Mój chłopak ma problemy z rodzicami, jak mam go wspierać, nie kończąc na jego złych książkach?
Niektóre tło
- Mój chłopak (bf) ma 21 lat, mieszka w domu.
- Jest najmłodszym z trzech chłopców (jego bracia mają odpowiednio 29 i 23 lata, żaden z nich nie jest zbytnio w domu).
- Jego rodzice mają 54 lata (mama) i 65 (tata).
- Mam 21 lat i mieszkam sama (wynajem)
Apologie dla mini powieści, chciałam tylko dać jak najwięcej tła. TL;DR na dole, radziłbym przeczytać, że najpierw przeczytać powieść, aby wypełnić wszelkie puste miejsca w razie potrzeby.
Byłem w środku rozmowy z moim bf ostatniej nocy (przez IM), kiedy zniknął na większość dwóch godzin - Założyłem, że był po prostu naprawdę złapany w grze (mówił mi, że będzie grał Overcooked z bratem, który odwiedził) lub że zasnął po pracowitym weekendzie mieliśmy i został po prostu wymazany. Nic wielkiego - aż do momentu, w którym sam miałem zamiar iść spać (było to około 23:30). Wysłałam mu wiadomość, że wkrótce z nim porozmawiam i właśnie odłożyłam telefon, kiedy przyszła wiadomość od niego. Sprawdziłam go, myśląc, że to będzie tekst na dobranoc, ale zamiast tego przywitano mnie wiadomością
Muszę się stąd wydostać.
Nie byłam do końca pewna, co z tym zrobić i trochę się tym martwiłam, więc odpowiedziałam mu, co się dzieje. Powiedział mi, że spędził trzewia ostatnich dwóch godzin kłócąc się ze swoją mamą. Usiadłam z nim, żeby porozmawiać o tym co się stało przez około godzinę i pozwoliłam mu tylko krzyczeć o jego mamie i tacie i wyrzucić to z jego systemu, cały czas starając się zachować uczciwy pogląd i udzielać pomocnych odpowiedzi na jego pytania/oświadczenia.
Wiem, że to normalna rzecz, żeby czasem kłócić się z rodzicami, ale mój bf prawie zawsze kłóci się z jego mamą lub tatą albo z nimi obojgiem. Dostaje się na scenę, na której nie chce być w domu z powodu tego, jak źle im idzie. Rozumiem skąd pochodzi, kiedyś nie dostawałem się na wszystko to dobrze z mamą, ale kiedy się wyprowadziłem, rzeczy się zmieniły, a teraz dogadujemy się jak dom w ogniu.
Rodzice mojego bf są bardzo zorientowani na wyniki, tj. bez względu na to, co to jest, że mój bf potrzebuje widzieć dobre wyniki z niego, aby myśleć o nim jako o wartości, czy to w egzaminach, życiu zawodowym itp. Jeśli nie widzą żadnych wyników dla siebie, to cokolwiek to było, było dla nich stratą czasu. Jeśli nie widzą żadnych wyników dla siebie, to cokolwiek to była strata czasu, jeśli chodzi o nich, to co to była strata czasu. To tak, jakby potrzebowali kawałka papieru z oceną, aby pokazać im, że to, co zrobił, było warte zachodu.
Chcę, aby wspierał mój bf i chcę, aby wiedział, że zawsze jestem przy nim, ale jednocześnie nie chcę być w to wciągany w taki sposób, że stawia to moją relację z jego rodzicami w złym miejscu. To wspaniali ludzie, ja osobiście bardzo dobrze się z nimi dogaduję i wiem, że mnie lubią, ale myślę, że ponieważ on jest najmłodszy w rodzinie, po prostu nie widzą go jako zdolnego, niezależnego dorosłego i to może być głównym problemem.
Ostatnią rzeczą, jakiej chcę, jest to, aby cokolwiek stało się między nim a jego rodzicami w taki sposób, aby trwale zrujnowało ich związek. Nie szukam rozwiązania tego problemu (choć jeśli ktoś go ma, Jestem cały w uszach), głównie zastanawiam się, czy ktoś ma jakąś radę na temat radzenia sobie z tego typu sytuacją, którą mógłbym przekazać mojemu bf, aby mu pomóc. Mieszka w domu w tej chwili, ponieważ stara się zaoszczędzić na college'u w przyszłym roku, więc wyprowadzka nie wchodzi w rachubę. Wie również, że może zostać ze mną w każdej chwili, kiedy nie chce zadawać żadnych pytań, ale nie zawsze jest to możliwe ze względu na wcześniejsze zobowiązania, które które którekolwiek z nas podjęło.
TL;DR
Mój bf ciągle walczy ze swoimi rodzicami i chcę mu pomóc i wesprzeć go, nie kończąc w jego złych książkach. Obecnie daję mu ucho i oferuję porady/ramienne wsparcie, gdy przychodzi do mnie w sprawie kłótni z rodzicami - nie ma w tym nic złego i to działa naprawdę dobrze, po prostu zastanawiam się, czy jest coś więcej, co mógłbym zrobić.
Żyje w domu, aby zaoszczędzić pieniądze na studia, więc wyprowadzka nie wchodzi w grę. Oboje jego bracia się wyprowadzają, ale co jakiś czas je odwiedzają, więc w większości przypadków to tylko on i jego rodzice są w domu. Ja mieszkam sama (wynajem), a on może zostać ze mną w każdej chwili, ale nie zawsze jest to możliwe ze względu na wcześniejsze zobowiązania, które oboje podjęliśmy. Jakieś rady, jak zaoferować mu większe wsparcie? Nie szukam rozwiązań dla jego problemu, tylko on może to zrobić realistycznie, po prostu szukając innych ludzi, którzy mają z tym do czynienia
Jeśli potrzebujesz więcej informacji, nie wahaj się zapytać, a ja będę redagować w miarę potrzeb.