2018-08-24 08:05:57 +0000 2018-08-24 08:05:57 +0000
46
46
Advertisement

Jak wytłumaczyć współpracownikom, że bycie weganką nie oznacza, że wiem o tym wszystko?

Advertisement

Innego dnia byłem na firmowym posiłku z ~20 współpracownikami i ktoś zaproponował mi wino, zanim dodał: “Przynajmniej wiesz, że to jest wegańskie.” (bo jestem weganinem). Nie lubię alkoholu, więc grzecznie odmówiłem, zanim dodałem z uśmiechem: “W rzeczywistości, nie wszystkie wina są wegańskie” (co jest prawdą ). Po tym, wszyscy moi koledzy zaczęli się ze mnie śmiać, jakbym była jakąś głupią osobą, która nie wie, o czym ona mówi. I nawet po tym jak próbowałem się tłumaczyć, ciągle mi nie wierzyli (ponieważ nie byłem w stanie podać szczegółów).

Tło

Jestem najmłodszą osobą w mojej firmie, wyglądam bardzo młodo (mam 23 lata, ale ludzie regularnie zakładają, że mam mniej niż 18), jestem kobietą, pracuję tam od trzech lat i jestem jak studentka na stażu (to uproszczenie, mój rzeczywisty status to “étudiante en alternance”, co oznacza, że połowę czasu spędzam w szkole, a drugą połowę w pracy; Kevin wspomniał, że w USA nazywa się to co-op “. S., a eggyal dodał, że w Wielkiej Brytanii jest to "placement”).

What I tried

Po tym jak moi koledzy zaczęli się śmiać, próbowałem im wyjaśnić, że to prawda i że w procesie produkcji użyto produktów pochodzenia zwierzęcego. Zaczęli mnie naciskać pytaniami. Niestety, nie wiedziałem zbyt wiele o tym, jakie produkty pochodzenia zwierzęcego były używane, kiedy i dlaczego (ponieważ nie piję alkoholu, nie interesowały mnie szczegóły). Próbowałem więc odpowiedzieć na ich pytania, ale powiedziałem im, że nie wiem zbyt wiele na ten temat i zasugerowałem, żeby sami się dowiedzieli (w domyśle: zamiast zadawać mi pytania, na które nie potrafię/nie mam kwalifikacji, żeby odpowiedzieć). Mój telefon nie ma dostępu do Internetu, a im nie zależało na tym, aby go wygooglować.

Ponieważ jestem weganinem/wegetarianinem, często mam do czynienia z takim zachowaniem (to tylko najnowszy przykład). Normalnie, mówiąc coś w stylu “Czytałem, że…” ludzie są w porządku, ale jeśli chodzi o weganizm, już nie. W rezultacie, staram się nauczyć każdego faktu o weganizmie na pamięć, abym mogła się bronić, gdy ktoś będzie próbował ośmieszyć moje wegańskie zaangażowanie. Ale jestem tylko człowiekiem i to jest trudne. Poza tym, zamiana siebie w ludzką Wikipedię nie jest moim marzeniem.

Moje pytanie

Jak mam przekazać moim współpracownikom, że: Nie znam szczegółów, mogą to sprawdzić sami (więc nie muszą mi ślepo ufać), ale, proszę, przestańcie zakładać, że to nie może być prawda i że jestem głupi/głupi/whatever?

Co ważniejsze, jak mogę sprawić, żeby przestali się ze mnie śmiać? (Nie mogę kontrolować tego, co myślą, ale byłoby miło, gdyby nie wyrażali tego tak wyraźnie).

Uwaga i wyjaśnienia

Nie jestem dobry w kontaktach międzyludzkich i jedyne prawdziwe życie towarzyskie jakie mam to moja dalsza rodzina (duża, ale jednak). Ponadto, nienawidzę konfliktów, więc proszę, nie odpowiadaj z rozwiązaniem zorientowanym na konflikt.

Było tam 20 osób: niektórzy, z którymi robię sobie przerwy na kawę i których lubię; niektórzy, z którymi pracuję na co dzień i z którymi jem codziennie; mój bezpośredni szef (N+1), z którym naprawdę się nie dogaduję (jest seksistowski, między innymi); duży szef, który mnie lubi, ale nie lubi mojego N+1; i inni. Żaden z nich nie był weganinem/wegetarianinem.

Zareagowałem, ponieważ rozmawiali ze mną i powiedzieli coś nieprawdziwego. Wiem, że wiele osób uważa, że nie powinienem był nic mówić, ale pozostawienie kogoś z fałszywym przekonaniem wydawało się (i nadal wydaje) dla mnie złe.

Bardzo mocne podkreślenie: Kłótnia nie dotyczyła tego, że jestem weganką/nie piję wina. Chodziło o to, że oni nie uwierzyli w moje stwierdzenie (“nie wszystkie wina są wegańskie”), którego nie mogłem poprzeć dokładnymi i kompletnymi szczegółami (tylko niejasne “produkty zwierzęce są używane w procesie produkcji”). Szczegółami, o które poprosili. A ponieważ nie miałem wystarczającej ilości szczegółów, śmiali się z niedowierzaniem, nie mając przy sobie wystarczającej ilości faktów do sprawdzenia.

