2018-04-11 14:18:44 +0000 2018-04-11 14:18:44 +0000
69
69
Advertisement

Jak grzecznie postępować z białymi ludźmi, którzy chcą ze mną rozmawiać o rasizmie/rasie

Advertisement

Teraz jest to delikatny temat i nie chcę obrażać niczyjej wrażliwości - ale jednocześnie chcę wiedzieć o skutecznym sposobie radzenia sobie z nieproporcjonalnie emocjonalną pracą, jakiej wymaga się ode mnie, jako od czarnego mężczyzny mieszkającego w kraju o białej większości.

Doświadczyłam, że mówienie o rasizmie i problemach rasowych z białymi ludźmi może być szczególnie drażniące emocjonalnie i frustrujące , ze względu na ciągłą defensywność, odchylenia, “tonalne” argumenty i oświetlenie gazowe .

Wolę nie rozmawiać o sprawach rasowych z białymi znajomymi, ponieważ pod pewnymi względami żyjemy równolegle, a ludzie mają tendencję do nie dostrzegania (lub trywializowania/bezpoświęcania) rzeczy, które nie mają na nich bezpośredniego wpływu.

Przez lata miałem już dość tego typu spraw. Rozumiem, że niektórzy biali ludzie naprawdę chcą zrozumieć i być częścią rozwiązania. Nie czuję jednak, że moim obowiązkiem jest wykonywanie emocjonalnej pracy polegającej na rozpakowywaniu tych spraw (niektóre z nich mogą wiązać się z ponownym przeżyciem osobistych przypadków upokorzenia itp.), zwłaszcza gdy “słuchacz” może w każdej chwili zdecydować się na odejście i zignorowanie tego wszystkiego, ponieważ może nie mieć “skóry w grze”.

Chciałbym wiedzieć, jak uprzejmie, ODPOWIEDZIELNIE ALE PIERWSZE, radzić sobie z wszelkimi próbami angażowania się ze mną przez białych ludzi w dyskusje na tematy związane z rasą, bez brania na siebie emocjonalnego ciężaru wyjaśniania rzeczy i BEZ brzmienia zgorzkniałego, urażonego czy fedup.

Advertisement
Advertisement

Odpowiedzi (10)

110
110
110
2018-04-11 18:42:32 +0000

Byłem białym człowiekiem w tej sytuacji i prawdopodobnie bardziej błądzącym, niż chcę przyznać. Mam przyjaciół, którzy są czarni, geje i transseksualiści, i wszyscy oni mieli do czynienia z bezmyślną większością ludzi, oczekując, że będą zawsze na ambasadorów swoich grup. To wyczerpujące. (Jako członek religii mniejszościowej dostaję trochę tego z twojej strony, ale nie tak bardzo jak widziałem, że inni dostają.)

Widziałem, jak moi przyjaciele używają dwóch rodzajów odpowiedzi, w zależności od tego, jak dobrze znają daną osobę. Dla znajomych mówią coś takiego:

Staram się unikać dyskusji na ten temat. Wiem, że masz na myśli dobrze, ale dostaję to lot i może to być dla mnie bardzo męczące.

Wyjaśnianie negatywnego wpływu na ciebie sygnalizowanie uprzejmej osobie, by zmieniła temat.

Jeśli osoba mówi coś o chęci nauczenia się, a nie o chęci dyskusji (co może łatwo przekształcić się w debatę), możesz zasugerować inne źródła.

Dla bliższych przyjaciół - a ja już to odbieram - rozwijają część “męczącą”. Czarny przyjaciel wyjaśnił kiedyś dyskomfort przebywania w białym środowisku z przypadkowym rasizmem (wiesz, podejrzane spojrzenie, trzymanie torebki bliżej, szybkie przechodzenie przez ulicę, tego typu rzeczy), porównując to z niektórymi doświadczeniami, które oboje mieliśmy jako kobiety w zawodowym miejscu pracy. Przyjaciel transseksualistów wyjaśnił dyskomfort związany z ocenianiem i analizowaniem jej czystej społeczności w oparciu o to, co mówi jedna osoba; może mówić tylko o sobie, a nie o osobach transseksualnych w ogóle, ale miała problemy z komunikowaniem się, więc unikała tych rozmów. Kluczem jest pozwolić tej osobie zobaczyć trochę tego, z czym masz do czynienia, na tyle, by zorientować się, że jest tam dużo więcej ______ - pokazujesz, a nie mówisz, że jest to temat pełen emocji. Jak powiedziałem wcześniej, to jest dla bliskich przyjaciół, a nie przypadkowych współpracowników.

