Ostatecznie chodzi o to, że u podstaw umysłów tych, którzy wygłaszają tego typu niegrzeczne oświadczenia, w rzeczywistości nie chodzi o ciebie. Chodzi o ich postrzeganie albo norm społecznych, albo czegoś, co jest z nimi związane, a co próbuje potwierdzić ich dominację i albo postawić cię na nogi publicznie, albo zmusić cię do podporządkowania się.
Jako ktoś, kto różni się od siebie tym, ile ma na sobie makijażu (i kto również czasami dostaje jeszcze jakieś ciekawe “życiowe” pytania o rzeczy takie jak jej seksualność, która buduje pewien stopień związanej z tym praktyki konwersacyjnej), i czuje, że jest to całkowicie osobisty wybór i większa moc dla każdego, kto nie dba o noszenie jakichkolwiek, mam szereg odpowiedzi w zależności od tego, jak się czuję w odniesieniu do sposobu, w jaki ktoś komentuje, ale kluczem jest to, że wszyscy skupiają się na jednej rzeczy:
Start from a platform of having nothing you need to justify to anyone else in this, and NEVER lose sight of that.
Jest to często łatwiejsze do powiedzenia niż do zrobienia, szczególnie dla każdego, kto jest ogólnie uprzejmy i dba o to, jak inni czują się i myślą w sensie empatycznym, a sami lubią zrozumieć ludzi i świat wokół nich. Bo łatwo jest spróbować przekazać to zrozumienie własnych wyborów i działań innym. Co byłoby w porządku, gdyby to była najważniejsza rzecz w tym przypadku, ale niestety na ogół nie od razu ktoś zadał takie pytanie, bez względu na to, jak “niewinnie” było ono leżało.
Ktoś, kto aktualnie miał na myśli ciebie lub twoje uczucia, nigdy nie zadałby takiego pytania i na pewno nie zrobiłby tego bez podania wyraźnych wskazówek, że w rzeczywistości aprobują twoje wybory przede wszystkim, i po prostu interesuje się nimi jako dość bliski przyjaciel lub podobny poziom bardzo bliskiej znajomości. (np. przynajmniej coś w stylu “Chciałbym, żeby mi było wygodnie po prostu iść bez makijażu, to musi być miłe?”)
Problem w tym, że jak tylko zaczniesz podchodzić do tego jako coś, co możesz lub powinieneś uzasadnić, zamienia się to w debatę. To nie jest debata. To jest twój wybór, o twoim ciele i o twoim życiu. Więc kluczem jest upewnienie się, że odpowiadasz oświadczeniami, które po prostu nie są otwarte na debatę, a jeśli sprawy nadal nie mogą iść do przodu, być może posuwając się tak daleko, aby wywołać cel lub charakter używanych pytań, a nie swój własny wybór w nie noszeniu makijażu. To ostatnie będzie w dużej mierze zależało od sytuacji społecznej i tego, co czujesz do osoby pytającej i czy naprawdę warto zatrzasnąć jej drzwi w twarz.
Jednym ze sposobów jest wypowiedzenie się na temat tego co czujesz i to tylko w pozytywnych zmysłach:
“ I czuję się lepiej bez tego.”
Ale…
“Nie, I czuję się lepiej bez tego.”
Dlaczego?
“ Bo czuję się lepiej bez tego. [i w tym momencie następuje natychmiastowa zmiana tematu na pogodę, pracę, czy cokolwiek]”
To natychmiast zamyka cokolwiek innego, ponieważ to są twoje uczucia, a ty nie wahasz się z wyrażaniem swojej perspektywy w tym kadrze. Nie podajesz “powodów” (które mogą być łatwo wzięte jako “wymówki” z perspektywy drugiej osoby), nie racjonalizujesz, tylko po prostu i bezpośrednio stwierdzasz jak się czujesz. Każda odpowiedź inna niż “Oh.” (łącznie z powtarzanym “Dlaczego?”) z pewnością można spotkać się z “Przepraszam?” lub czymś o podobnej naturze, ponieważ nikt inny nie może powiedzieć ci, jak się czujesz, lub sugerować, że twoje własne doświadczane uczucia nie są _legitymne jako faktycznie twoje uczucia.
