2018-08-23 09:40:35 +0000 2018-08-23 09:40:35 +0000
94
94

Jak radzić sobie z ludźmi, którzy blokują Ci widok i łamią zasady w teatrze, nie siedząc na przydzielonych im miejscach?

Przed chwilą moi rodzice/bracia i ja wybraliśmy się na spektakl teatralny (w Holandii, gdzie mieszkamy). Zarezerwowaliśmy naprawdę ładne bilety pierwszej klasy z pustymi miejscami przed nami. Zarezerwowaliśmy je w ostatniej chwili, mając nadzieję, że będziemy mieli szczęście. Kilka miejsc przed nami było jeszcze pustych podczas występu. Po przerwie, co wyglądało na to, że mama z córką (we wczesnej młodości) weszła do rzędu przed nami i zatrzymała się na miejscach przed mną i tatą.

Wyraźnie podsłuchałem ich rozmowę, a dziewczyna mówiła mamie, że to nie były ich miejsca, że ich miejsca były około 5 rzędów dalej z tyłu. Jej mama starała się zachować akt, że to były ich miejsca, choć. W końcu zauważyła, że mają teraz naszą uwagę, i zapytał nas “Czy te miejsca są zajęte?”.

Mama i tata wahali się, więc po prostu wciąć:

Nie, te miejsca nie są zajęte. I nie, one też nie będą zajęte. Zarezerwowaliśmy nasze miejsca w ten sposób, więc może nikt nie będzie przed nami. Wyraźnie podsłuchałem twoją córkę mówiącą, że zarezerwowałeś miejsca około pięciu rzędów dalej z tyłu, więc proszę idź do miejsc przydzielonych ci na bilecie, albo pójdę po asystenta i przypomnę ci, gdzie one są.

Może być interesujące, że zarezerwowaliśmy bilety 1. klasy, i że około 2 rzędów dalej z tyłu, 2. klasy rozpoczęły. Więc w zasadzie starali się uzyskać darmowe podwyższenie klasy. Ale pamiętajcie, że zajmowanie miejsc, które nie są wam przydzielone, jest łamaniem zasad domu teatru.

Pomimo mojej odpowiedzi, mama usiadła i wciągnęła dziewczynę na krzesło, dziewczyna już wyglądała na bardzo niewygodną i zażenowaną w tym momencie. Wstałem więc, nie angażowałem dalej matki, przyniosłem najbliższą asystentkę, tak jak obiecałem, a oni przyszli ze mną, aby usunąć je na swoje miejsca.

Matka dziewczyny zaczęła obrażać moją mamę, mówiąc jej, że źle mnie wychowała, że jedyne co zrobiła dobrze to karmienie mnie (mam nadwagę, ouch). W tym momencie tylko obecność asystentki prawdopodobnie zapobiegła temu, aby nie przerodziło się to we właściwą, fizyczną walkę. Ta uwaga pań zdołała odebrać niektóre z dobrych duchów, w których byliśmy tego wieczoru, mimo że do tej pory wszystkie dobrze się bawiłyśmy, a potem próbowałyśmy to lekceważyć/żartować. Wszyscy byliśmy trochę mniej wiwatowani przez resztę wieczoru.

Podczas gdy asystentka eskortowała mamę i jej córkę na odpowiednie miejsca, ja zacząłem czuć się źle dla dziewczyny, wyglądała tak zażenowana sposobem, w jaki zachowywała się jej mama, my byliśmy mniej wiwatowani, ale ona była bliska płaczu.

Mam wrażenie, że coś w mojej odpowiedzi/działaniach wywołało to wszystko, ale nie mogę położyć palca na tym, co to było. **Więc następnym razem, gdy ktoś bierze siedzenie nieprzypisane do nich, jak mogę poradzić sobie z sytuacją w sposób, który nie sprawi, że druga osoba poczuje potrzebę bycia wredną i zrujnuje naszą wesołość, podczas gdy w tym samym czasie zapobiegnie ewentualnym dzieciom bycia zakłopotanym zachowaniem ich rodziców? *

  • *

Było wiele komentarzy mówiących, że to nie jest “moja praca, aby egzekwować zasady” lub że te osoby były całkowicie uprawnione do zajmowania tych miejsc, więc aby wyjaśnić nieco dalej, aby uniknąć tego zamieszania:

W Holandii, jest całkowicie akceptowalne (a nawet oczekiwane), aby wskazać ludziom, że łamią zasady i niewygodne dla Ciebie, przed zaangażowaniem jakichkolwiek władz. Ludzie rozmawiający w cichym wagonie, ludzie palący poza miejscami dla palących, ludzie zajmujący miejsca, które nie należą do nich, sąsiedzi powodujący smród poprzez posiadanie 30 psów: Oczekuje się, że wskażesz, że istnieje zasada, że oni łamią zasady, że przeszkadzają ci, i to dopiero, gdy pójdziesz po władzę.

Więc tak, chociaż technicznie nie jest moim zadaniem “egzekwowanie” zasad poprzez fizyczne przeniesienie tych nieznajomych na ich właściwe miejsca, to jest to moja “praca” (obowiązek? ) powiedzieć im, wtedy widząc ludzi próbujących zająć miejsca, które nie należą do nich, i będąc pytanym, czy te miejsca są wolne, że te miejsca mogą być wolne, ale nie należą do nich, aby zająć je zgodnie z zasadami teatru, i dać im znać, że łamanie tych zasad sprawi im kłopoty.

Gdyby nie zapytali, a ja widziałem, jak popełniają przestępstwo, mógłbym po cichu zasygnalizować asystenta lub wskazać mu jego błąd w bardziej łagodny sposób, na przykład: “Hej, nie widzieliśmy cię tu przed przerwą, przegapiłeś początek?”. Ale pytając o to, czy miejsca są wolne (co, jak wskazał Lord Farquaad w ich odpowiedzi jest równoznaczne z przyznaniem się do popełnienia przestępstwa), ciężar polegał na tym, by powiedzieć im, że starają się łamać zasady będąc w pełni świadomi (co jest nieco gorsze niż nieświadome łamanie zasad).

Wiele osób może myśleć, że jestem tylko obrażanie zajmowanego miejsca, ale celowe łamanie zasad w połączeniu z niepłaceniem za miejsca i ograniczaniem widoku, a wszystko to przy zaangażowaniu nas w ten proces, sprawia, że warto być asertywnym.

