2019-06-03 10:09:31 +0000 2019-06-03 10:09:31 +0000
46
46
Advertisement

Jak powiedzieć dziadkowi, aby nie przychodził po ciebie swoim samochodem?

Advertisement

Często przychodzę odwiedzić moich dziadków w weekend i zawsze będą przychodzić po mnie na stację kolejową w swoim samochodzie.

Jednak mój dziadek (który prowadzi) jest stary i jego wzrok ostatnio bardzo się pogorszył. Wciąż może prowadzić, ale nie czuję się przy nim bezpiecznie. Wolałabym, żeby oboje zostali w domu i poszli pieszo do domu (nie jest tak daleko i jest to również lepsze dla środowiska).

Chciałabym więc poprosić moich dziadków, żeby następnym razem nie zabierali mnie na dworzec, ale obawiam się, że źle to wezmą (jak w: “hej, jesteś takim złym kierowcą, że wolałabym iść pieszo”).

So, is there a tactful way I can ask them to not come?

Notes and clarifications

  • Mój dziadek nie lubi zbytnio prowadzić. Nie chcę jednak ryzykować, że zranię jego uczucia.

  • Chodzenie po mnie nie byłoby możliwe dla babci, a dziadek naprawdę nie lubi chodzić (i nie chcę sprawiać im kłopotów, bo chodzenie samemu ze stacji kolejowej do domu to dla mnie nic wielkiego).

  • Nie uważam kłamstwa za rozwiązanie do przyjęcia.

  • Niektóre rozwiązania sugerują, żeby nie używać prawdziwego powodu, dla którego nie chcę, żeby przyszli. Jest to opcja, ale jeszcze bardziej interesuje mnie możliwość powiedzenia im ładnie “nie prowadź mnie, bo już nie ufam twojej zdolności do prowadzenia samochodu” (kiedy o tym mówić, z kim, itp.).

  • Prowadzenie samochodu uważam za niebezpieczne zajęcie, bez względu na wszystko. I że prowadzenie samochodu ze złym wzrokiem jest jeszcze gorsze. Chcę więc przekazać coś w rodzaju “Nie chcę, żebyś ryzykował jazdę samochodem (ze złym wzrokiem), kiedy będę mógł z łatwością chodzić”

  • prawdopodobnie powinienem był powiedzieć to wcześniej, ale nie jestem zbyt wysportowany i jeśli powiem dziadkom “Nie przychodź po mnie, bo lubię chodzić”, prawdopodobnie mi nie uwierzą.

Advertisement
Advertisement

Odpowiedzi (10)

42
42
42
2019-06-03 11:11:43 +0000

Mam bardzo zestresowaną babcię, która ledwo pozwala mi zostawić dom samemu. Myślałem, że to się zmieni, gdy dostanę prawo jazdy, ale ona nadal czuje się nieswojo, gdy wychodzę sama. Moja babcia kilka razy miała do czynienia ze złymi sytuacjami i teraz boi się za każdym razem, gdy jedna z jej wnuczek wychodzi sama na zewnątrz. Jej motywacja wydaje się inna niż motywacja twoich dziadków, którzy wydają się chcieć cię zadowolić i nie przeszkadzać ci w spacerze. Ale co ja znajdowałem pożytecznie w taki sytuacjach jest uspokajać one że ty będziesz oba bezpieczny i no przeszkadzał robić to.

Jeżeli ty radziłeś sobie z sytuacja mówić jechać dla taki krótkich odległości no jest przyjazny dla środowiska, ty brałeś ryzyko obrażający one, i one mogą czuć osądzającego na ich wyborach. Pamiętaj, że są oni z pokolenia, w którym samochody naprawdę zmieniły sposób życia ludzi.

To, co uznałem za pomocne, aby złagodzić niepokój i strach babci, to powiedzieć coś w stylu

Hej! Oczekuję, że będę w Twoim domu o 05:30. Mam swój telefon i dam ci znać, jeśli się spóźnię. Do zobaczenia później!

Nie mówię, o której godzinie spodziewam się być na stacji, ale raczej w jej domu, co już pośrednio świadczy o mojej woli chodzenia. Zapewniam ją również, że jestem przygotowany na wypadek, gdyby coś się stało. Teraz, jeśli nalegają, możesz odpowiedzieć

To naprawdę miło z twojej strony. Ale ja naprawdę wolałbym skorzystać z tej okazji, aby trochę pospacerować.