54
54
54
2018-04-11 20:14:54 +0000

Moja przyjaciółka zamknęła mnie dość skutecznie mówiąc:

Nie jestem rzecznikiem mojej rasy.

(Jest Afroamerykanką i mówi, że jestem “drugą najbielszą białą osobą, jaką znam”)

Szczerze mówiąc, byłem wtedy trochę użądlony, ponieważ byłem szczery, szczery i chyba trochę naiwnie próbuję zrozumieć - co, jak sądzę, jest dokładnie tym, z czym masz do czynienia. Ale ja to rozumiem. I nadal jesteśmy przyjaciółmi.

19
Advertisement
19
19
2018-04-12 14:37:28 +0000
Advertisement

I saw your update :

POLITELY, RESPECTFULLY BUT FIRMLY

Grzeczny, pełen szacunku i stanowczy: “Jestem pewien, że masz dobre intencje [grzeczny, by przyjąć dobrą wolę] i choć szanuję poglądy ludzi, to zdecydowanie nie podoba mi się ta dyskusja. Cieszę się, że uszanujecie moje preferencje [pełne szacunku, ponieważ zakładacie "sprzedaż” ich kończących temat]“

Jest również bardzo stanowcza.

ponieważ pod pewnymi względami żyjemy równolegle

Wszyscy żyjemy. Wyobraź sobie, że narzekasz na korek z ocalałym z Holokaustu: czy uważasz, że twoje doświadczenie i doświadczenie ocalałego są nawet odległe jak ból jednej chwili? Nie. Nie znamy każdego doświadczenia, przez które przeszli inni ludzie i wszyscy żyjemy innymi doświadczeniami; niektórzy starają się zrozumieć innych, ale rozpoznać, że nikt nie robi tego doskonale. Mamy co najmniej 3 opcje, jeśli nie chcemy dyskutować na jakiś temat - bądź bezpośredni, bądź pośredni lub zignoruj.

Bądź bezpośredni. "Nie pochodzisz z mojej [rasy/background/doświadczenia] i nigdy nie zrozumiesz, więc nie chcę wiedzieć ani słyszeć tego, co ty [myślisz/wierzysz/uczuwasz]”. Dajesz jasno do zrozumienia, że nie są ci równi w doświadczeniu i nigdy nie będą. To jest bezpośrednie, więc większość ludzi dostanie wiadomość.

Bądź pośredni. “Muszę iść złapać [coś]” albo “Zapomniałem o [czymś]” albo “Nie jestem naprawdę zainteresowany tym tematem, przepraszam, [zmień temat]”. To jest bardziej uprzejme przenieść rozmowę na inny temat.

Ignoruj. To działa pięknie w pracy, kiedy jesteś na spotkaniu, a rozmowa jest na temat, w który w ogóle nie chcesz się angażować, jak polityka. Wymaga to sporo pracy, ale nauka strojenia wszystkich bez względu na to, co mówią jest główną umiejętnością, która jest bardzo satysfakcjonująca. W końcu nauczysz się kierować sobą nawet w świecie hałasu.

Oczywiście, możemy zaangażować osobę z przekonaniem, że może mieć dobre intencje i starać się okazywać dobroć, nawet jeśli nie “rozumieją”. Co mam powiedzieć komuś, kto powie mi, że przeżył Holocaust? Czy “przepraszam” wystarczy? Nic, co powiem, nigdy nie zrekompensuje ich doświadczeń, ale na szczęście znam kilku, którzy nie spodziewali się, że do końca zrozumiem i nie osądzali mnie za to. To wspaniali ludzie!