Odpowiedzi (17)

97
97
97
2018-08-23 10:30:36 +0000

To ja byłem tym dzieciakiem w takiej sytuacji. Mój ojciec może zachowywać się jak matka tej dziewczyny. To bardzo krępujące, kiedy twoi rodzice łamią normy społeczne.

Przeanalizujmy ich zachowanie. Jedno lub więcej z nich chciało lepszych miejsc. Jedna z nich, najprawdopodobniej matka postanowiła zająć przed tobą puste miejsca, które były ulepszeniem. Mieszkańcy teatru i etykieta społeczna na to nie pozwalają, ale i tak to zrobili. Wygląda na to, że dziewczyna była bardziej świadoma zasad i/lub etykiety społecznej niż matka (lub dbała o nie bardziej). Będąc jej rodzicem, matka jest w pozycji władzy nad dziewczyną. Matka zmusiła dziewczynę do zrobienia czegoś żenującego: złamania norm społecznych.

W tym momencie zdali sobie sprawę, że przyłapałeś ich na robieniu czegoś żenującego. Co jest jeszcze bardziej żenujące niż robienie czegoś żenującego? Bycie widzianym jako robiący coś żenującego. W tym momencie matka zapytała “czy te miejsca są zajęte?”. Szukała potwierdzenia od Ciebie, że można tam siedzieć.

Tu pojawiła się okazja, aby powstrzymać ich przed poczuciem wstydu. Mogłeś powiedzieć “nie” i zostawić to na tym. Potwierdziłbyś, że ich działania są dla ciebie zgodne z normami społecznymi. To jednak nie prowadzi do pożądanego rezultatu.

Mógłbyś powiedzieć “tak” lub “nie”, ale to byłoby białe kłamstwo. Być może nie czujesz się zbyt dobrze, jeśli chodzi o kłamstwo, a oni wiedzieliby, że kłamałaś, kiedy w końcu nikt się nie pojawił, ale zaoszczędziłabyś im trochę wstydu.

Powiedziałaś

Najwyraźniej podsłuchałam Twoją córkę, która powiedziała Ci, że zarezerwowałaś miejsca około pięciu rzędów dalej

W tym momencie potwierdziłaś, że złapałaś ich na gorącym uczynku. To musiało jeszcze bardziej zwiększyć zakłopotanie. Ale matka kontynuowała społecznie nieakceptowalne zachowanie i usiadła.

W tym miejscu mogłaś użyć czegoś mniej… oskarżającego. Część o pozyskaniu asystenta można również uznać za grożenie jak wskazał Imus ). To podnosi ich obronę. Być może

Te miejsca miały być puste. Właśnie z tego powodu kupiliśmy te droższe siedzenia. Jesteś pewien, że te siedzenia są twoje?

Pytanie pozwala im się łaskawie wycofać, zamiast jeszcze bardziej się wstydzić. Sposób, w jaki opisałaś tę matkę, może nie działać, chociaż powinna była osiągnąć ogólnie niższy poziom zakłopotania. Wysokie poziomy wstydu są prawdopodobnie tym, co podsyca gniew matki. Jej intrapersonalne problemy nie są Twoją winą.

Jeśli w tym momencie nie wrócą na swoje miejsca, możesz eskalować (spokojnie). Przynosi im to więcej wstydu, ale to jest całkowicie na matce.

Złapałeś się w catch-22, ustawiony przez matkę. Cierpią lub krępują się. Jedyne, co możesz zrobić, to kontrolować szkody.

80
80
80
2018-08-23 12:13:07 +0000

Kiedyś pracowałem w kinie, w którym jest to problem.

Zrobiłeś właściwą rzecz, zlecając obsługę i pozwalając jej się tym zająć, do czego jest szkolona.

Jedyną rzeczą, którą potencjalnie mógłbym zrobić inaczej w przyszłości, to nawet nie angażować ich na początku, generalnie jeśli ktoś wie, że robią coś złego w miejscu publicznym, takim jak teatr, jest o wiele bardziej prawdopodobne, że Cię zignorują niż zaakceptują porażkę.

Kiedy zauważyłem, że siedzą na siedzeniach, w których oczywiście nie powinni być, po cichu chwyciłbym stewarda, a oni zrobią resztę. W ten sposób unikniesz bezpośredniej konfrontacji z samym sobą i będziesz miał pożądany rezultat w postaci ich przesunięcia.

72
72
72
2018-08-23 15:03:47 +0000

W każdym teatrze z przydzielonymi miejscami, nie jest twoim zadaniem usuwanie ludzi z miejsc, za które nie zapłacili. Jest to zadanie woźnych i innych pracowników, którym płaci się za sprawdzanie biletów i są oni (może minimalnie) przeszkoleni w rozwiązywaniu sporów.

Jeśli wiesz, że miejsca nie są zajęte, ale nie chcesz powiedzieć osobie pytającej, zamiast tego odraczamy:

Mogą być lub nie, dlaczego nie zapytamy asystenta?

Jeśli chcesz udaremnić ich zamiar zajęcia miejsc, dodaj:

Pozwól, że załatwię ci asystenta.

i obserwuj, jak szybko oddalają się na bok, wiedząc, że ich bilety zostaną sprawdzone i zostaną odsłonięte.

Nadal, jak trudno byłoby po prostu pozwolić im zająć miejsca, ponieważ nikt tam nie siedział? Możesz nawet stać się współspiskowcem, mówiąc im, że wiesz, iż miejsca są dostępne, i pomóc uspokoić córkę. Tak, zajmują miejsca, za które nie zapłacili, ale nie są twoimi siedzeniami i jest mało prawdopodobne, że poważnie utrudniłyby Ci widok.

W ten sposób wszyscy będziecie mogli cieszyć się lepszym widokiem na spektakl i odejść szczęśliwi, zamiast tworzyć całkowicie możliwą do uniknięcia publiczną kłótnię, która sprawi, że wszyscy poczujecie się zdenerwowani. Po prostu nie widzę w tym nic złego.

45
45
45
2018-08-23 15:28:48 +0000

Zepsułeś swoją radość i radość drugiej rodziny, tworząc konflikt. To daje ci zasadniczo 2 opcje:

  1. Nie mów rodzinie, której nie pochwalasz, i nie pozwól im zobaczyć, że to ty dostałeś asystenta. Po prostu bądź dla nich miły, wstań i znajdź opiekunkę, i napij się wody podczas rozmowy z interlokutorami. Wróć na swoje miejsce, kiedy to się rozwiąże. Mogą czuć się trochę zakłopotani, ale Ty nie będziesz w to zamieszany i nie będzie to dla nich aż tak złe, ponieważ są mniej skłonni walczyć o to z kimś na pozycji autorytetu.