Nie mówisz, że boisz się ich umiejętności jazdy, mówisz, że wolałbyś chodzić bez ujawniania powodów lub używania białego kłamstwa (jeśli tak jest) mówiąc, że lubisz chodzić.

Jeśli oni nadal będą nalegać, nie jestem pewien co mógłbyś zrobić dalej. Przyjąłbym, że mnie na ten czas przyprowadzają, a potem grzecznie wyrażając swoje obawy co do ich umiejętności jazdy bez wyrażania swoich osądów. Zrobiłbym to dla ich własnego bezpieczeństwa, a nie twojego, więc byłoby wspaniale, gdybyś mógł podejść do tematu nie zaraz po tym jak cię przywiozą na stację, ale w wystarczająco odległym czasie po tym jak cię przywiozą. Należy to zrobić osobiście, a nie przez telefon, aby zmaksymalizować swoje szanse na zrozumienie swoich obaw. Ale ja nigdy nie musiałem wyrażać takich obaw do krewnego, więc jeśli wszystko wyżej wymienione nie powiedzie się, nie jestem pewien, że mogę pomóc znacznie dalej.

20
20
20
2019-06-03 12:01:45 +0000

Przechodziłam przez coś podobnego z rodzicami, zanim odeszli. Byłem przekonany, że ojciec nie jest już bezpieczny dla mnie. Skończyło się na tym, że nie zamierzam już z nim jechać. Kropka. Koniec dyskusji. Nie wdawałam się w szczegóły, co czułam do jego jazdy, a on wiedział, że w ogóle lubię chodzić po miejscach, więc może nie było to dla niego takie irytujące.

Ale najważniejsze jest to, że mówimy o życiu, zarówno twoim, jak i twoich dziadków. Jeśli uważasz, że jazda z dziadkiem nie jest bezpieczna, po prostu powiedz, że wolałbyś chodzić, tak jak ja. Nie musisz podawać powodu jeśli nie chcesz go zawstydzić lub skrzywdzić. Ale milczenie, bo boisz się, że zranisz jego uczucia, naprawdę nie wchodzi w grę.

13
Advertisement
13
13
2019-06-04 07:45:29 +0000
Advertisement

Czy ktoś w twojej rodzinie potrzebuje samochodu?

Kiedy zdrowie mojego dziadka zaczęło się pogarszać, ale nadal nie było wyraźnej linii napędowej,**

W bardzo luźnej atmosferze podczas rodzinnego spotkania mój wujek pytał mojego dziadka czy może zrobić bez swojego samochodu przez kilka miesięcy, ponieważ jego córka właśnie wracała z długiego pobytu za granicą i potrzebowała tymczasowego samochodu, zanim będzie mogła się osiedlić i kupić swój własny.

W ten sposób dziadek mógł jeszcze uzyskać ciepłe, rozmyte uczucie beinga wielkiej pomocy i dostał miły i bezkonfliktowy sposób na wydostanie się z tej sytuacji. Ono twierdzić jako chwilowa rzecz, ale po dwa lub trzy miesiąc dziadek przyzwyczajać się nie prowadzenie samochodu i gdy pytać o dostawać jego samochód z powrotem, on uśmiechać się i pytać czy być może ktoś inny potrzebować temp samochód ten czas.

W końcu każdy być szczęśliwy i I dostawać bezpłatny samochód. Nie potrzebowałem go absolutnie, wiesz…

9
9
9
2019-06-03 21:35:13 +0000

Co powiesz na “Hej, muszę dostać moje 10,000 kroków!” To podejście jest zgodne z prawdą (skoro powiedziałeś, że lubisz chodzić), choć nie wymaga od dziadka konfrontacji z kwestią jego umiejętności prowadzenia samochodu. Jeśli ta ostatnia jest naprawdę twoim głównym zmartwieniem, to takie podejście nie zadziała.

Wykorzystałem tę technikę jako sposób na uaktywnienie moich siostrzenic. Ich mama ma nadwagę i ma tendencję do jazdy nawet na krótkich dystansach. Moje siostrzenice chętnie by ze mną spacerowały, a ja mógłbym skorzystać z oferty ich mamy, aby jeździć.

(Zauważ, że podczas gdy oryginalne 10.000 kroków było czystym marketingiem, ostatnie badanie opublikowane w JAMA spojrzało na 17.000 kobiet w średnim wieku 72 lat i wykazało, że 4400 kroków podwoiło ich pozostałą żywotność w porównaniu z tymi, które przeszły tylko 2700 kroków. Nie było żadnych dodatkowych korzyści poza 7500 kroków, więc 4400 wydaje się być dobrym celem).