Advertisement
Advertisement

Odpowiedzi (14)

51
51
51
2018-08-24 10:03:45 +0000

Nie jestem pewien, czy możesz sprawić, by przestali się śmiać. To, co możesz zrobić, to zmienić znaczenie tego śmiechu. Zamiast mówić: “Cóż, tak naprawdę, to nie wszystkie wina są wegańskie”, rozważ następującą rozmowę:

Właściwie nawet rzeczy zrobione w całości z roślin mogą być niewegańskie, jeśli są przygotowane z produktów zwierzęcych. A wino jest na liście rzeczy, które trzeba sprawdzić.

Wtedy, gdy będą się śmiać, powiedz coś w stylu

Wiem, prawda? Do czego zmierza świat, w którym nie można nawet liczyć na to, że coś zrobionego w całości z winogron jest wegańskie?

Albo

Wiem, prawda? Do czego zmierza świat, w którym weganin nie może nawet dostać cholernego napoju?

To nie powstrzyma śmiechu, ale może sprawić, że poczują się bardziej jakby śmiali się z tobą, a nie z ciebie.

Możesz zakończyć smutnym.

To jest okrutny, mięsożerny świat.

Jeśli myślisz, że oni też wezmą to za żart.


W tym konkretnym przypadku, wyszedłeś na trochę wszystkowiedzącego, ponieważ odrzuciłeś ich żart. Jest to uwarunkowana reakcja na odrzucenie za pomocą śmiechu. (Jest to reakcja obronna w psychologii społecznej służąca rozładowaniu niezręcznych sytuacji). Gdybyś zamiast tego po prostu powiedział…

Mimo to, nie mam teraz ochoty na drinka.

Nie rozpocząłbyś tej drogi.

Chociaż twoje stwierdzenie było prawdziwe, nie odpowiadało na prawdziwe zadane pytanie - czy chcesz się napić. Ponieważ nie miałeś, weganin czy nie, prawdopodobnie powinieneś był skupić się na braku chęci na drinka.

Jeśli się zaangażujesz (a w wielu innych okolicznościach nie będziesz miał zbyt dużego wyboru), postaraj się jasno powiedzieć, że nie opierasz tego na swojej własnej wiedzy. Zamiast tego, chodzi o wiedzę zewnętrzną. Jeśli wśród wegan powszechnie wiadomo, że trzeba sprawdzać nawet rzeczy, które same w sobie są ewidentnie roślinne, odnieś się do tego. Mój przykład sugerował, że istnieje wegańska lista rzeczy, które trzeba sprawdzić - poza oczywistymi.

40
40
40
2018-08-24 12:49:59 +0000

Koleżanka weganka, więc wiem, jak to jest.

Często spotykam się z kolegami, którzy proponują produkty żywnościowe, które nie są wegańskie (takie jak ciasta zawierające mleko, jajka itp.) i mylą weganizm z wegetarianizmem (do tego stopnia, że ludzie wydają się być na granicy spierania się o niewłaściwe definicje).

Po pierwsze, musisz przestać się martwić, czy ludzie ci wierzą czy nie, zawsze będą chwile, bez względu na to, jak wiele dowodów masz na cokolwiek, że dana osoba ci nie uwierzy (lub nie będzie chciała uwierzyć). Nie stresuj się zbytnio udowadnianiem czegokolwiek.

Zamiast tego, aby uniknąć tarć wzdłuż linii weganizmu, zwykle oferuję główny powód odmowy pierwszy, więc w twoim przypadku, jeśli zaoferują ci wino, mówiąc, że jest wegańskie, możesz powiedzieć:

I tak naprawdę nie lubię alkoholu, więc jest w porządku.

Zawsze powołuję się na smak. Mogą próbować cię przekonać, żebyś spróbował, ale możesz po prostu odmówić i powiedzieć, że już próbowałeś alkoholu i nie jesteś zainteresowany. To, co tu robisz, to zmiana pola gry na twoją opinię o produkcie.

W moim przypadku, jeśli ktoś proponuje ciastko, zamiast dostać anty-wegański wykład, po prostu proponuję podobną linię:

Nie przepadam za ciastkami.

Większość ludzi zaakceptuje początkowy, główny powód. I unika się w ten sposób pytania “czy to jest wegańskie?”.

W twoim przypadku, jeśli dochodzi do sporu o fakty, których nie jesteś pewien, musisz zmienić dyskusję w dyskusję o twoich uczuciach lub opiniach (ponieważ tylko ty wiesz, jak myślisz i czujesz, a oni nie mogą nalegać, by było inaczej). Jeśli więc powiedzą, że “wina są wegańskie”, możesz zaproponować:

Nie jestem tego zbyt pewny, mogliby ewentualnie używać produktów zwierzęcych w procesie produkcji, musiałbym najpierw sprawdzić (online).

To jest nawet jeśli wiesz, że to nie jest wegańskie, to co robisz, to odwołanie się do ich braku wiedzy. Czy oni sprawdzili? Prawdopodobnie nie. Mogą próbować powiedzieć ‘cóż, to tylko winogrona’ lub ‘to tylko chleb’, na co ty możesz odpowiedzieć.

Mimo to, nadal musiałbym najpierw dwukrotnie sprawdzić online, wiele produktów może być zaskakująco niewegańskich.

