Jak postępować z obcymi, którzy chcą "pożyczyć" papierosa i nie dać nic w zamian?
Jestem hiszpańskim 26-latkiem. Wyglądam tak, jakby ludzie nazywali mnie “przegranym dobrym facetem”, więc kiedy spotykam się (głównie w klubach nocnych), to naprawdę często ludzie proszą o papierosa (szczególnie dziewczyny, które jasno dają do zrozumienia, że nie próbują flirtować, ale po prostu dostają darmowego papierosa). Osobiście lubię dawać papierosa tylko wtedy, gdy mam na to ochotę lub gdy dana osoba jest chętna zostać i porozmawiać i ma szczery interes w budowaniu jakiejś komunikacji interpersonalnej.
Wczoraj pewna dziewczyna zapytała mnie, czy mogę jej go dać. Powiedziałem nie, więc zaczęła patrzeć na mnie ze smutną twarzą, próbując być słodka (którą była). Uważam, że to zachowanie jest wysoce manipulacyjne, i że może działać z ludźmi, którzy uważają, że dziewczyny są maszyny, gdzie wstawiasz komplementy / podarunki i to zwraca seks, ale nie ze mną, i szczerze mówiąc uważam, że to bardzo obraźliwe. Dla mnie brzmi to tak, jakby próbowali mnie przechytrzyć i chciałabym powiedzieć tej osobie coś w stylu:
Hej, to może zadziałać z niektórymi przegranymi, którzy za wszelką cenę starają się zaliczyć, ale nie ze mną.
Jak mogę powiedzieć komuś, że jestem skłonna się podzielić, dopóki jest skłonna prowadzić jakąś rozmowę, nie brzmiąc zbyt snobistycznie?