  2. Po prostu daj spokój. Nadal masz dobre miejsca i poszedłeś do teatru wiedząc dobrze, że ktoś inny mógł legalnie kupić miejsca przed tobą.** To nie twoim zadaniem jest egzekwowanie zasad. Bądź dla nich szczęśliwy, że zdobyli ładniejsze miejsca, niż zapłacili. Może być trochę zazdrosny. Idź dalej i ciesz się przedstawieniem.

Zgłosiłem się na ochotnika do lokalnego teatru letniego w całej szkole średniej, zarówno jako bramkarz, jak i woźny. Mogę ci powiedzieć, że wolałbym sam zająć się takim problemem, niż kazać gościom zrobić scenę. Sprawia to, że sprawy mają się gorzej niż osoby zaangażowane, pogarszając nastrój wszystkich wokół nich. Widzieliśmy również wiele osób, które po przerwie w pracy zajmowały wolne miejsca i prosilibyśmy ludzi, aby się cofnęli, gdybyśmy mogli zobaczyć, jak ludzie wokół nich wyglądają na wkurzonych. To się zdarza, to nie koniec świata.

  • *

I co mam zrobić, jeśli ci ludzie po cichu zaznaczą obecność asystenta bez angażowania się niemożliwą pytając, czy miejsca są wolne?

Ty wzruszasz się. Nadal możesz odejść od tej sytuacji bez angażowania się. To jest mój sposób na rozproszenie walczących ludzi - w zasadzie mówi “Nie chcę brać udziału w tej dyskusji”. Możesz mieć rację lub się mylić, ale nie zamierzam o tym mówić.“

W Holandii jest całkowicie akceptowalne (a nawet oczekiwane) wskazywanie ludziom, że łamią zasady i przeszkadzają ci, zanim zaangażują się w to jakiekolwiek władze.

Po niektórych Googlach widzę, że w niektórych częściach Holandii powszechną praktyką jest udział w publicznej, wokalnej polityce społecznej. Chcę zaznaczyć, że policja socjalna najwyraźniej nie miała szczęśliwego zakończenia w tej konkretnej sytuacji (nie komentując całej tej praktyki). Podejrzewam, że ma to związek z charakterem działalności, w której Państwo uczestniczyli. Byliście tam, aby się zrelaksować i dobrze się bawić, więc zaangażowanie się w jakąkolwiek kłótnię trochę popsuje sprawę. Tam, skąd pochodzę, mamy powiedzenie, żeby to opisać, choć jest to trochę szalone: Sikanie do basenu._To znaczy, że zafałszowałeś atmosferę, którą masz się cieszyć.

Jeśli chodzi o uzyskanie władzy, która się tym zajmie, nawet w Holandii, to czasami władze zareagują przed "cywilną” wolą. Powodem, dla którego kazałem ci się napić, gdy asystentka rozmawiała z łamaczami zasad, było usunięcie cię z podejrzeń o tatuowanie. Pozwoli to uniknąć sytuacji, w której ludzie dadzą ci cuchnące oko, a nawet spowodują więcej konfliktów.

29
29
29
2018-08-23 15:14:58 +0000

Myślę, że twoje podejście powinno skupić się na 2 rzeczach:

  1. Wskaż, co powinni robić, nie oskarżając ich o niewłaściwe postępowanie.
  2. Skup się na regule, a nie na tym, jak ona wpływa na Ciebie.

W miejscu z przypisanym miejscem siedzącym, naprawdę nie ma powodu, aby ktoś pytał, czy miejsce jest zajęte. Jedyne miejsca, o których wiesz, że są zajęte, to twoje własne; jeśli musisz pytać, to nie są to twoje miejsca. Więc naprawdę, nawet jeśli nie podsłuchałeś, że ich miejsca są rzeczywiście 5 rzędów z tyłu, już wiesz, że starają się uzyskać bezpłatną aktualizację.

Jednak wzywanie ludzi za nadużycia czyni ich naprawdę nieszczęśliwymi. Powiedziałeś matce: “Wiem, że próbujesz zrobić coś, czego nie powinieneś robić”, a ludziom się to nie podoba. Bardziej interpersonalnym podejściem jest skuteczne powiedzenie: “Wiem, że to coś jest złe, a nie to, że próbujesz to zrobić, czy cokolwiek. ” Ale to jest really trudne do zrobienia poprzez skupienie się na złym zachowaniu. Po prostu zbyt łatwo jest im założyć, że ich wołasz, czego staramy się uniknąć.

O wiele łatwiejszym podejściem jest wzmocnienie dobrego zachowania i założenie, że właśnie to próbują zrobić. Na przykład, kiedy pytają, czy te miejsca są zajęte, spójrz na nie z dużym uśmiechem i powiedz:

Oh, cóż, miejsce tutaj jest rzeczywiście przydzielone, powinno być na Twoim bilecie. Czy wiesz, jakie masz miejsca? Prawdopodobnie mogę pomóc Ci je znaleźć.

Nie mów tego z żadnym protekcjonalnym nastawieniem lub oskarżeniem; chcesz wyglądać na naprawdę entuzjastycznie nastawionego do pomocy. Z tego co mogą powiedzieć, nigdy nawet nie przyszło Ci do głowy, że mogą próbować zrobić coś złego.

Stąd dajesz im dwie opcje. Pierwsza polega na tym, aby matka po cichu się przyznała i poszła na przydzielone jej miejsca. To jest najlepszy przypadek. W żadnym momencie nie musisz ujawniać, że próbowała zrobić coś złego, nie ma (zbyt wiele) złej woli wobec ciebie, a miejsca przed tobą pozostają otwarte.

Bardziej prawdopodobnym rezultatem jest dla niej powiedzenie czegoś w rodzaju, “Cóż, nasze miejsca są w rzeczywistości trochę dalej z tyłu, ale nie widzimy bardzo dobrze i jeśli te miejsca są otwarte …….” Rzecz w tym, że ona wie, że nie powinna tam siedzieć, ale fakt, że ona próbuje i tak oznacza, że jest już uzasadnione. To, że się na ciebie wściekła, potwierdza to. Widziała twoją interwencję jako niesprawiedliwość wobec niej.

Co ważne, przyznała ci się, że próbuje złamać zasadę. Nie wycisnąłeś tego z niej i nie oskarżyłeś jej, ona po prostu ci powiedziała. Przeszedłeś pierwszą połowę tej rozmowy, nie stawiając jej w pozycji obronnej.