To podkreśla, że twoim wymogiem jest sprawdzenie najpierw online, zanim zaakceptujesz cokolwiek. Jeśli śmieją się z ciebie na tym etapie za chęć upewnienia się w swoich przekonaniach, może to być forma zastraszania i nie jest to zdrowa sytuacja społeczna. Nie śmialiby się, gdyby Żyd chciał sprawdzić, czy coś jest koszerne, więc dlaczego mieliby się śmiać z ciebie, że chcesz sprawdzić, czy coś jest wegańskie?

Warto też dodać kilka pobocznych faktów o rzeczach, które brzmią jakby powinny być wegańskie, ale nie są. Zupy warzywne, sosy często zawierają mleko, a niektóre rodzaje cukru są barwione krowimi kośćmi, a jeśli będą się śmiać, możesz im powiedzieć, że zawsze mogą sprawdzić : )

20
Advertisement
20
20
2018-08-24 12:13:26 +0000
Advertisement

Mam wrażenie, że śmiali się, ponieważ przedstawiłaś swój punkt widzenia na temat bycia weganką. Niektórzy ludzie, którzy mają przekonania lub kulturę, która nie jest powszechnie akceptowana, wydają się mówić o tym cały czas - komentarz o weganach był żartem, a ty odebrałeś go jako osobisty atak.

W Wielkiej Brytanii panuje powszechne przekonanie lub przynajmniej powszechny żart, że weganie cały czas mówią o tym, że są weganami.

Gdybyś odpowiedział po prostu “Nie, dzięki”, mogliby zażartować z tego “Czy to nie jest wystarczająco wegańskie dla ciebie?” lub mogliby to tak zostawić, jeśli naprawdę próbowali zapytać, czy chcesz wina.

Jeśli nadal żartowali, możesz spokojnie powiedzieć im, że nie uważasz tego za zabawne. Jeśli nadal będą żartować, czas zastanowić się, czy jest to znęcanie się i zastosować odpowiednie procedury (które będą się różnić w zależności od środowiska, procesów pracy itp.)

Fakt, że zwróciłeś uwagę (w ich umysłach jeszcze raz, że jesteś weganinem) jest tym, co zmieniło to w żart.

9
9
9
2018-08-24 14:12:57 +0000

Moja żona również jest weganką. Znam te zmagania przynajmniej z drugiej ręki. Kiedy pierwotnie została weganką, była (oczywiście) bardzo zainteresowana tematem i przeczytała dużo materiałów, co z kolei oznaczało, że miała kilka interesujących ciekawostek związanych z weganizmem na wiele okazji (“wino nie jest właściwie wegańskie” to tylko jeden z przykładów), i poruszała ten temat dość często. Dla niej to była po prostu rozmowa. Niestety, okazało się, że wielu (większość?) ludzi nie jest tak naprawdę zainteresowanych tym, jak różne produkty spożywcze są produkowane, zwłaszcza jeśli sprawia im to lekki dyskomfort (co czyni wiele tematów związanych z weganizmem). Twoja sytuacja bardzo przypomina mi wczesną fazę jej weganizmu:

  1. Ktoś oferuje jej jedzenie.
  2. Ona odmawia, wyjaśnia, że jest teraz weganką i oferuje jakieś mniej lub bardziej interesujące informacje na temat oferowanego jedzenia.
  3. Oferujący jest albo zdezorientowany, nie zainteresowany, albo jej nie wierzy.
  4. Następuje mała dyskusja (czasami na temat bycia weganinem, lub na temat jakichkolwiek informacji, które oferowała), która nieodmiennie kończy się stwierdzeniem kogoś, że weganie zawsze mówią cały czas o weganizmie, lub że zawsze chcą wszystkich “nawracać”.

Te rozmowy były dość frustrujące dla niej, dla mnie (jako że często siedziałem obok niej), ale także dla drugiej strony.

Przechodząc do twoich pytań:

Ważniejsze, jak sprawić, żeby przestali się ze mnie śmiać (nie mogę kontrolować tego, co myślą, ale byłoby miło, gdyby nie wyrażali tego tak wyraźnie).

Proste. Nie wdawaj się w rozmowę w pierwszej kolejności. Wiesz jak to się skończy, więc po co się męczyć? Zauważ, że osoba oferująca ci wino z całą pewnością nie zadała prawdziwego pytania o to, czy wino jest wegańskie czy nie. To było retoryczne stwierdzenie, a Twój komentarz po prostu wprowadził ich w rozmowę, na którą nie byli przygotowani. Nie zrozum mnie źle, oni byli zdecydowanie zachowywali się jak kutasy, ale (jak już powiedziałem), widziałem to często, nawet w grupach ludzi, którzy są ogólnie mili. Jako inne odpowiedzi, sugeruję, aby po prostu nie podążać za komentarzem związanym z weganizmem. Proste “Dziękuję, nie jestem zainteresowany drinkiem w tej chwili.” wystarczy na przyszłość. Poruszaj temat weganizmu tylko wtedy, gdy faktycznie chcesz prowadzić tę rozmowę, a wtedy bądź przygotowany na walkę z pewną ilością kpin i niedowierzania.

Jak mam przekazać moim współpracownikom, że: Nie znam szczegółów, mogą to sprawdzić sami (więc nie muszą mi ślepo ufać), ale proszę, przestańcie zakładać, że to nie może być prawda i że jestem głupi/głupi/whatever?