5
Advertisement
5
5
2019-06-03 14:25:29 +0000
Advertisement

Ja “pozwoliłem” mojemu dziadkowi jeździć (tak naprawdę to jechał tylko wokół bloku, nigdy główną drogą, aby dostać się do sklepu), aż zgubił się w mojej okolicy i sam postanowił, że jazda nie jest teraz możliwa. Zrobiłem to dlatego, że był niezwykle odporny na to, że miał opinię o swoich możliwościach (mieszkał wtedy ze mną, bo moja babcia właśnie przeszła i nie chciał być sam). Nie wierzę, że istnieje dobry sposób, aby komuś o tym powiedzieć, nie raniąc jego uczuć. Takt albo nie takt, będziesz ich krzywdził. Trudno jest usłyszeć i zaakceptować te ograniczenia w życiu.

W twoim przypadku, jeśli czujesz, że jest zagrożeniem, to powiedz mu to delikatnie. Powiedz coś w stylu: “Dziadku, zauważyłem, że ty (ominąłeś znak stopu, wąsko uciekłeś z wypadku, nie widziałeś pieszego, itp. Ale to by oznaczało, że nie powinien w ogóle jechać, a nie po prostu pojechać po ciebie.

Jednak dopóki nie uznasz, że jest naprawdę niebezpieczny, zastanów się, czy nie pozwolić mu na to. Zaoferowałeś, że będzie mu "wygodniej”, a on odmówił, to brzmi jak kilka razy. Moi dziadkowie już odeszli, a przez mojego dziadka i interakcje z moimi teściami (którzy jeżdżą tylko w dzień i bardzo ostrożnie w tych dniach) odkryłem, że robią to, ponieważ umierają, aby cię zobaczyć. To jest ich główna atrakcja, odbierać cię w tym pociągu. Prawdopodobnie czekają na niego za każdym razem, gdy będziesz przyjeżdżał, nawet jeśli jest to codziennie. Pozwól im to mieć. To jest dobre dla was wszystkich. Nadejdzie czas, kiedy naprawdę nie będzie mógł i ten czas może nadejść wkrótce, ale do tego czasu - to rodzaj daru, który mu dajesz, naprawdę, jeśli to pomoże spojrzeć na to z tej perspektywy.

2
2
2
2019-06-04 07:37:14 +0000

Wahałem się przed zamieszczeniem tej odpowiedzi, ponieważ nie odpowiada ona bezpośrednio na oryginalne pytanie OP. Brzmi to jednak tak, jakby dziadek nie mógł bezpiecznie prowadzić. Podejrzewając to, a nie robiąc nic, myślę, że uczyniłby mnie odpowiedzialnym, gdybym tylko zignorował to i coś się wtedy stanie - albo dziadkowi, albo komuś innemu.

  • *

Jeśli nie czujesz się bezpiecznie jeżdżąc z dziadkiem, czy jesteś pewien, że w ogóle powinien jechać? Czy nie byłby on również zagrożeniem dla siebie i innych ludzi w ruchu drogowym?

Choć wydaje się to być trudniejsze do prowadzenia, być może jest to rzeczywiście łatwiejsze, ponieważ nie chodzi o you poczucie bezpieczeństwa w szczególności, ale o bezpieczeństwo w ogóle, jego własne.

Możesz zacząć od położenia nacisku na to, jak on zawsze był wykwalifikowanym kierowcą (jeśli tak jest) i chciałby prowadzić Cię, ale teraz, gdy jego wzrok jest coraz gorzej jesteś zaniepokojony o bezpieczeństwo jego i innych, gdy on prowadzi. Stresuj się, że naprawdę nie chcesz, żeby mu się coś stało.

Myślę, że to jest bardzo taktowne :) Sformułowanie najlepiej byłoby zostawić komuś, kto zna dziadka, jak sądzę, a także połączyć się w rozmowę (nie w czasie, gdy składano ofertę przyjścia po OP) - ale może być na linii:

Dziadku, zawsze chciałeś po mnie przyjechać i wiem, że zawsze byłeś dobrym kierowcą. Obawiam się jednak, że nie widzisz już zbyt dobrze i że coś może ci się stać. Myślisz, że może już czas przestać prowadzić?

  • *

Jeśli myślisz, że tak właśnie jest, to myślę też, że zaletą jest to, że powodem jest pogorszenie wzroku - prawdopodobnie łatwiej to zaakceptować niż na przykład starzenie się i powolność (umysłu i ciała).