Nadal uważam, że nie powinieneś wspominać, jak to, że tam siedzą, wpływa na ciebie. Jak już mówiłem, ona ma prawo siedzieć na tym miejscu. Jeśli wtedy powiesz “cóż, nie mogę się z tobą tam zobaczy攓 wtedy ona musi zdecydować, czy twoje usprawiedliwienie jest lepsze niż jej, a szanse na to nie są do końca przytłaczające.

Zamiast tego skupiłabym się na obiektowych powodach, dla których reguła jest ważna. Coś w rodzaju:

Oni właściwie nie chcą, żebyś to robiła. Czasami ludzie pojawiają się późno i jest to naprawdę uciążliwe, jeśli ktoś jest już na swoich miejscach.

Pomaga to uniknąć mentalności "ty kontra ja”. Ona naprawdę nie może naciskać na ciebie w tej sprawie, bo to nie twoja zasada, tylko jej o tym mówisz. W tym momencie, jeśli i tak zdecyduje się usiąść na ich miejscu, po prostu po cichu wezwij asystenta. Powiedziałeś jej, że nie powinna tam siedzieć i dlaczego, to wszystko, czego można od ciebie oczekiwać.

22
22
22
2018-08-24 06:42:55 +0000

Więc dzieje się tu wiele rzeczy:

  1. Rodzina zajmuje wolne miejsca, które do nich nie należą. To samo w sobie nie jest końcem świata, o ile te miejsca są rzeczywiście puste.** To zależy od teatru i ich polityki. Rodzina może się z tego otrząsnąć, ponieważ “są to te same miejsca i są one wolne, więc kogo to obchodzi?”
  2. Rodzina zajmuje lepsze miejsca. To jest prawdziwy kicker. Dostają sobie darmową podwyżkę. Teatr najprawdopodobniej będzie miał z tym problem. Rodzina _mogłaby w tym momencie zaoferować podwyższenie swoich biletów, ale zważywszy na ich nastawienie jest to mało prawdopodobne.
  3. Rodzina zajmuje miejsca przed tobą. To samo w sobie jest nie do wydania. To nie jest ich problem, to nie jest problem teatru. Zarezerwowałeś miejsca, za które zapłaciłeś. Tylko dlatego, że były wolne w czasie rezerwacji, to nie znaczy, że pozostaną wolne. Teraz oczywiście rodzina nie zapłaciła za nie, ale to nie czyni tej skargi ważną z ich punktu widzenia. Rodzina po prostu to zmyje. “To są miejsca, można na nich siedzieć, nie zapłaciłeś za to, żeby były puste, więc kogo to obchodzi?”

Istotne jest, jak te indywidualne kwestie są przez nie postrzegane, ponieważ wpłynie to na reakcję. Jeśli zwrócisz uwagę na problem numer 2, o wiele trudniej jest przekształcić go w walkę o reklamę hominem niż numer 3. Numer 3 naprawdę jest problemem, który jest tylko problemem dla Ciebie (lub Twojej matki), reszta świata nie jest skłonna dbać o to w izolacji. Więc wychowanie to osłabia całą wiadomość.

Nie, te miejsca nie są zajęte. I nie, one też nie będą zajęte. Tak zarezerwowaliśmy nasze miejsca, żeby nikt nie był przed nami. Wyraźnie podsłuchałem twoją córkę mówiącą, że zarezerwowałeś miejsca około pięciu rzędów dalej z tyłu, więc proszę idź na miejsca przydzielone ci na bilecie, albo pójdę po asystenta, żeby ci przypomniał, gdzie są.

Tu są dwie rzeczy: Za dużo o 3, za mało o 2. Numer 2 to ta rzecz, która tak naprawdę się trzyma. Nie zapłacili za te miejsca, ich drugi bilet się nie liczy, bo ceny są inne. Gdyby były to miejsca z tej samej rangi, mogliby po prostu wyrzucić to z siebie, mówiąc “Mam bilet, prawda?”

Pamiętaj, że mogli nie być świadomi, że te miejsca rzeczywiście były innej rangi. Nie zauważyłeś tego, ponieważ jest całkowicie możliwe, że słyszeli oni problemy numer 1 i 3, odpowiednio słabe i nieistotne, podczas gdy ty mogłeś skupić się na numerze 2.

Zauważ, że te miejsca są droższe i użyj tego, aby skierować je na swoje własne miejsca. Nie mieszaj w to własnych oczekiwań.

  • *

or I will go and fetch an attendant to remind you where they are.

This is extremely condescending. Oni wiedzą, gdzie są ich miejsca. Siedzieli na nich przed przerwą. Po prostu powiedz or I will go and fetch an attendant. i nie mieszaj w to wrogości.

  • *

Jedna końcowa uwaga, jeśli chcesz się upewnić, że miejsca są wolne, kup je.

14
14
14
2018-08-23 14:21:59 +0000

Problem z tym, jak mówiłeś to, co mówiłeś, polegał na tym, że brzmiało to tak, jakby to było od ciebie do nich. Tak jak mówiłeś “I mówię, że nie wolno ci tam siedzieć”, co oczywiście zachęca ich do sprzeciwu. Lepszym sposobem, aby to powiedzieć, jest sformułowanie tego tak, że jesteś w tej samej drużynie. Coś w tym stylu:

“Strasznie mi przykro, ale obawiam się, że ten teatr rzeczywiście ma zasady dotyczące ludzi zmieniających miejsca. Chętnie pozwoliłabym Ci tam siedzieć, gdyby to ode mnie zależało, ale nie chciałabym, żebyś wpadł w kłopoty, kiedy asystentka przyjdzie sprawdzić miejsca.”

W ten sposób dajesz jasno do zrozumienia, że jesteś po ich stronie, ale przypominasz im, że to wbrew zasadom. Więc jeśli się na kogoś wściekną, to będzie to w teatrze, a nie Ty. Jeśli nadal będą nalegać na to, by tam siedzieć, to naprawdę na własną głowę. Ostrzegłeś ich, że to wbrew zasadom, ale to nie jest** twoje miejsce na egzekwowanie tych zasad.

Jeśli naprawdę chcesz nacisnąć na sprawę, możesz powiedzieć coś w stylu

“Naprawdę byłbym wdzięczny, gdybyś tam nie siedział, bo nie chcę, żeby mi przeszkadzano, kiedy asystentka prosi cię o wyjście”.

