być ich sposób na zainteresowanie się tobą. Czy to jest jako przyjaciel, czy więcej, to tylko do ustalenia po zapoznaniu się z tą osobą. Nie jestem dokładnie neurotypowy, ale byłem przesłuchiwany przez prawdziwie autystycznych ludzi i mogą oni zadać kilka bardzo bezpośrednich i osobistych pytań po prostu będąc ciekawym, nie wiedząc jakie są granice.

Tak, nero-typowi też mogą być po prostu wścibscy i próbować zobaczyć, jaką “wymówkę” masz “dzisiaj”. Poradziłem sobie z niektórymi z tych ludzi poprzez postawienie im pytania: “dlaczego chcesz wiedzieć?”. Jeśli zapytasz o to tak, jakbyś naprawdę chciał uzyskać odpowiedź, a nie tylko zbyć szczotką, możesz postawić ich w kącie, gdzie będą musieli wymyślić coś w locie, co brzmi dobrze, a co najprawdopodobniej nie będzie. Chyba że ktoś zadał im to pytanie wcześniej, wszystko, co odpowiedzą będzie brzmieć pusto lub creepy jak potykają się o swoje słowa. Samo to prawdopodobnie powstrzyma ich przed ponownym zapytaniem w przyszłości.

Jeśli są gotowi na twoje pytanie, nadal możesz odpowiedzieć coś ogólnego, jak “miałem osobiste sprawy do załatwienia” lub “ruch był dziś szczególnie gęsty”, a następnie natychmiast zabrać się do pracy i ignorować ich, dopóki nie odejdą. Takie białe kłamstwo jest tak nudne, że raczej nie będą pytać dalej.

Prawdziwie wścibski intrygant będzie jednak ciągle pytał. Ja radziłem sobie z takimi ludźmi podchodząc do biurka, zanim zdążyli mnie przechwycić, zakładając słuchawki na uszy, a następnie udając, że jestem pochłonięty pracą i ich nie słyszę. Jeśli nadal będą próbowali uzyskać odpowiedź, powiedz, że próbujesz wykonać jakąś pracę i nie możesz teraz rozmawiać. Możesz też pójść z nieco bardziej naglącym pytaniem “dlaczego ma to dla ciebie znaczenie?”. Niezależnie od ich odpowiedzi, można powiedzieć, że już rozmawiałeś z szefem i są albo w porządku z nim lub już cię zbeształ za to. W tym momencie, bycie trochę niegrzecznym wobec nich może zniechęcić ich do zadawania dalszych pytań.

Jak zawsze, w każdej chwili możesz porozmawiać z szefem/menadżerem/kierownikiem zespołu o tym, jak denerwująca jest ta osoba. Być może nie będą w stanie nic z tym zrobić od razu, ale przynajmniej będziesz miał to zapisane w protokole. W ten sposób, jeśli nie zgłosić się do szefa za to, że jest niegrzeczny do nich, Twój raport zostanie nagrany pierwszy. Twój szef może być również gotowy na ich raport i być w stanie zbesztać ich za dokuczanie ci.

To wszystko zależy od polityki biura, polityki i ogólnej kultury. Możesz nie mieć słuchawek, więc to może nie zadziałać. Możesz też mieć otwarty plan piętra, więc zignorowanie kogoś nie jest takie łatwe. Twój szef może już wiedzieć o Nosy Nancy, więc przynosząc to może być wszystko, czego potrzeba, aby je zbesztać. Albo szef wie, że nic nie może z tym zrobić, bo zdarzało się to w przeszłości i nic się nie zmieniło.

Istnieje minimalna szansa, że są oni autentycznie zainteresowani twoim zdrowiem i chcą się upewnić, że wszystko z tobą w porządku. Może to być ktoś, kto faktycznie troszczy się o ludzi lub ktoś zainteresowany Tobą w romantycznym związku. Oba są niestety mało prawdopodobne, ale jest większa niż zero szansa, że to się może zdarzyć, a jednocześnie mniej niż może 5% szansy, że któreś z nich jest prawdziwe.

Powodzenia. Mam nadzieję, że wymyślisz coś, co działa.