Przed wybraniem tej drogi możesz porozmawiać o tym z innymi osobami w twojej rodzinie, aby upewnić się, że obawa jest uzasadniona.

Mój własny ojciec dużo jeździ, ale z powodu problemów zdrowotnych kilka lat temu nie wolno mu było jeździć przez 3 miesiące. Było to dla niego niezwykle trudne, ponieważ czuł, że jego wolność została odebrana. Dobrym przygotowaniem może być wcześniejsze dowiedzenie się, kiedy dziadek prowadzi i jak można by się tym zająć, gdyby nie mógł prowadzić. Bądźcie świadomi, że niektóre rozwiązania mogą nie być dla niego opcją. Mój ojciec, na przykład, był przerażony myślą o jechaniu autobusem. Podczas gdy on nie mógł prowadzić, moja mama jeździła autobusem, żeby sama pojechać do sklepu, albo tata szedł kilka kilometrów do sklepu - a ja czasem jeździłem obok nich po pracy, żeby zabrać mamę na zakupy po większe rzeczy.

Ta sytuacja była nieco inna, bo mój tata był chory, a to dodało dodatkowy wymiar, bo martwili się o to moi rodzice - również to było na polecenie lekarza, więc jazda samochodem do czasu, aż byli pewni, że znowu będzie zdrowy, byłaby dla niego nielegalna. Jednak oboje moi rodzice wielokrotnie wyrażali wdzięczność, że prowadziłem ich w razie potrzeby bez pytania. Bycie tam dla nich i pomoc w radzeniu sobie z nową rzeczywistością była kluczowa. Tak więc, jak już wspomniano, byłoby bardzo pomocne, gdybyście mieli sugestie, jak rozwiązać sytuacje, które obecnie rozwiązuje dziadek prowadzący samochód. Możesz kontynuować rozmowę z góry z:

Wiem, że prowadzisz dla X,Y,Z i myślałem, że X można zrobić przez … i Y przez …

2
Advertisement
2
2
2019-06-03 19:59:08 +0000
Advertisement

Mówienie wprost jest często najprostsze i wiele osób woli rozmawiać z nimi w ten sposób. Sztuczka polegająca na tym, aby być taktownym bez uciekania się do eufemizmów, podwójnego mówienia czy kłamstwa, polega na podkreślaniu pozytywnych aspektów zachowania i motywacji drugiej osoby.

Pamiętaj, że Twoje komentarze na temat ich motywacji są opinią i zawsze powinieneś dać im możliwość ich potwierdzenia lub modyfikacji.

Witaj dziadku, naprawdę doceniam to, że zwracasz na mnie uwagę i proponujesz mi przejażdżkę z pociągu za każdym razem, gdy przychodzę w odwiedziny. Pokazuje mi, że jesteś zaniepokojony moim samopoczuciem i bezpieczeństwem i jest bardzo rozważny. Dziękuję.

Obawiam się jednak, że jazda samochodem może być dla Ciebie trudna i nie chcę być ciężarem. Bardzo lubię też chodzić, ponieważ czuję, że robię to, co do mnie należy, by chronić środowisko. Od teraz wolę po prostu chodzić z dworca kolejowego.

Opcjonalnie:

Zawsze mam swoją komórkę, więc jeśli kiedykolwiek będę w niebezpieczeństwie lub pogoda będzie bardzo zła, zadzwonię po pomoc.

2
2
2
2019-06-05 20:37:15 +0000

Od kilku lat, może trzech lub czterech z nich, surowo zabroniłem moim nastoletnim dzieciom jeździć samochodem mojego teścia. Narysowałem linię, gdy mój FIL narzekał na słaby wzrok, co powodowało, że tracił równowagę idąc po schodach w górę lub w dół, ponieważ widział rzeczy podwójnie i zamazane. Nikt już nie jedzie jego samochodem.

Ale w tym samym czasie powiedziałem mu, że zawiozę go gdziekolwiek potrzebuje, nawet na wakacje. Co tydzień robimy razem zakupy, więc jest to dla niego bardzo wygodne, ponieważ ja również wnoszę jego zakupy do kuchni - nie musi nic nosić (mieszkamy w tym samym domu, a w osobnych mieszkaniach). Te trzy lub cztery lata zajęło mu pożegnanie się w końcu z samochodem, który zaoferował nam do użytku od teraz.