Wciąż próbujesz to sformułować bezkonfliktowo, ale ponieważ jest to trochę bardziej samolubne (I nie chcę, aby przerywano mi oglądanie), jest szansa, że można to źle przyjąć. Przynajmniej dajesz jasno do zrozumienia, że twój problem nie jest z nimi sam w sobie tak bardzo, jak fakt, że łamią zasady, i ponownie podkreślasz fakt, że siedzenie tam jest jawnym łamaniem zasad.

Jeśli nie powodują one żadnych problemów, a twój jedyny problem z nimi jest taki, że łamią zasady, to udanie się do asystenta, aby poprosić go o przeniesienie, zostanie źle przyjęte. Jest to ogólna zasada ludzkiego społeczeństwa, że kiedy osoba A łamie zasadę, a osoba B zgłasza ją do osoby z autorytetem, osoba A będzie zła na osobę B. Dla porównania, patrz zwrot “snitches get szwy”. Niestety, naprawdę nie ma sposobu, aby to obejść, a jeśli zdecydujesz, że ważne jest, aby zgłosić łamanie zasad, po prostu musisz zaakceptować, że zrobisz z nich wroga.

10
10
10
2018-08-23 14:07:50 +0000

To jest mniej wstępna, ale “bezpieczniejsza” strategia:

Kiedy zapytają Cię, czy miejsce jest wolne, powiedz im, że nie wiesz (ktoś mógł kupić bilet bez Twojej wiedzy), a następnie powiedz, że nie radzisz usiąść tutaj, ponieważ teatr jest bardzo wybredny w kwestii zasady “nie zmieniania miejsca”.

Jeśli i tak usiądą, poczekaj trochę (aby Cię zapomnieli) i idź po asystenta. Upewnij się, że nie będą się z nim widywać, aby nie wiedzieli, że to Ty jesteś odpowiedzialny za to, że zostałeś zmuszony do zajęcia poprzedniego miejsca. Ponieważ ostrzegasz ich o regułach teatralnych, prawdopodobnie będą się tego spodziewać i dramatu będzie można uniknąć.

  • *

Bardziej wstępna i “niebezpieczna” strategia:

Moja mama jest mniej więcej jak ta dziewczyna matka, więc może będę w stanie dać ci wgląd w ten mózg matki. A ponieważ mam wieloletnie doświadczenie w kontaktach z moją mamą, być może będę w stanie pomóc Ci w kontaktach z tego typu ludźmi w przyszłości.

W podobnej sytuacji moja mama, która również zajęłaby te lepsze i dostępne miejsce i nie widziałaby w nim szkody. Przecież nie zajmowała żadnego miejsca, prawda? Ale najwyraźniej nie zgadzasz się z tym faktem, więc musisz sprawić, by zrozumiała _ dlaczego_ uważasz, że nie może zająć tych miejsc (nie musi się na to zgadzać, tylko po to, by zrozumieć, że będzie cię mniej obrażać). Może spróbuj czegoś w stylu:

Przepraszam, kupujemy te bilety, bo wiedzieliśmy, że te miejsca będą wolne. Nie należą do Ciebie, więc możesz się przeprowadzić gdzieś indziej?

Jeśli przeprowadzą się gdzieś, co jest jeszcze w pierwszej klasie, ale nie ma ich już przed Tobą, to nie są już Twoim problemem (ale możesz iść do opiekunki, jeśli chcesz).

Wierzę, że Ty też masz problem z tym, że ta mama łamie wewnętrzne prawo. Musisz zrozumieć, że ona prawdopodobnie uważa to prawo za głupie i dlatego nie ma problemu z jego łamaniem. I prawdopodobnie nie masz szans na zmianę jej zdania.

Jeśli nie ruszyli się po tym jak ich zapytasz (może nie ma innego dobrego miejsca), poczekaj trochę (może pięć minut). Następnie powiedz coś takiego:

Przepraszam, ale naprawdę blokujecie mój pogląd i skoro zasada teatru mówi, że ludziom nie wolno zmieniać miejsca, to czy mógłbyś odzyskać swoje?

Fakt, że czekałeś zobaczył, że starałeś się być miły, ale twoje pytanie nieuchronnie będzie postrzegane jako samolubne (stawiasz przed nimi swoje współczucie), a mama prawdopodobnie odmówi ruchu.

W tym momencie podjąłeś już dwie próby “przeniesienia ich” bez powodzenia. Pokazujesz, że jesteś grzeczny (z dużą dozą “przepraszam”) i cierpliwy. Nadal będą myśleć, że jesteś samolubny, ale przynajmniej masz inną jakość, więc matka prawdopodobnie będzie mniej agresywna wobec Ciebie za to, co będzie dalej.

Więc nadchodzi ostatnia próba:

Przepraszam, nie chciałem przyprowadzać asystenta, ale łamiesz zasadę, która czyni mnie naprawdę niewygodną.

Następnie wstań i idź przyprowadzić asystenta. Matka pewnie nadal będzie na ciebie zła, ale miejmy nadzieję, że mniej brutalna. I aby dziecko nie było zakłopotane, cóż, to prawdopodobnie przegrana sprawa (ale nadal możesz spróbować przeprosić ją oczami / twarz).

6
6
6
2018-08-23 10:27:50 +0000

To brzmi jak czysty przypadek: Nie możesz kontrolować jak inni będą się czuli

W moich oczach to ty podjąłesć odpowiednią decyzję, aby otrzymać swój cel.

To matka jest tą, która doprowadziła dziecko do tej sytuacji, nie ty. Jeśli dziecko/następna osoba czuje się nieswojo, jest praca, aby się z niej wydostać. Zawsze mogą powiedzieć matce/osobie, która łamie zasady, aby przestała i zachowywała się poprawnie. W większości przypadków takie osoby są bardziej skłonne do słuchania kogoś, kogo znają.

Myślę również, że nie można powstrzymać kogoś przed staniem się wredny, jeśli naprawdę tego chce. W tym przypadku matka chciała tego darmowego uaktualnienia, bez względu na wszystko. Nie byłeś nawet w stanie zatrzymać ją z zagrożeniem, aby pobrać asystenta (co wskazuje, że jest paskudna osoba, aby rozpocząć).

Przykro mi to powiedzieć, ale myślę, że obsługiwane to dość idealne, jak chciałeś zachować siedzenia przed tobą puste.

