Najpierw musisz zdecydować, co chciałbyś zrobić, gdyby wpadł w kłopoty finansowe. Powiedzmy, że stracił pracę i nie może płacić czynszu. Możesz mu pomóc finansowo. Następnie możesz wyjaśnić żonie, dlaczego nie może chodzić do ładnych restauracji, a dzieciom, dlaczego nie mogą mieć drogie ubrania, a pieniądze idą do brata, którego żona i dzieci mają te wszystkie rzeczy. Albo możesz dać mu pożyczkę, ale najpierw idziesz do prawnika, który zakłada umowę pożyczki, która zmusi go do spłaty z odsetkami, z konsekwencjami, jeśli nie zapłaci. Albo możesz mu nic nie dać, co oznacza, że może stracić dom. To zależy wyłącznie od ciebie. Żadna z tych trzech ścieżek nie byłaby zła.
Myślę, że powinieneś mu powiedzieć, że jeśli myśli, że ma cię jako wsparcie, to całkowicie się myli. (To jest to, co mu powiesz, tak przekonywujący jak tylko możesz. To co byś zrobiła, gdyby cię potrzebował, zależy od ciebie). Masz oszczędności, ale nie mogą być wykorzystane. Są to oszczędności, których potrzebujesz, aby przeprowadzić trójkę swoich dzieci przez uniwersytet i pomóc im w przeprowadzce do ich pierwszego własnego domu. Więc jeśli myśli, że weźmiesz te pieniądze, które gwarantują przyszłość twojemu dziecku i wydasz je na nie, musi to przemyśleć jeszcze raz. Możesz mu wtedy przypomnieć, że mógłby mieć oszczędności, gdyby wydał trochę mniej pieniędzy i że nie może oczekiwać, że ty będziesz finansował jego styl życia.
Tak długo, jak widzi ciebie jako wsparcie, nie widzi powodu, aby zmienić jego styl życia. Musisz więc mieć pewność, że nie będzie Cię już widział jako kopię zapasową.
Zwrot pieniędzy za butelki z wodą to tylko dziecinne zachowanie, a chodzi tu o grosze, które są niczym w porównaniu z oszczędnościami, jakie powinien mieć. Próbuje udawać, że wygląda na odpowiedzialnego finansowo. To się wkrótce skończy.
@David: Jest bardzo dobry powód, aby nie przekazywać pieniędzy: Brat mógłby mieć tyle samo oszczędności co OP przy innym stylu życia, a żona i dzieci OP byłyby słusznie zdenerwowane, gdyby skutecznie finansował styl życia brata. Więc to nie jest dobre. Program operacyjny mógłby również ignorować problemy brata i w ogóle nie pomagać. To też nie jest dobre, bo to jest brat. Pożyczka w takiej formie, że trzeba będzie ją spłacić - pewnie, to też nie jest dobre. To zależy od brata, że nie ma dobrych wyborów, OP będzie musiał dokonać tego, co uważa za najlepszy wybór.
Jeśli mój brat wpadłby w kłopoty, pomogę mu, mówiąc “oto pieniądze, spłać je, jeśli i kiedy możesz”. Ale wtedy nie marnowałby swoich pieniędzy cały czas, więc to jest w porządku. Z drugiej strony, dwóch krewnych zostało oznaczonych jako “nie ma grosza”, ale gdyby mieli wystarczająco dużo kłopotów, byłaby pożyczka z umową. Bo z mojego doświadczenia wynika, że w rodzinie nie ma czegoś takiego jak pożyczka bez kontraktu.