Jak już powiedziałem, nie dbają o szczegóły. Nie chodzi nawet o to, że twoja informacja jest związana z weganizmem. Dla nich to po prostu zabrzmiało irracjonalnie i zareagowali tak samo, jak gdybyś powiedział im, że księżyc jest tak naprawdę zrobiony z sera. Będzie ekstremalnie trudno sprawić, by ludzie “przestali zakładać, że to nie może być prawda” w przypadku czegoś, w co naprawdę nie wierzą i prawie na pewno nie warto próbować. Zmień temat i idź dalej.

5
Advertisement
5
5
2018-08-25 10:35:05 +0000
Advertisement

Ponieważ jestem weganinem/wegetarianinem, często mam do czynienia z takim zachowaniem

Nie, nie musisz.

Lekceważące zachowanie jest spowodowane tym, że weganie robią wokół tego tak wielkie zamieszanie i jest to całkowicie normalna reakcja na kogoś, kto wciska fanatyczne podejście. Zauważ, że nie mówię, że ty to robisz, ale jesteś w to wciśnięty, ponieważ szczerze mówiąc, wielu wegan jest wprost irytujących dla wszystkich wokół.

Zwykli ludzie nie zwracają uwagi na swoje nawyki żywieniowe. Każdy ma coś, czego nie lubi lub nie je z jakiegoś powodu. Ale większość ludzi nie przykleja do tego etykietki (“Jestem śmierdzącym odmawiaczem serów”). Wegetarianizm i weganizm szczególnie często kierują się dobrem zwierząt, a nie smakiem, i często starają się sprawić, by jedzący mięso czuli się ze sobą źle. Nikt nie lubi czuć się źle we własnej skórze, więc następuje kontrreakcja.

Ok, teraz jesteś w tym narożniku, sam sobie przypiąłeś etykietkę i odbierasz reakcje spowodowane nie tylko przez siebie, ale także przez nadgorliwych i ideologicznych kolegów wegan.

Ich śmiech i humorystyczne podejście do sprawy jest sposobem na poradzenie sobie z nią w sposób, który odsuwa od niej podstawowe problemy. Jeśli żartują na temat weganizmu, nie muszą zajmować stanowiska i mówić wprost: “Lubię mięso i jeśli zwierzęta za nie umierają, niech tak będzie”.

Musisz zdecydować, czy jesteś ideologicznym weganinem czy nie. Jeśli tak, istnieje wiele sposobów, aby im zaszkodzić, ale nie pomogę ci w tym. Jeśli nie jesteś, zrozum, że odepchnięcie tego humoru spowoduje, że ukryte uczucia dyskomfortu wyjdą na powierzchnię i bardzo prawdopodobne, że otrzymasz jeszcze silniejszą kontrreakcję.

Więc zamiast tego musisz ich rozbroić. Musisz jasno powiedzieć, że jest to twój osobisty wybór i doskonale się czujesz z ich osobistym wyborem, że nie są weganami. Musisz być nieosądzający, a to jest dość trudne.

Na przykład, jeśli chodzi o wino, możesz odwrócić uwagę od pytania, odpowiadając nie tylko, że nie znasz wszystkich szczegółów, ale oferując, że sprawdzisz je i oświecisz wszystkich przy następnej okazji, jeśli będą zainteresowani. Jeśli pamiętasz jakieś szczegóły, możesz również wykorzystać tę okazję do zademonstrowania, że nie osądzasz, np:

“Cóż, okazuje się, że niektóre produkty zwierzęce są najlepszymi środkami wykończeniowymi, a niezwierzęce substytuty nie zbliżają się do nich. Więc to są faktycznie lepsze wina, tylko nie pasują do mojego osobistego wyboru.”

Okazywanie szacunku i akceptacji dla przeciwnego poglądu jest tym, co skłania tych, którzy go wyznają, do okazywania tego samego twojemu.

5
5
5
2018-08-24 10:55:04 +0000

Jeśli obawiasz się, że będziesz postrzegany i wyśmiewany za bycie wszystkowiedzącym, kiedy w rzeczywistości nie wiesz wszystkiego, to zastanów się jak_ i kiedy_ przekazujesz ludziom, że nie wiesz wszystkiego. Na przykład w sytuacji, którą opisujesz, gdybyś zamiast mówić “Cóż, w rzeczywistości nie wszystkie wina są wegańskie” powiedział coś w stylu:

Dzięki, ale nie. Nie chodzi jednak o to, czy jest to wino wegańskie, po prostu nie przepadam za tym, jak wino mi smakuje.