Dwa możliwe sposoby, aby nie mieć matka staje się paskudny i o córkę jest zakłopotany jest akceptując fakt, że matka chce usiąść tam i rzeczywiście pozwolić im usiąść. Albo iść do asystentki, nie mówiąc nic tym osobom w ogóle. Drugie rozwiązanie może nie być w 100% bezpieczne, ponieważ mogą podejrzewać cię o to, że to ty wezwałeś opiekunkę. A stamtąd wrócimy do tego, że staniemy się wredni wobec ciebie.

5
5
5
2018-08-23 10:15:44 +0000

Z tego, co pan powiedział i z tego, jak zachowywała się ta dama, wynika, że wydaje się pan posuwać nieco dalej (z perspektywy tej pani), mówiąc im, żeby wezwali asystenta. Oczywiście, jej zachowanie nie było dobre, a oni szukali bezpłatnej aktualizacji (co jest bardzo częste). Wprawdzie nie potrafię odczytać, co się działo w umyśle tej pani, ale pewnie pomyślała, że usiądę tu, bo jest pusto i zobaczę, co się stanie, gdy powiesz im, żeby zadzwonili do asystentki. Wciągnięcie córki na swoje miejsce potwierdza to. Widziałem podobne przypadki, gdy ludzie robią dokładnie to, czego im się nie każe.

Więc następnym razem, gdy ktoś nie zajmie przydzielonych mu miejsc, po prostu powiedz mu, gdzie są jego miejsca, biorąc pod uwagę, że wiesz, że to nie są jego miejsca. Coś w rodzaju,

Przepraszam! Szukasz {seat no}? Jest tam po pięciu rzędach z tyłu.

Nie mów im, żeby zadzwonili do obsługi i w ogóle tego nie rób, bo wyraźnie chcą tam siedzieć. Jeśli usiądą na niewłaściwych miejscach, a ty chcesz zadzwonić do asystenta, po prostu zrób to bez wyraźnego powiedzenia tego, a asystent się tym zajmie. Staraj się również nie przychodzić z asystentem, jeśli chcesz uniknąć walki. Możesz również uchronić ich dzieci od wstydu, unikając kłótni, ale nie do końca, ponieważ ich rodzice po prostu zrobili coś złego, siedząc na nieprzypisanych im miejscach.

Jeśli zapytają, czy te miejsca są zajęte czy nie, po prostu powiedz im

Nie wiemy. Może ktoś się spóźnia.

5
5
5
2018-08-23 13:36:51 +0000

W tej konkretnej sytuacji ścieżka najmniejszego oporu przybrała formę pytania o miejsca. Jeżeli nie jesteście przeciwni kłamstwu, najłatwiej byłoby po prostu powiedzieć im, że miejsca zostały już zajęte. Matka najwyraźniej była skłonna złamać normy społeczne, ale pytając, ujawniła, że prawdopodobnie nie była skłonna wejść w konflikt z kimś, kto did ma odpowiednie roszczenie do miejsca.

W bardziej ogólnej sytuacji, gdy nie próbowali cię w ogóle zaangażować, po prostu po cichu idź poszukaj asystenta, i wskaż, że ktoś siedzi na miejscu, które nie jest mu przydzielone. Jeśli unikanie konfliktu jest dla Ciebie szczególnie ważne, skorzystaj z tej chwili, aby przejść dalej obok asystenta na przerwę w toalecie czy coś. Sędzia już poprawił problem zanim ty wracasz, bez żadnego oczywistego powodu i skutku angażować ciebie (chyba że naprawdę są świadkami ty rozmawiający z sędzią).

twój drugorzędny cel ratować dziecko od wstydu jest prawie zawsze iść konflikt z twój pragnieniem egzekwować społeczne normy na ich rodzicu.

4
4
4
2018-08-23 10:42:37 +0000

Gdyby zajęto miejsca, byłoby to łatwe. Mogłeś po prostu na to odpowiedzieć i najprawdopodobniej poszliby na swoje miejsca.

Problem polega na tym, że miejsca były w rzeczywistości puste. Więc tak naprawdę nie “kradną” one nikomu miejsc (może z wyjątkiem teatru, ale zakładam, że nie masz problemu z częścią poświęconą darmowym aktualizacjom, a raczej z ograniczeniem naszej części dotyczącej poglądów).

Z ich perspektywy nie masz prawa narzekać. Ktoś inny mógłby faktycznie zapłacić za te miejsca, więc i tak miałbyś te same niedogodności. Podczas gdy oni dostają dużą różnicę od 4 linii ludzi przed nimi do idealnego widoku (szczególnie dla mniejszych dzieci). Więc ich jedynym zmartwieniem byłoby zajęcie komuś miejsca, o które Cię zapytają, czy tak by było.

Zamiast uzyskać potwierdzenie, że te miejsca są w rzeczywistości wolne, odpowiedziałeś dość śmiało, że nawet jeśli miejsca są wolne, nie wolno im tam siedzieć, a nawet posunąłbyś się tak daleko, by zmusić asystenta do ich ponownego zajęcia. Oczywiście nie byłaby zadowolona z tej odpowiedzi.

Możesz spróbować z bardziej przyjaznym sformułowaniem, zamiast od razu grozić, że dostaniesz asystentkę:

Przepraszam, ale to nie są Twoje miejsca. Będziemy bardzo wdzięczni, jeśli nie ograniczysz naszej wizji, zabierając je zamiast wracać na swoje miejsca. Dzięki.

W ten sposób pokażesz im, że masz z tym problem i dasz im szansę na wycofanie się… co najprawdopodobniej zignoruje.

Po tym możesz zdecydować, czy Twoje drobne niedogodności są naprawdę warte zachodu. Jeśli zdecydujesz, że to ty możesz z wyraźną prośbą o wygodę bardziej zdecydowanie poprosić ich o opuszczenie domu i w razie potrzeby uzyskać pomoc od opiekuna:

Spójrz, próbowałem ładnie poprosić Cię o zajęcie własnego miejsca, czy naprawdę potrzebuję opiekuna, czy też zamierzasz zastosować się do pomysłu swojej mądrej córki, aby rzeczywiście wrócić na swoje miejsce?

Dodano bonus za potwierdzenie, że dzieciak miał rację przez cały czas, co może załagodzić trochę stresu później, kiedy dzieciak opowie historię swoim przyjaciołom.

Nie da się powstrzymać dzieciaka od poczucia stresu. To jest całkowicie na jej matce. Postaraj się nie pozwolić, aby dotarło to do ciebie za bardzo… a jeśli tak, to następnym razem zdecyduj się wziąć na siebie drobne niedogodności związane z ograniczonym widokiem?