12
12
12
2018-04-11 17:18:32 +0000

Uważam, że motywacja do nieangażowania się nie jest tak ważna jak ogólne pragnienie zaangażowania się lub nie. Gdyby ktoś chciał zadać mi pytanie o coś, o czym nie chciałam rozmawiać, odpowiedziałabym “Dzięki za pytanie; nie rozmawiam o tym z innymi”. Kiedy to mówię, uśmiecham się i staram się być tak łaskawy, jak to tylko możliwe.

Stwierdzam, że odpowiedź “Nie robię [X]” nie jest argumentatywna i nie daje nic do dyskusji. Jeśli ktoś zapyta, dlaczego tego nie robię, odpowiem prostym “wybieram nie”, a jeśli się upiera, mówię “Załóżmy, że wyjaśnię dlaczego”. Jak to zmieni fakt, że o tym nie rozmawiam?“ To jasno pokazuje, że nie jestem zainteresowany i byłby to długi proces o niezmienionym zakończeniu, więc wszyscy możemy zaoszczędzić sobie wielu kłopotów.

Biorąc pod uwagę, że chodzi o to, aby po prostu się nie angażować, to (myślę) będzie najmniej frustrujące. To jest dla mnie i zmienia punkt ciężkości dyskusji z "dlaczego tego nie robię” na “czy bym to zrobił”. Zapobiega to wzrostowi moich emocji w stosunku do czegoś bolesnego i pozwala mi skupić się na czymś innym niż sytuacja, która sprawia, że nie chcę o czymś mówić.

7
Advertisement
7
7
2018-04-11 15:21:48 +0000
Advertisement

Jeśli Twoim celem jest nie zdenerwowanie ludzi, spróbuj potraktować to jak każdą inną prośbę, z którą nie masz czasu ani przepustowości, aby sobie poradzić.

Powiedz im “Nie mam czasu na długą rozmowę, która by Ci to teraz wyjaśniła”. Podobnych stwierdzeń używam, gdy odrzucam prośby wszystkich, od krewnych do współpracowników, gdy pytają mnie o rzeczy, z którymi nie mam czasu się uporać.

Jeśli Twoje rozumowanie, że nie chcesz czegoś wyjaśnić, ma mniej wspólnego z brakiem czasu, a więcej ze względu na skomplikowaną naturę tematu. Powiedz im “To jest skomplikowany temat, nie chcę iść tam z tobą teraz.” Przeszkody w wyjaśnianiu im tego wewnątrz sprawiają, że ludziom trudniej jest kłócić się o swój opór, mówiąc im o tym.

6
6
6
2018-04-12 02:15:58 +0000

Pozostałe odpowiedzi są dobre. Dajcie ludziom znać, że nieznajomość czarnych doświadczeń jest istotną częścią problemu i mogą pomóc poprzez edukację. Gdybyś miał zestaw środków, które mógłbyś polecić, pomagałbyś rozluźnić ten ciężar na dłuższą metę. Osobiście uważam, że następujące czarne i aktywistyczne konta twittera były bardzo informacyjne (książki i eseje tych pisarzy również bardzo dobre):

  • DeRay Mckesson
  • Ta-Nehisi Coates
  • Roxanne Gay
  • Samuel Sinyangwe
  • Carvell Wallace
  • dzwonek haki

Szczerze mówiąc, jest wiele innych. Sugerowałbym włączenie jakiegoś ewangelicznego chrześcijańskiego antyrasizmu dla ludzi do tego episteme, ale chociaż Russell Moore jest do pewnego stopnia w tej sprawie , nie znam dokładnego teologicznego tekstu antyrasistowskiego. Jestem pewien, że oni istnieją, ale chłopcze, wielu rasistów zdaje się nadal uczęszczać do kościoła i uważa, że chrześcijaństwo popiera ich rasizm. Od czasu do czasu kłóciłem się z nimi na Twitterze. Moja żona naprawdę poleca podcast “Truth’s Table”.

3
Advertisement
3
3
2018-04-13 15:15:56 +0000
Advertisement

Masz już dobrą rękę na tym, co chcesz zrobić. Chcesz mocno i skutecznie zamykać rozmowy z ludźmi, którzy są albo niedoinformowani albo zamknięci w sprawach rasowych, bez przejmowania odpowiedzialności za ich oświecenie lub bycia obsadzonym jako osoba nieprzydatna z chipem na ramieniu.