  • odmowa dotyczyłaby raczej twoich gustów niż tego, co mogliby postrzegać jako stanowisko moralne. Może warto, żebyś spojrzał na to wcześniejsze pytanie , gdzie ktoś szukał sposobów na uniknięcie trudnych rozmów podczas jedzenia poza domem, jest tam kilka odpowiedzi, które badają stopień, w jakim niektórzy ludzie mogą czuć, że weganizm innych ludzi jest oceną i/lub krytyką ich własnych nawyków. jeśli chcesz ewangelizować na rzecz weganizmu, wybierz swoje momenty, a nie próbuj z każdej interakcji z jedzeniem lub piciem uczynić moment nauczania. Nie jest twoim obowiązkiem korygowanie każdego błędnego przekonania na temat produktów zwierzęcych, które usłyszysz, a jeśli będziesz próbował zawsze poprawiać ludzi, gdy są w błędzie, mogą zacząć postrzegać cię jako wszystkowiedzącego i śmiać się z ciebie.
  • Poruszyłbyś kwestię istnienia win wegańskich (nie na temat tego, czy jest to wino wegańskie), ale tylko mimochodem, zamiast dość konfrontacyjnego podejścia “Cóż, właściwie….”. Gdyby osoba oferująca Ci wino podchwyciła to i chciała dowiedzieć się więcej wtedy miałaby okazję zapytać Cię, co sprawia, że dane wino nie jest wegańskie.
  • Jeśli ktoś zapyta Cię, co może sprawić, że wino nie będzie wegańskie, możesz odpowiedzieć bardzo szczerze o ograniczeniach swojej wiedzy, zamiast czuć, że powinieneś znać odpowiedzi. Być może:

Szczerze mówiąc nigdy nie zagłębiałem się w szczegóły, ponieważ wolę (wstaw preferowany napój).

Następnie, jeśli w ogóle naciskają na Ciebie, oczekując, że będziesz wiedział, możesz spróbować zachować lekkość, mówiąc coś w stylu

Hej, gdybym wiedział, że będziesz oczekiwał ode mnie prowadzenia sesji seminaryjnej, zrobiłbym trochę badań i przyniósł PowerPoint.

lub cokolwiek innego, co będzie dobrze pasowało do Twojego poczucia humoru.

Jeśli myślisz, że ich opinie o tobie, jako wszystkowiedzącym o weganizmie, są już ukształtowane, to możesz uważać na te sytuacje, w których wcześniej przeszedłeś w tryb “ludzkiej wikipedii” i zmienić scenariusz.

Jest całkiem prawdopodobne, że niektórzy z twoich kolegów lubią to, co w Wielkiej Brytanii nazywamy “nawijaniem cię”. Wyrażenie to jest analogią do nakręcania sprężyny w zabawce zegarowej, a następnie pozwalania jej działać. Mogą zadawać ci pytania na temat weganizmu, ponieważ fajnie jest patrzeć, jak wpadasz w tryb ludzkiej wikipedii. Jeśli tak jest, musisz przełamać ten schemat, nie możesz bezpośrednio powstrzymać ich przed pytaniem, ale możesz zmienić to, jak przewidywalna jest twoja odpowiedź.

Zamiast nawijania informacji, spróbuj powiedzieć im, że zdałeś sobie sprawę, niż bez końca podawać im fakty, to nie jest produktywne ani dla ciebie, ani dla nich. Powiedz im to, co powiedziałeś nam, że nie chcesz być ludzką encyklopedią, więc w przyszłości będziesz odwoływał się do tych rzeczy tylko wtedy, gdy będziesz musiał wiedzieć, co jest w czymś, co proponują ci do jedzenia, albo jakie są składniki w menu, jeśli jecie razem. Możesz potwierdzić, że zawsze jesteś otwarty na rozmowę o swoich poglądach jeśli ktoś naprawdę chce wiedzieć, ale wolałbyś, żeby to była rozmowa jeden na jeden, a nie sytuacja, w której inni ludzie mogą się czepiać dla własnej rozrywki.

Taka strategia pozwala Ci otwarcie mówić o ograniczeniach Twojej wiedzy i o Twojej gotowości do ciągłego powtarzania się. Zawsze istnieje ryzyko, że niektórym z Twoich kolegów tak spodoba się kuszenie Ciebie, że przez jakiś czas będą starali się bardziej, ale większość ludzi prawdopodobnie przyjmie wskazówkę, że czas na celowe podjudzanie Cię do weganizmu już minął.

3
Advertisement
3
3
2018-08-24 18:32:55 +0000
Advertisement

Odpowiedzi tutaj brakuje ważnego punktu rzeczywistej sytuacji [edytuj; większość z nich brakuje]. Kiedy grupa ~20 osób spotyka się, aby zjeść, możesz być pewien, że będą się śmiać i żartować. Nie będą zainteresowani żadnymi szczegółami, nieważne jak dokładnymi, na temat twojej sytuacji w Vegan lub prawdopodobnie jakiejkolwiek innej.

Jeśli Twoje umiejętności w interakcjach społecznych są ograniczone, to moja odpowiedź brzmiałaby: po prostu powiedz “Nie, dziękuję” na wino i odpuść sobie. Komentarz “Wiedząc, że jest wegańskie” był zrobiony w najmniej poważny możliwy sposób, nie jako wyzwanie.

Z tego co wiem o weganach i innych tego typu dietach wynika, że są one dobrze przemyślane. Odkładając na bok dokładność, jest wiele przemyśleń i uwagi poświęconej każdej fazie i części wszystkich rodzajów (światów) dostępnego jedzenia. Zła wegetariańska reputacja bierze się z tego, że nie-weganie otrzymują niesamowicie dokładną odpowiedź na proste pytanie, takie jak “Co jest na obiad?”. Doświadczenie zbyt wielu informacji lub wielkiej debaty na temat moralności jedzenia jest znane z tego, że zniechęca ludzi.