Zajęło mu to wiele dyskusji. Zawsze byłem spokojny, zwracałem uwagę na jego kłopoty oczami i przypominałem mu, że nikt nie będzie jechał z nim na kierownicy w jego samochodzie. Nie kłamałem i nie posypywałem swoich słów cukrem. Dokładnie wiedziałem, jakie są jego kłopoty - wspólne picie kawy pomaga w tym - więc nie miał możliwości ich rozwikłania.

Plusem dla niego - i minusem dla mnie - jest to, że nadal prowadzi swój rower elektryczny. Ale przynajmniej nie może jechać szybciej niż 25 km/h, jeździ tylko krótkimi drogami i przeważnie po ścieżkach rowerowych, więc nie jest w stanie poruszać się po drogach o dużym natężeniu ruchu. A biorąc pod uwagę, że jeździł dużym samochodem kempingowym, powiedziałbym, że bezpieczeństwo jest o wiele lepsze, gdy korzysta z tego porównywalnie lekkiego i powolnego roweru elektrycznego.

Więc moja rada brzmi: trzymajcie się mocno, rozmawiajcie z nim raz po raz, pokażcie mu alternatywy - jeśli chcecie zająć się zasadą rzeczy. Jeśli nie, wystarczy proste “nie, dzięki, wolę teraz chodzić”.

1
Advertisement
1
1
2019-06-05 18:24:18 +0000
Advertisement

Są tu dwie sprawy.

  1. Obawiasz się, że twój dziadek nie jest już bezpieczny w prowadzeniu samochodu.

  2. Lubisz chodzić z pociągu do domu.

Jeśli rozdzielisz te sprawy, mogą stać się łatwiejsze do załatwienia.

Pierwsza z nich jest poważniejsza i możesz skorzystać z pomocy innych członków rodziny. Jeśli martwisz się o dziadka jadącego po Ciebie na stację kolejową, prawdopodobnie martwisz się również o niego jadącego do sklepu lub do domu jego przyjaciela. Ty i twoja rodzina powinniście zastanowić się, jakie są możliwości w waszej okolicy, może organizacja organizuje przejażdżki dla seniorów lub jest dostępny bilet wieloosobowy w firmie taksówkarskiej.

Zdaj sobie sprawę, że rezygnacja z samochodu to dla seniorów ogromna utrata niezależności. Nikt nie cieszy się perspektywą bycia starym, słabym i zależnym od innych pod względem podstawowych potrzeb.

Druga sprawa jest najłatwiejsza do załatwienia za pomocą grzecznego kłamstwa, jak “Siedzę w pociągu od godziny i czuję się lepiej, gdy mam szansę rozprostować nogi”

Wyobrażając sobie twoją rozmowę z dziadkiem, powtarzam rozmowy, które miałem z mamą na temat jej troski o mnie idąc trzy przecznice bocznymi uliczkami przez spokojną, bezpieczną dzielnicę podmiejską pomiędzy domem mojej siostry a centrum seniora, w którym mieszka. Dobrze, ale źle.

(I tak moja mama nadal jeździ do sklepu i bylibyśmy szczęśliwsi, gdyby tego nie zrobiła. To nie jest łatwa sprawa do załatwienia.)

0
0
0
2019-10-14 09:04:45 +0000

Zaakceptowałem odpowiedź avazuli , ponieważ to było głównie to, co zrobiłem, ale chciałem podać trochę więcej szczegółów.

Pojechałem do dziadków w ten weekend, a kiedy zapytali mnie, o której godzinie powinni mnie odebrać ze stacji kolejowej, po prostu odpowiedziałem:

Będę szedł do domu.

Sprawiłem, że brzmiało to tak, jakby to był fakt, a nie ja pytałem, czy to im odpowiada. Użyłam mojego “hyper-confidence voice”, aby wskazać, że nie zmienię zdania (więc kłótnia była bezużyteczna).

Zauważyłam, że kiedy czegoś chcesz, przedstawiając to jako fakt, a nie jako prośbę o pozwolenie, sprawiasz, że druga osoba jest mniej skłonna powiedzieć Ci “nie”. Taką właśnie technikę zastosowałem u moich dziadków.

Powiedziałem im również, o której godzinie powinni spodziewać się mnie w domu i to było to. Moja babcia nie zaczęła się ze mną kłócić ani pytać o powód, po prostu akceptowała to, co ja im powiedziałem: Wracałem do domu i nie było gdzie się kłócić.

Advertisement

Pytania pokrewne

12
20
14
18
6
Advertisement