4
4
4
2018-08-24 13:29:33 +0000

Można było uniknąć konfliktu, zachowując przy tym świadomość swoich życzeń, zmieniając sposób mówienia do rodziny. Nie ma sposobu, aby całkowicie uzyskać to, co chcesz, bez zejścia jako uprawniony i wymagający, ale twoje sformułowania mogły zostać poprawione, i można było szukać kompromisu nad zgłaszaniem żądań.

Powiedziałeś:

Nie, te miejsca nie są zajęte. I nie, one też nie zostaną zajęte. Zarezerwowaliśmy nasze miejsca w ten sposób, więc może nikt nie będzie przed nami. Najwyraźniej podsłuchałem twoją córkę mówiącą, że zarezerwowałeś miejsca około pięciu rzędów dalej z tyłu, więc proszę idź do miejsc przydzielonych ci na bilecie, albo pójdę po asystenta i przypomnę ci, gdzie one są.

Jest to wymagające, autorytatywne i uprawnione. Ludzie nie lubią żadnej z tych trzech rzeczy. Natychmiast stawiasz ich w obronie, sugerując, że robią coś złego, stawiając swoje potrzeby ponad ich, a następnie grożąc, że wpadną w kłopoty.

Zamiast tego mógłbyś trafić na te same główne idee bez konfrontacji, co prawie na pewno sprawiłoby, że byliby bardziej skłonni do kompromisu i pracy z Tobą. Być może mógłbyś odpowiedzieć czymś w rodzaju:

Nie, nie są one zajęte, ale zarezerwowaliśmy nasze bilety zaledwie godzinę temu, wiedząc, że te miejsca są puste. Zapłaciliśmy dodatkowo za bilety w pierwszej klasie i zaryzykowaliśmy rezerwację w ostatniej chwili, żebyśmy mogli dostać miejsca bez nikogo przed nimi. Widzisz, wiele czasu przychodzimy tutaj i nasze doświadczenie jest zrujnowane przez kogoś, kto blokuje nam widok lub rozmawia z nami przez cały czas, lub jest w ich telefonach. Jeśli macie zamiar usiąść, nie mamy nic przeciwko, a wiemy, że wy dwoje będziecie szanować naszą radość.

To ustala wasze oczekiwania i pragnienia, i przedstawia, dlaczego zasługujecie na specjalne traktowanie zasadniczo próbując zarezerwować sześć miejsc w cenie trzech. Stawiasz problem na siebie, a nie prewencyjnie oskarżasz ich o cokolwiek. Większość ludzi usłyszy Twoje obawy i będzie o nich pamiętać przez cały czas trwania koncertu - starając się nie blokować Twojego widoku i nie rozpraszać Cię. Nie stworzysz konfliktu, który zrujnuje nastrój wieczoru, a i tak dostaniesz kluczową część swoich oczekiwań. Rodzina może nawet pójść gdzie indziej, jeśli będą dostępne inne dobre miejsca. Nie musisz nawet wspominać, że przyprowadzisz asystenta, jeśli będzie sprawiał Ci kłopoty - oni wiedzą, że jest to opcja i Ty również.

1
1
1
2018-09-04 16:44:19 +0000

Aby odpowiedzieć na pytanie w tytule: dbasz o swój własny interes.

Aby odpowiedzieć na pytanie w poście: nie możesz. Kiedy jesteś paskudny dla innych, oni mają tendencję do bycia paskudnym z powrotem, i chyba, że bierzesz radość z ich nieszczęścia, każdy kończy się nędzny czas.

A gdybym był ludźmi przed tobą i zrozumiał całą sytuację pracowałbym dodatkowo, aby zrujnować twój dzień! Dlaczego? Bo w zasadzie robiłeś to samo, co oni. Używaliście siedzeń przed sobą, nie płacąc za nie. Używaliście ich, aby uzyskać lepszy widok. Widok, za który nie zapłaciłeś i do którego nie miałeś prawa. A potem, gdy ktoś przyszedł i pokrzyżował twój nefarious plan, miałeś czelność zadzwonić do asystentów, aby je wyciągnąć!

Aby porównać dwa - Cel: lepsze miejsca (upgrade) bez płacenia za to.

  • Wydatki: Ty (pierwsza klasa), oni (druga klasa)
  • Z premedytacją: Ty (tak), oni (możliwe, ale nieprawdopodobne)
  • Nieuważny z innych: Ty (tak), oni (dopiero po przyprowadzeniu asystenta)
  • Udany: Ty (tak), oni (nie).

Zaplanowałeś więcej i wydałeś więcej, i udało ci się.

Po przeczytaniu twojej historii, współczuję ludziom próbującym tam usiąść, i mam nadzieję, że mieli lepszy dzień.

Dodatek z powodu komentarza:

Rozważ podobny scenariusz: dwie osoby są w podróży samolotem i kupują dwa bilety, i wybierają miejsce w przejściu i miejsce w oknie, z miejscem pomiędzy nimi. Samolot nie jest w pełni zarezerwowany, a środkowe miejsce jest rzeczywiście puste. Wtedy ktoś siada na środkowym siedzeniu. Nie mają już tyle miejsca na łokcie i wyjaśniają, że ich plan zagrania w system miejsc siedzących o dodatkowe miejsce na łokcie jest zrujnowany i osoba ta musi natychmiast wyjechać, aby mogła wznowić korzystanie z systemu z powodzeniem. A potem są zszokowani i zdenerwowani, że osoba nie odlatuje natychmiast i wyrażają swoje niezadowolenie, gdy stewardesa jest wzywana do wyrzucenia osoby rujnującej ich plan.

Program OP zakupił miejsca siedzące z zamiarem wykorzystania czasu na wykorzystanie nie tylko miejsc, za które zapłacił, ale także miejsc, za które nie zapłacił. Nie jest on szczerze zdenerwowany tym, że ktoś zyskuje niezapłacone za przewagę, jest zdenerwowany tym, że JEGO niezapłacone za przewagę zostało odebrane i chce je zwrócić. I chce, żeby wróciła w takim stanie, żeby nie zrujnować mu nastroju.

Jeśli OP chciał, żeby te miejsca były puste, miał wszelkie możliwości, żeby się upewnić, że po prostu kupił te miejsca, a potem w nich nie siedział. Nie chciał płacić za puste miejsca, ale ma prawo się denerwować, że ktoś inny, kto za nie nie nie zapłacił, korzysta z tego, że nie zapłacił za nie.