Odpowiedziałeś już na swoje własne pytanie poprzez różne komentarze i rewizje swojego oryginalnego postu. Nie mam zamiaru wkładać słów do twoich ust, ale już to wiesz:

  • Głównie ci ludzie, którzy podnoszą z tobą kwestie rasowe niewiele o nich wiedzą, nigdy nie mając had o nich zbyt wiele do powiedzenia.
  • Poznanie ich sprawi, że będą odczuwać szereg emocji, które mogą obejmować dowolne lub wszystkie:

Nie masz emocjonalnych zasobów lub skłonności do trzymania ich w ręku przez ten roller-coaster lub bycia ich emocjonalnym workiem treningowym, i szczerze mówiąc nie winię cię za to.

Co wspomniałeś w komentarzach jest to, że nie jesteś skłonny do zaangażowania

dopóki nie udowodnią, że są świadomi ciernistej natury tematu, i są gotowi być niewygodne

co łączy się bardzo blisko z tym, co mówi Martie Sirois w swoim blogu The Kind of Racism You Don’t Even Know You Have ’ <~~~ (Nie wiem dlaczego nie wygląda jak jeden, ale to jest link. Może to tylko mój monitor.)

Nie jest odpowiedzialnością mniejszości (osób kolorowych, gejów, trans, itp.), aby cię uczyć lub wybaczać ci za każdym razem, gdy masz inny, i kolejny, i kolejny wygaśnie. Twoim obowiązkiem jest podjęcie inicjatywy, aby lepiej radzić sobie samemu. Jak? Czytaj czarne (lub gejowskie, lub trans, lub feministyczne) pisarki. Słuchajcie ich głosów. Kiedy rozmawiają, nie szarp się za kolana i nie mów czegoś defensywnego w odpowiedzi. Po prostu. Słuchajcie. Jedyny czas, w którym można coś powiedzieć w odpowiedzi to wzięcie tego, czego nauczyłaś się od tej zmarginalizowanej społeczności lub osoby i wykorzystanie tego do dalszej rozmowy i pomocy w edukacji innych białych ludzi (lub heteroseksualistów, lub osób cisgender).

Więc Twoja odpowiedź leży tam, i wiele z nich już w Twoich własnych słowach. Nie chcesz zniechęcać ludzi do nauki o sprawach związanych z rasą, ale nie możesz tego zrobić dla nich. Więc posłoń pigułkę trochę komplementem, zanim powiesz im to, co nam powiedziałeś, jednoznacznie, a potem trzymaj się swojej pozycji, może coś takiego, albo coś sparafrazowanego z bloga Sirois:

Fajnie, że jesteś zainteresowany, więcej ludzi powinno być. Ale jeśli naprawdę chcesz wiedzieć o tych rzeczach jest droga, którą musisz przebyć, a ja nie mogę być twoim skrótem. You’ve got to do some reading, listening and thinking about what you read and hear. Prawdopodobnie będziesz czuł się nieswojo z niektórymi z nich i musisz się pogodzić z tym, co znajdziesz, zanim dojdziesz do tego, gdzie rozmowa ze mną pomoże każdemu z nas.

Jeśli będą naciskać, musisz się tego trzymać:

To nie pomaga żadnemu z nas zacząć od tego

To, co będziesz then musiał zdecydować, to jak zareagujesz, jeśli ludzie odejdą i zrobią wystarczająco dużo czytania, aby wrócić i narzekać, że biały przywilej nigdy nic dla nich nie zrobił….

1
1
1
2018-04-12 05:38:59 +0000

Czuję się tak samo, gdy ludzie mówią o polityce, jak ja żyję w mieście, w którym moje poglądy polityczne są inne niż większość. Po prostu nie mam ochoty się o to kłócić, naprawdę nigdy. Więc to, co robię, wydaje mi się po prostu zupełnie niezainteresowane, gdy ktoś porusza temat polityki. Nigdy nie mówię, nie mówmy o tym. Po prostu mówię tylko kilka słów tu i tam. Albo nawet lepiej zacznę robić lekkie żarty na ten temat, żeby dać im znać, że nie traktuję poważnie ich super poważnej, ciężkiej dyskusji politycznej. Więc zgadnij co. Oni się śmieją i w jakiś sposób temat zmienia się niepostrzeżenie (poza mną). I przestają o tym wspominać.

