Rozumiem tę sytuację tak, że ona czuje, że trudno jest Ci odmówić, prawdopodobnie z powodu jakiegoś współczucia i wykorzystuje to, aby Cię wykorzystać. Powiedziałbym, że ona robi to tylko po to, aby poczuć się dumna z tego, jak ta kobieta kołysze facetami na lewo i prawo. Z drugiej strony to nic karygodnego, wszyscy gramy w tę grę, nawet tego nie zauważając.
Niektórzy ludzie po prostu lubią czuć przewagę, tzn. przyjaźń, biznes, praca, rodzina to wszystko jest takie samo - zawsze jest strona z przewagą i strona z wadą. Rzadko się zdarza, że dwie osoby cenią się jednakowo, zawsze jest strona, która przewartościowuje i niedowartościowuje wzajemną relację. To wszystko jest w naszych głowach, im bardziej naprawdę cenisz daną osobę, tym mniejszą wartość emocjonalnie wytwarzasz dla tej osoby. To jak porównywanie zabawki, którą już masz, z zabawką, którą chcesz dostać. Więc nigdy nie eksponuj swoich dobrych lub złych uczuć, to zawsze jest dla ciebie strata.
W twoim przypadku najwyraźniej przeceniasz swoją przyjaźń. Wyobraź sobie, że prosisz o taką samą przysługę osobę, którą naprawdę szanujesz? To nierealne uczucie, prawda? To dlatego, że cenisz tę osobę, a twoja przyjaciółka nie ceni cię tak samo jak ty ją.
Więc moja rada byłaby następująca:
Przede wszystkim bądź pozytywnie nastawiona do samej sytuacji, twoim ostatecznym celem jest zdobycie pozytywnych emocji dla ciebie i twojej przyjaciółki.
Uczyń ze swojej słabej strony swoją mocną stronę, wykorzystaj komunikację, trudno o uniwersalną formułę, ale na twoim miejscu dodałbym trochę chłodu do komunikacji. To zawsze może stać się tematem do wszelkiego rodzaju dyskusji. Nie powinno to być coś, na czym Ci zależy, może to być zupełnie przypadkowy żart. Ale bądź tolerancyjny, elegancki i szanuj to, co mówisz. Na przykład ja rozszerzyłbym temat do niewygodnej strefy i spróbowałbym zwrócić go z powrotem do osoby, która zadała niewygodne pytanie, zmuszając ją do odpowiedzi na trudniejsze pytanie.
Dobrym przykładem w Twoim przypadku jest temat randkowy (lub wybierz taki, który Ci się podoba). Tak, że następnym razem, gdy ją zobaczysz, nie czekaj aż poprosi Cię o naprawę telefonu, zapytaj ją, kiedy będzie dostępna, aby go naprawić. Zademonstruj fakt, że żartujesz, umieść uśmiech na swojej twarzy. Taka strategia pozwoli Ci w każdej chwili zacząć się śmiać i tym samym zredukować szansę bycia niezrozumianym niemal do zera. Ponadto płynnie zmieni Twój wizerunek w relacjach i pokaże jej, że odzyskujesz swoją przewagę. Istnieje wiele kontynuacji dla takiej komunikacji, powinno być kilka rund żartów. Jeśli ona wybiera czas, daj jej wyraźnie do zrozumienia, że żartujesz sobie z randki z nią w tym czasie. Jeśli ona prosi, aby naprawić jej telefon w tej chwili, możesz powiedzieć coś w stylu “Chwila, kochanie, wezmę najpierw prysznic, wrócę za 5 minut…”. Jeśli ona prosi o ściągnięcie muzyki, zaproponuj jakąś romantyczną muzykę. Lista jest nieskończona… Wszystkie te sztuczki utrzymują Cię na szczycie komunikacji, co pokazuje przewagę, działając w ten sposób sprawi, że łatwiej będzie Ci powiedzieć jej “nie”.
Strategia polega na tym, aby utrudnić jej odbijanie Twoich żartów, po tym jak nie uda jej się to kilka razy, poczuje, że jej przewaga maleje i będziesz miał wybór, aby zakończyć komunikację czymś w stylu “Ok, miło się rozmawiało, do zobaczenia” i nawet jeśli poprosi Cię w takiej sytuacji o naprawienie jej telefonu, będzie Ci o wiele łatwiej powiedzieć “Sorry nie mogę tego zrobić, mam dużo rzeczy do zrobienia w domu, zróbmy to następnym razem”.
Pierwotnie spodziewałem się rzucić tylko kilka linii, ale skończyłem z opusem, przynajmniej mam nadzieję, że było to pomocne, dzięki!