1
1
1
2018-08-30 13:55:26 +0000

Chciałbym zakwestionować wyobrażenie o odpowiedzi, której udzieliłeś tym paniom. Powiedziały “Czy miejsce jest zajęte?”, odpowiedź powinna brzmieć:

I don’t know

W rzeczywistości, chyba że sprawdziłeś 4 sekundy temu na stronie internetowej, nie masz możliwości, aby wiedzieć, czy miejsce jest zajęte. Co więcej, nie masz żadnego faktycznego sposobu, aby wiedzieć, ponieważ być może teatr zachował te miejsca dla kogoś, z jakiegoś niejasnego powodu.

Mogłeś dodać coś, co ktoś inny zasugerował

Jednak nie radziłbym, aby je zająć, ponieważ teatr jest surowy w tej kwestii.

W takiej sytuacji Twoje osobiste motywacje nie powinny być częścią tego, co mówisz. Całkowicie rozumiem też ciebie, ludzie, którzy łamią zasady w ten sposób naprawdę doprowadzają mnie do szaleństwa. Ale nie powinieneś na to pozwolić.

Sposób, w jaki sformułowałeś swoją odpowiedź brzmiał: “Pilnowałem was dwojga i wiem, że chcecie łamać zasady, a ja wam na to nie pozwolę, bo to by mnie martwiło i powodowało dyskomfort, gdybyście to zrobili”. Więc co oni zrobili? Dokładnie to, Cause you discomfort.

Również spróbuj zapamiętać, ale powiedziałeś, że zauważyli, że ich zauważyliście, może byliście zbyt oczywisti? Bo inaczej by nie zapytali, a ty mógłbyś pójść prosto do personelu teatru bez żalu, który ci dałeś.

Do ludzi, którzy mówią, że to nie twoja praca, i nie powinno cię obchodzić, itp. pomoc w egzekwowaniu zasad. A także mówienie, że nie ma żadnej krzywdy. Chciałbym zakwestionować to pojęcie, myślę, że pomimo wad w rzeczywistej realizacji, to, co zrobiłeś, było wspaniałe. Na zdrowie!

Co by było, gdyby faktycznie zajęto miejsca? A ludzie, którzy je mieli, spóźnili się? Gdyby @Tinkeringbell pozwolił im tam siedzieć, faktyczny właściciel musiałby poradzić sobie z sytuacją, która wydaje się być tylko sprawiedliwa, ale wiesz co? Niektórzy ludzie uważają te sytuacje za niezwykle niewygodne. I mogą po prostu zająć inne miejsca, tylko nie rzucać tym paniom wyzwania. Wiem, że mógłbym, gdybym przyjechał naprawdę późno.

Osobiście uważam, że wiele złego jest w tym świecie, gdy ludzie mówią “to nie moja sprawa” i nie pomagają w egzekwowaniu zasad, ponieważ nie wyrządzono im żadnej krzywdy “to them”. Zasady są po to, by coś osiągnąć. Przynajmniej teraz ta pani, MAYBE, nauczy się, albo może następnym razem będzie trochę ostrożniejsza, może nie, ale może będzie. A inni, którzy patrzyli na to, co się stało, mogą powiedzieć: “może lepiej nie siadać w tym miejscu na złym miejscu, to może się zdarzyć”. Ludzie są zwierzętami z przyzwyczajenia, jeśli ludzie nabierają nawyku łamania zasad bez konsekwencji, to z czasem staje się tylko coraz gorzej, nie lepiej.

1
1
1
2018-09-04 16:14:59 +0000

So, next time someone takes seat not assigned to them, how can I handle the situation in a way that won’t make the other person feel a need to be nasty and ruin our cheerfulness, while at the same time prevent possible children of being embarassed by their parent’s behaviour?

By allowing the person to * save face **.

Your reaction gave the mother two options: (1) Zaakceptować publiczne skandowanie przez młodszą osobę i wrócić na przydzielone jej miejsce lub (2) mieć nadzieję, że blefujesz i zostaniesz. Najwyraźniej myślała, że wybór opcji 1 sprawi, że będzie wyglądać słabo w oczach jej córki, więc wybrała opcję 2.

Rozwiązanie polega na tym, aby dać jej opcję, która jest zgodna z jej obrazem siebie , na przykład, przez pretowanie, że robi Ci przysługę:

Nie, nie są one zajęte, ale zarezerwowaliśmy nasze miejsca w ten sposób celowo, więc może nikt nie będzie przed nami. Mógłbyś zająć tam pozostałe miejsca? _[Wskazując na inne “darmowe” miejsca, które nie są na twojej drodze.] Wiesz, że ona naprawdę nie robi ci przysługi, twoi rodzice to wiedzą, dziewczyna to wie, i ona też to wie. Ale to nie ma znaczenia. Liczy się to, że może _prezentować się jako ktoś, kto nie tylko (a) dostał darmowe uaktualnienie, ale także (b) był dla ciebie miły, przechodząc trochę na bok.

0
0
0
2018-08-30 16:29:19 +0000

Jak wskazywały inne odpowiedzi, zawstydziłeś ich, wskazując, że łamią zasady, i prawdopodobnie dlatego matka stała się wrogo nastawiona.

Jedną ze strategii, aby tego uniknąć, byłoby pokazanie matce/ córce, że jesteś po ich stronie, przed przedstawieniem swojej sprawy. Jestem pewien, że byłeś już wcześniej w podobnej sytuacji, kiedy to zobaczyłeś, że coś idzie za darmo i zdecydowałeś się na podstępny upgrade. Większość z nas to zrobiła i zazwyczaj nie jest to żaden problem, o ile nie przeszkadza to innym.

Wyraźnie zaznaczając, że nie osądzasz ich łamania zasad, ale interesując się tylko tym, czy twój widok jest zablokowany, mogłeś uniknąć ich zawstydzenia.

Więc mogłeś powiedzieć coś w stylu:

Myślę, że są wolne, ale zarezerwowaliśmy te miejsca, ponieważ nie było nikogo z przodu, więc uzyskalibyśmy dobry widok. Nie winię cię jednak za próbę modernizacji! Zrobiłbym to samo.

Zrobione w odpowiednim tonie sympatycznym/przyjacielskim/żartobliwym, to mogło utrzymać je po twojej stronie. Jeśli cię polubią, to raczej będą chcieli uniknąć kłopotów.

Czy były inne wolne miejsca, do których mogliby się przenieść, ale nie było ich bezpośrednio przed tobą? Jeśli tak, mogłeś im to powiedzieć:

I don’t blame you for trying to get a sneaky upgrade, but would it be ok if you sat in those seats instead so we can still get a good view?