0
Advertisement
0
0
2018-09-04 18:25:54 +0000
Advertisement

Jeśli masz do czynienia z tego typu rozmowami w mediach społecznościowych, doskonałym źródłem informacji jest White Nonsense Roundup . Jest to organizacja wolontariacka, która wierzy, że ludzie kolorowi mają wystarczająco dużo na talerzach i nie powinni być zmuszani do wyjaśniania rasizmu białym ludziom, więc “zaokrąglają się”, by edukować o sprawach rasowych. Możesz oznaczyć ich w poście, a wolontariusz przejmie za Ciebie zadanie wyjaśnienia danej kwestii. Oznaczyłem ich kilka razy i byli świetni.

Jeśli rozmowy są prowadzone osobiście, możesz po prostu powiedzieć im, że nie chcesz o tym mówić i zmienić rozmowy. Jeśli się uporają, przypomnij im, że tylko dlatego, że jesteś osobą kolorową, nie oznacza to, że jesteś ekspertem w tej kwestii lub chcesz się zaangażować w te rozmowy. Przypomnij im, że są w pełni zdolni do prowadzenia własnych badań i że w Internecie jest mnóstwo zasobów.

0
0
0
2018-04-11 17:51:23 +0000

Naprawdę nie mogę powiedzieć, że “wiem, jak się czujesz” moje doświadczenie jest inne, ale jest nieco podobne. Jestem osobą odmieńczą, a będąc publicznie “na zewnątrz” często staję się rzecznikiem prasowym i muszę wyjaśniać rzeczy prostym ludziom. I to jest rzeczywiście frustrujące, zwłaszcza gdy pytania są bardziej fasadą używaną do głoszenia niewinności…

Wiele osób naprawdę nie “wie lepiej” i zazwyczaj staram się dać im korzyść z wątpliwości. Staram się być spokojna, staram się być miła, ale w pewnym momencie zdecydowanie chcę powiedzieć “UGHHH STRAIGHT PEOPLE! Just Google it!”

To, co wydaje się działać dużo czasu, to po prostu bycie z nimi szczerym.

Nie przeszkadza mi rozmowa o tych rzeczach z szacunkiem, ale mam swoje granice. Jeśli jesteś po prostu szczerze ciekawa tego tematu, nie mam nic przeciwko odpowiadaniu na pytania, ale pamiętaj jak bardzo osobiste są niektóre z tych pytań…

Wyznacza to scenę dla owocnej rozmowy, a jeśli zacznie ona znikać z torów, mogę odejść bez większego zamieszania.

Jeśli nie jesteś zainteresowana tymi rozmowami, z niewykształconym partnerem do rozmów, możesz to absolutnie powiedzieć.

Przepraszam, zazwyczaj uważam te rozmowy za zbyt obciążające. Jeśli jesteś naprawdę zainteresowany, możesz znaleźć całkiem niezłe informacje na temat X, Y i Z. Jeśli nadal masz pytania po zrobieniu kilku badań na własną rękę, nie krępuj się uderzyć mnie.

Uważam, że pomocne jest założenie, że ludzie mają dobre znaczenie, nawet jeśli są trochę ignorantem. Wiem, że samo w sobie staje się opodatkowane. Strasznie dużo ludzi nie ma dobrego znaczenia, a rozszerzanie korzyści płynących z wątpliwości staje się naprawdę wyczerpujące, ale to pomaga. Traktowanie ludzi jak strasznych, nienawistnych bigotów prosto z bramy może stać się samospełniającą się przepowiednią. Kiedy podejdzie się do tego w ten sposób, ludzie stają się defensywni i często zaczynają się źle zachowywać w odpowiedzi…

Advertisement

Похожие вопросы

11
19
10
12
9
Advertisement