Mam swoje własne problemy zdrowotne i dietetyczne. Staram się nie rozmawiać o nich z nikim, chyba że ktoś mnie o nie szczególnie zapyta, a wtedy tylko wtedy, gdy ma potrzebę wiedzy, wykazuje prawdziwe zainteresowanie i chęć poznania. Spędziłem zbyt wiele czasu słuchając ludzi opowiadających tę samą historię, lub dających dzisiejszą aktualizację, o swoich bieżących problemach zdrowotnych i dietetycznych.

3
3
3
2018-08-24 14:21:55 +0000

Od 20 lat jestem wegetarianinem i z przerwami weganinem. Najlepszą radą w kontaktach z pracującymi ludźmi jest, aby nigdy nie poruszać tematu bycia wegetarianinem/weganinem. Po prostu odrzuć jedzenie, którego nie chcesz jeść, mówiąc, że nie lubisz tego konkretnego rodzaju. Na przykład: “Nie, dziękuję, nie lubię kanapek z kurczakiem”. Jeśli zapytają dlaczego, powiedz, że nie lubisz tego jeść z powodów zdrowotnych. Wszyscy zazwyczaj zgadzają się z powodami zdrowotnymi i zostawią to na tym. Zdrowie jest sprawą osobistą i jest świetnym powodem, aby nie robić czegoś, na co nie masz ochoty.

Nie podoba mi się odpowiedź Brythana. Żartowanie na ten temat tylko zaaprobuje ich żartowanie z tego ponownie w przyszłości. Ponieważ powiedziałeś, że nie jesteś dobry w interakcjach międzyludzkich, zakładam, że większość z nich zakłada, że cała twoja tożsamość to millennial vegan. Kiedy z nimi rozmawiasz, spróbuj mówić o czymś, co jest dla ciebie ważne (hobby), z czym mogą się utożsamić i z czym silniej cię identyfikują. Ludzie postrzegają twoją odmowę tego, co konsumują jako osobisty atak na ich styl życia, tak jak ty to robisz, gdy żartują z tego, że jesteś weganką. Traktuj to jak religię i kulturę.

Jeśli kiedykolwiek przyzwyczaisz się do konfliktów: Rozważ praktykowanie debaty. Pokaż ludziom na swoim telefonie filmy o warunkach, w jakich żyją zwierzęta w przemyśle spożywczym tuż przed ich posiłkiem. Jeden dobry filmik zazwyczaj powstrzymuje przed ponownym poruszeniem tego tematu. Jest powód, dla którego dzieci płaczą, kiedy dowiadują się, skąd pochodzi ich jedzenie.

2
Advertisement
2
2
2018-08-24 13:33:05 +0000
Advertisement

Cóż, twoja strategia od początku była trochę błędna.

Kiedy współpracownik zaproponował ci wino, powinieneś był po prostu powiedzieć:

Nie piję alkoholu, jestem też teetotallerem.

(Problemem tutaj może być to, że dawno temu wszyscy zwykli ludzie w USA, których spotkałem, w ogóle nie znają słowa teetotaller. Mam nadzieję, że to się zmieniło). Jeśli chcesz coś wyjaśnić, użyj najprostszych środków. Po prostu powinnaś była zaznaczyć, że to zupełnie inna rzecz niż twój weganizm. W przypadku, gdyby ktoś zapytał dlaczego, po prostu stwierdzasz bez oceniania, że po prostu nie lubisz smaku alkoholu. To zwykle kończy dyskusję na 100%, ponieważ nie można dyskutować o gustach innych ludzi.

Teraz przeszedłeś ścieżkę weganizmu, więc jak postępować, jeśli jesteś na tej drodze lub jeśli nie jesteś teetotalerem?

Wino powinno być właściwie wegańskie, więc zachowanie ludzi, którzy pytali cię, co jest z nim nie tak, było całkowicie normalne. **Tak, powinieneś dowiedzieć się ważnych szczegółów na temat swojego wyboru stylu życia. Widzisz, dla wielu ludzi niektóre specyficzne wybory są łatwowierne, łatwo ulegają wpływom i są fundamentalistyczne (nie mówię, że tak jest, po prostu ludzie tak myślą). W tej kwestii talia jest ułożona przeciwko tobie. Hej, nie znam szczegółów, ale poszukaj sobie sam" daje niezbyt dobre wrażenie, że opierasz ważne(!) decyzje na pogłoskach.

Prawidłowa decyzja, jeśli ktoś chce Ci dać taki prezent to:

  • “Erm, czy te winegumy są bez żelatyny?”.
  • “Czy to wino jest bez klarowania?”.

Czyli jeszcze nie odrzuciłeś prezentu, tylko poprosiłeś o wyjaśnienie. Ludzie będą teraz ciekawi, na czym polega problem z żelatyną lub klarowaniem (ponieważ nie wiedzą), a niektórzy będą bardzo zaskoczeni lub nawet zszokowani, że żelatyna składa się z kości i skóry zwierząt i że wina są “ulepszane” przez dodanie np. mleka/krwi. Wyjaśnij te rzeczy bez (ukrytych) wyrzutów.

Zaletą jest to, że istnieją alternatywy i możliwe jest, że produkty są w rzeczywistości w pełni wegańskie.