Każdy, kto próbuje cię zniechęcić w tym momencie, jest otwarcie i otwarcie niegrzeczny, i nie ma sytuacji społecznej, która wymaga większej finezji, powiedziałbym, że mogę powiedzieć mu to albo bezpośrednio i dosłownie, albo trochę mniej bezpośrednio, ale nadal całkiem naturalnie, jak na przykład “Cóż, to miło, że you czujesz się w ten sposób” i mam nadzieję, że w ten czy inny sposób przejdziesz dalej w tym momencie.
Jeśli spotkałeś się z takimi rzeczami jak “dobrze, że spróbowałeś…” to odpowiedź, jeśli chcesz ją nawet dać, jest dość znacznie powtarzająca “ I czuję się lepiej bez makijażu.” Żadnych wyjaśnień, żadnych prób angażowania punktu, który próbują zrobić. Rozłącz się z solidną platformą własnych pozytywnych uczuć do wyboru, bez żadnych racjonalizacji czy wyjaśnień, zmień temat i pozwól mu upaść.
Jeśli nadal nie mogą wziąć pod uwagę ani podpowiedzi, ani wyraźnego kierunku, osobiście czułbym się swobodnie interpretując to jako celowe i przechodząc do robienia tego o nich, jeśli nie jesteś gotowy po prostu odejść (co jest mądrzejszym wyborem, jeśli nie chcesz najprawdopodobniej palić mostów w tym momencie), ponieważ powiedzmy sobie szczerze: o to właśnie chodziło prawdziwie od początku.
Szczerze mówiąc osobiście nie czułabym, że bycie lekko pasywną agresywną w odpowiedzi na kogoś komentującego twój makijaż lub jego “brak”, ze wszystkich rzeczy, jest całkowicie błędne, zwłaszcza jeśli jest to Przekroczyłeś punkt, w którym wyrażasz swoje uczucia i trzymasz się tego gruntu: to niewiarygodnie pasywne, jeśli nie skrajnie agresywne komentować czyjś wygląd w ten sposób, i zdecydowanie gorzej jest nie zrezygnować z niego po otrzymaniu odpowiedzi.
Jednym z podejść jest przerzucenie tabel: za każdym razem, gdy zadają pytanie o Tobie, nie odpowiadaj na nie bezpośrednio, a zamiast tego zapytaj ich, dlaczego mieliby to powiedzieć i czy próbują być krytyczni wobec tego, jak wyglądasz. Skup rozmowę z powrotem na nich, całkowicie. Jeśli odpowiedzą “nie”, możesz wrócić do pytania, dlaczego wtedy by to zrobił.
Innym jest jeszcze bardziej otwarte zapytanie ich, czy zastanawiali się nad tym, jak to ma sprawić, że będziesz się czuł, i o co im chodzi. Generalnie, jeśli sprawy posunęły się tak daleko, pytam jak by się czuli, gdyby someone zaczął negatywnie komentować someone makijaż… “wybory”. Staram się też nie dopuszczać do tego, by sprawy zaszły tak daleko. To ma być ćwiczenie budujące empatię i skupiające się na przepływie interakcji i na tym, jak to sprawia, że ktoś się czuje, a nie na osobistym wyborze.
W końcu, jeśli ktoś naprawdę nie pozwoli na to, zostaje reakcja cięcia, a potem odchodzi. @LinuxBlanket’s odpowiedź może łatwo mieć pewne reperkusje, ale jeśli przekroczyłeś punkt pragnienia bycia ugodowym, ponieważ ktoś nie może wziąć “nie” za odpowiedź i kontynuuje bycie niegrzecznym po pierwszej próbie ich wyłączenia, nie jest to całkowicie niewłaściwe ani w takim momencie, ale staram się tego unikać, chyba że jestem naprawdę pewien, że tak właśnie chcę przedstawić myself w tej sytuacji. Bycie niegrzecznym w odpowiedzi na to, że ktoś inny jest niegrzeczny, łatwo zmienia się w sytuację, w której teraz to ty jesteś oskarżony o bycie niegrzecznym. Czasami jest to również jedyny sposób na to, aby ktoś, kto nadal udziela “przyjaznych” rad, które w ogóle nie są przyjazne, zostawił cię w spokoju, ale warto być pewnym, że chcesz takiego rezultatu, zanim naprawdę się tak odsuniesz.