EDIT
Kwestia, którą poruszacie w swoich komentarzach to kwestia wyboru, chodzi o to, kim zdecydujesz się być. Mówiąc “to będzie trudne do wyciągnięcia ”, mówię, że będzie jeszcze trudniejsze, jeśli nigdy nie spróbujesz.
Pamiętam jedną historię związaną z tym pytaniem. Spotkałem kiedyś sąsiadów w windzie i mieli ze sobą córkę, miała wtedy 4-5 lat i powiedziałem:
“Hej księżniczko! Jesteś taka piękna! Czy masz już chłopaka?”
a ona powiedziała, że miała dwóch, ale zerwała z nimi, bo nie chcieli się z nią bawić w piaskownicy. Zabawna rzecz usłyszeć od 5 latka, co rozśmieszyło mnie i ich rodziców. Odpowiedziałem, że
“W takim razie potrzebujesz nowego, a co jeśli zaprosiłbym cię na randkę? Czy poszłabyś ze mną na randkę? Czy byłabyś moją dziewczyną?”
I powiedziała, że pomyśli o tym, co całkowicie zmieniło dzień zarówno dla mnie, jak i dla jej rodziców, ponieważ wszyscy śmialiśmy się z zabawnej sytuacji. Później tego samego dnia musiałem odwiedzić tych samych sąsiadów aby odzyskać moje narzędzia, które wcześniej zabrali i jak się okazało matka (lub babcia) mojego sąsiada była u nich z wizytą i gdy wszedłem do ich domu ich córka podbiegła do mnie i zaczęła głośno mówić, że jeśli chcę aby była moją dziewczyną to muszę najpierw zrobić prezenty i że lepiej zacząć od lodów co wywołało salwę śmiechu. ponownie. Babcia (załóżmy, że ma na imię Alice) nie znała kontekstu sytuacji, więc zacząłem tłumaczyć co się stało w windzie, a w trakcie tłumaczenia próbowałem przenieść uwagę na matkę sąsiadów, aby zobaczyć jak zmieni się reakcja córki (załóżmy, że ma na imię Jenny). Więc powiedziałem:
“Widzi Pani Pani Alice, to jest sposób w jaki traci się dziewczynę, postanawia się spędzić czas z przyjacielem aby pograć w swoje chłopięce gry i bang! Nie masz już dziewczyny. Przy okazji, skoro zaprosiłem Jenny na randkę, a ona jeszcze nie zdecydowała, czy chce mnie jako swojego chłopaka, to myślę, że mogę też zapytać o to samo ciebie, czy nie masz przypadkiem wolnego wieczoru? Jak byś się czuła na randce dziś wieczorem?”
co spowodowało, że Pani Alice również się roześmiała i zaczęła mówić coś o tym, że nie była na randce już ponad 30 lat i nie zdążyła dokończyć zdania bo mała Jenny zaczęła głośno płakać mówiąc, że babcia bije jej chłopaków. Podczas gdy wszyscy rodzice próbowali się uspokoić mała Jenny powiedziała, że nie potrzebuje żadnych prezentów, żadnych lodów i chce iść na randkę. Co było zarówno całkowicie niezręczne i zabawne, ale mimo wszystko pouczające.
Morał z tej historii jest taki, że ten sam żart można zaadresować do każdego wieku, a nawet płci (ale tak, powinien być odpowiedni lub przynajmniej odpowiednio opakowany). Działa to do momentu, w którym nie czujesz tego, co mówisz. Jeśli tak, może to być łatwo odebrane jako żart bez żadnego zewnętrznego wysiłku.
I druga część morału (nie wynika on bezpośrednio z opowiadania, ale…) dorośli to też dzieci z nieco bardziej rozwiniętymi grami i zabawkami. Jeśli spróbujesz wyobrazić sobie osobę, którą stoisz przed sobą jako dziecko, będziesz się do niej odpowiednio zwracać i traktować. Wszystko zależy więc od tego, jak postrzegasz otaczających Cię ludzi. Stan dominacji lub tłumienia jest oparty na twojej wewnętrznej ocenie danej osoby. Jeśli widzisz swoją ocenę niżej niż osoba, z którą rozmawiasz, obniżysz ją do poziomu uległości, dominacji inaczej.
Po prostu wiedz, że posiadanie zawsze wysokiego wyniku zamienia Cię w nienawidzącego ludzi socjopatę, a niski wynik czyni Cię uległym masochistą bitym przez wszystkich bez powodu. Trenuj patrzenie na ludzi pod różnymi kątami. Popraw swoją wewnętrzną równowagę oceny, dąż do współpracy, reaguj konfliktem na wrogość.
Na zdrowie!