W skrócie:

  • Utrzymaj wyjaśnienia tak proste i odporne na obiekcje, jak to tylko możliwe.
  • Jeśli nie jesteś pewien, czy prezent jest w porządku lub jeśli dana osoba może nie wiedzieć, że mogą być z nim problemy, poproś o wyjaśnienie, nie odrzucając prezentu. Wyjaśnij problem bez wyrzutów sumienia.
  • Ważne jest, abyś wiedział na jakich informacjach opierasz swoje decyzje. To jest twoje(!) życie, które prowadzisz, a nie życie kogoś innego i to ty jesteś odpowiedzialny za swoje życie, nikt inny.
1
1
1
2018-08-28 11:19:44 +0000

“Według informacji, które otrzymałem…”

Łatwym wyjściem z takich sytuacji - nawet pozwalając na pewne wycofanie się - jest nie podawanie rzeczy jako faktów, ale coś w rodzaju…

Zgodnie z informacjami, które otrzymałem, nie wszystkie wina są wegańskie

…co daje ci łatwe wyjście…

…więc aby zagrać bezpiecznie: dziękuję, ale nie dziękuję.

Powodem tego jest to, że przyznajesz, że informacje, które posiadają - lub raczej za które się uważają - mogą być inne niż te, które posiadasz Ty. Pozwala to na dostosowanie się do różnych poglądów na dany temat.

Jeśli następnie zapytają o szczegóły, po prostu powiedz…

_Niestety nie mam wszystkich szczegółów, ale możemy to sprawdzić, jeśli chcesz wiedzieć więcej. Czy chciałbyś tego? _

To zachęca ich do podjęcia wspólnego wysiłku w celu znalezienia informacji na ten temat u osób trzecich. Ponieważ znajdujesz się w sytuacji patowej, w której oni (myślą, że mają) jedną informację, a ty masz inne informacje, znajdujesz się w sytuacji patowej. Patowa sytuacja może zostać przełamana poprzez znalezienie informacji pochodzących z niezależnych źródeł.

To również rozwiązuje problem, o który się martwiłeś, że wychodzisz na “wszystkowiedzącego”. W ten sposób wyraźnie mówisz: “Cóż, tak naprawdę jestem niepewny, więc możesz mieć rację. Jestem gotów, aby to rozstrzygnąć poprzez znalezienie informacji z niezależnego źródła”.

Gdybyś zaczął w sposób następujący…

Nie wszystkie wina są wegańskie

…to możesz to skorygować…

Więc, aby być uczciwym… Według mojej najlepszej wiedzy, która, jak przyznaję, nie jest doskonała, nie wszystkie wina są wegańskie.

W ten sposób nie przedstawiasz rzeczy jako nienegocjowalnego faktu, ale jako coś niepewnego, co może być rozwiązane, jeśli druga strona zechce to zrobić. W ten sposób pozostawiasz w ich rękach decyzję, czy chcą iść naprzód w kierunku rozwiązania, czy też są zadowoleni z sytuacji, jaka jest.

1
1
1
2018-08-24 08:55:31 +0000

Myślę, że natychmiast próbując się wytłumaczyć, już stawiasz się w pozycji obronnej. Podczas gdy jest to zrozumiała reakcja (w końcu śmieją się z ciebie), jest mało prawdopodobne, że poprawi to sytuację dla ciebie.

Zamiast tego sugerowałbym postawienie ich w defensywie poprzez zmuszenie ich do usprawiedliwienia się (a raczej: swojego zachowania). Można to osiągnąć poprzez uprzejme zapytanie o coś w stylu:

Czy powiedziałem coś śmiesznego? / Czy mogę zapytać, co w tym śmiesznego?

Nie zawsze się to udaje, zwłaszcza gdy mamy do czynienia z dużą grupą ludzi.

Jeśli sam pójdziesz za wyjaśnieniem (produkty pochodzenia zwierzęcego są używane w niektórych procesach produkcyjnych), zostawiłbym to na tym powierzchownym wyjaśnieniu. Możesz zablokować dalsze pytania za pomocą

Dokładne szczegóły są dla mnie tak samo nieistotne, jak dokładne szczegóły procesu produkcji skóry, więc nie zapamiętuję ich. Badania są jednak dość łatwe, więc jeśli jesteś naprawdę zainteresowany, jestem pewien, że będziesz w stanie sam się tego dowiedzieć.

To wyjaśnia, że przeprowadziłeś badania, a także daje wiarygodny powód, dla którego nie mogą racjonalnie założyć, że możesz im o tym wszystkim opowiedzieć.

Unikałbym omawiania szczegółów. To tylko otwiera cię na (dalszy) atak.

1
1
1
2018-08-30 23:28:14 +0000

Coś, co możesz chcieć zrobić, zamiast kłamać, że nie lubisz wina lub jesteś teetotal, co prawdopodobnie nie powinno ci przeszkadzać, ponieważ może prowadzić do problemów w przyszłości. Po prostu podziel się tym, że weganizm często sprowadza się do prób zapamiętania i śledzenia na bieżąco list produktów, które są zawsze przyjazne weganom, a które nie. I przyznaj, że pracujesz nad niepewnością, ale starasz się grać bezpiecznie, jeśli możesz dodać, że niekoniecznie chodzi ci o samo wino, ale o proces (kursywą w cytacie), możesz też trafić na bardziej rozsądne rozwiązanie.

Więc, mówiąc coś w stylu

Nie dzięki, wino butelkowane nie zawsze jest wegańskie i nie mogę tego teraz sprawdzić.

Powinno to wyglądać bardziej rozsądnie.

Jeśli nadal ci nie wierzą i nadal się śmieją, istnieje sztuczka rozbrajania tego napięcia społecznego, której możesz się nauczyć na zajęciach z zarządzania i “obecności osobistej”, gdzie zasadniczo pozostajesz w swojej energii poprzez śmiech i sugerujesz, że rozumiesz, ale nie zmienisz zdania.

Więc zachowaj stoicki spokój (ale nie marszcz czoła, preferowane jest coś pomiędzy lekkim uśmiechem a pustym wyrazem twarzy, starasz się sprawiać wrażenie rozsądnego, ale nie zdenerwowanego), a kiedy śmiech już ucichnie, proste

Nie żartowałem, nawet w produkcji wina używa się dodatków i produktów pochodzenia zwierzęcego teraz

powiedziane z prostą twarzą sprawi, że stanie się jasne, że rozumiesz reakcję, ale chcesz, aby uszanowano twój wybór.

0
0
0
2018-08-28 11:24:03 +0000

Jak już wspomniano w innej odpowiedzi, humor jest mechanizmem radzenia sobie z sytuacją/informacją, z którą nie możemy sobie poradzić.

Dla większości ludzi, zwłaszcza niewegan, nie są oni w stanie nawet przetworzyć faktu, że coś zrobionego z warzyw może nie być w porządku dla wegan (i prawdopodobnie mylą wegan z wegetarianami). Rzadko można też znaleźć kogoś, kto powstrzymuje się od picia alkoholu z jakiegokolwiek powodu poza tym, że jest alkoholikiem (wiem, bo sama powstrzymuję się z powodów religijnych i jest to dość mylące). Na szczęście pracuję teraz w miejscu, które raczej to akceptuje)! Większość ludzi, którzy się kłócą/zabawiają, natychmiast przestanie, gdy się z nimi zgodzisz.

W takiej sytuacji, gdy ktoś powie: “Co? Nie wszystkie wina są wegańskie? To szaleństwo!”

Najlepsza odpowiedź zgadza się z nimi - “Wiem, prawda?” (część dotycząca zgody), “To jest szalone! Ale to prawda!”

Jeśli jesteś w USA, możesz użyć kilku zwrotów, które mogą być częścią wspólnej kultury:

Dziwne, ale prawdziwe!

lub

Prawdziwa historia!

Dla większości ludzi będzie to wystarczające. Jeśli chcesz, możesz dodać,

Ale na szczęście dla mnie, to nawet nie ma znaczenia, ponieważ próbowałem już alkoholu i nie lubię jego smaku/jak się po nim czuję/etc., więc nie dziękuję. (powiedziane z uśmiechem).

0
0
0
2018-08-24 21:02:19 +0000

Dwie rzeczy, na których powinieneś się skupić: w weganizmie nie chodzi o składniki, ale o proces, a domyślne założenie jest takie, że jedzenie nie jest wegańskie. Przypuszczalnie rozmawiałaś o tym we Francji, więc nie wiem, jakich dokładnie słów używałaś, ale używając angielskiego słowa “vegan”, wiele osób myśli, że chodzi o to, co jest w jedzeniu, podczas gdy w rzeczywistości chodzi o unikanie żywności, której produkcja wiąże się z tym, co uważają za okrucieństwo wobec zwierząt, niezależnie od tego, czy te zwierzęta są fizycznie obecne w jedzeniu. To wyjaśniałoby niedowierzanie twoich współpracowników: wino jest robione z winogron, a nie ze zwierząt, i nie przychodzi im do głowy, że w jego produkcji mogą brać udział produkty pochodzenia zwierzęcego.

Inną kwestią jest to, że stawiasz się w sytuacji, w której musisz udowodnić, że to nie jest wegańskie, co wymaga dużej wiedzy. Ale chcesz jeść rzeczy, o których wiesz, że są wegańskie, a nie tylko nie jeść rzeczy, o których wiesz, że nie są. Przestrzegający zasad Żyd nie zje jakiegoś przypadkowego kawałka jedzenia, które mu zaoferowano, na podstawie teorii “nie wiem, że to nie jest koszerne”. Nie masz żadnego obowiązku udowadniać im, że to nie jest wegańskie.

Polecam więc odpowiedź wzdłuż tych linii: “Cóż, jestem zaniepokojony nie tylko głównymi składnikami, ale tym, czy jakiekolwiek okrucieństwo wobec zwierząt było zaangażowane w jego wytworzenie. Wiele produktów, o których nie pomyślałbyś, że zawierają zwierzęta, w rzeczywistości ma pomniejsze składniki, które są produktami spożywczymi lub w inny sposób są zaangażowane w ich produkcję, a różni ludzie mają różne pomysły na to, co stanowi akceptowalne zaangażowanie zwierząt, więc wolę być bezpieczny i trzymać się żywności, o której wiem, że spełnia moje szczególne standardy.”

Advertisement

Pytania pokrewne

10
17
13
12
10
Advertisement